SKOCZKOWIE W ZAKOPANEM CZY BIEGACZKI W JAKUSZYCACH?

Kibiców, którzy jednocześnie kibicują skoczkom i biegaczkom narciarskim czeka nie lada wyzwanie. Jak być jednocześnie w dwóch, oddalonych od siebie o blisko 500km miejscowościach? W Polsce odbędzie się aż 5 konkursów PŚ w biegach i skokach narciarskich: konkurs w Wiśle, dwa konkursy w Zakopanem oraz dwa w Jakuszycach.

18 i 19 stycznia odbędą się konkursy Pucharu Świata w skokach narciarskich, w tym samym czasie w Jakuszycach odbędą się biegi narciarskie na czele z Justyną Kowalczyk. Kibice będą musieli wybrać kogo zechcą obejrzeć na żywo. Zarówno Justyna Kowalczyk jak i Kamil Stoch mają szanse na zdobycie medalu na Igrzyskach Olimpijskich w Soczi, tym bardziej nie lada gratką będzie możliwość obejrzenia sportowców podczas polskich konkursów. Taka organizacja zawodów na pewno nie będzie sprzyjała sympatykom obu sportów. Trzeba będzie wybrać, być w Zakopanem lub w Jakuszycach. Alternatywą pozostaje obejrzenie obu zmagań za pośrednictwem telewizji. Gdyby Polska tj. np. Finlandia posiadała kompleksy skoczni wraz z trasami biegowymi na których można rozgrywać konkursy najwyższej rangi, nie byłoby takiego problemu. Władze FIS nie dały polskim działaczom żadnego wyboru, żadnego innego terminu.

-„Nie mieliśmy wyjścia. Działacze FIS powiedzieli jasno: "Ten termin albo żaden". Dotyczyło to biegów, bo PŚ w Zakopanem był wpisany w sztywnym terminie. Jacek Jaśkowiak z podkomisji FIS próbował zamienić się z Nowym Miastem, ale Czesi nie chcieli o tym słyszeć. Zostaliśmy z tym, co mamy. Liczę, że trybuny będą wypełnione do ostatniego miejsca." – skomentował sytuację Prezes PZN, Apoloniusz Tajner.

Kwestią sporną pozostaje jeszcze kolejność konkursów w Zakopanem. W kalendarzu FIS Pucharu Świata w skokach narciarskich, konkurs drużynowy w Zakopanem przewidziany jest na 18 stycznia (sobota), a zawody indywidualne dnia następnego, 19 stycznia (niedziela). –„Wolimy, aby konkurs indywidualny odbył się w sobotę" - mówi Tajner.

Źródło: sport.pl