Wszyscy polscy skoczkowie awansowali do jutrzejszego konkursu PŚ w Falun. Powrót z Igrzysk Olimpijskich do „normalnej” pucharowej rzeczywistości mógł być dla niektórych kwestią problemową, jednak jak się okazuje – Polaków to nie dotyczy. „Wszyscy są wypoczęci i ‚stoją na ziemi’. Zasady i baza skakania jest taka sama na Igrzyskach i w Pucharze Świata” – zapewnia trener Łukasz Kruczek.
SkokiPolska: Przede wszystkim – czy udało się odpocząć Panu i całej ekipie po Soczi, po wielkich emocjach i zapewne sporym medialnym zamieszaniu?
Łukasz Kruczek: Jak najbardziej, wszyscy są wypoczęci i „stoją na ziemi”. Zamieszania nie było, można powiedzieć, ze było relatywnie spokojnie.
SkokiPolska: Można zatem powiedzieć, że „olimpijska forma” którą Kamil Stoch nokautował rywali – pozostała?
Łukasz Kruczek: Dyspozycja jest taka sama, cały czas też można coś w skokach poprawiać, ale to już są drobne detale.
SkokiPolska: O Igrzyskach mówił Pan, że to „kolejne normalne zawody”, czy to pomaga zawodnikom i procentuje teraz – w ciągłości startów w Pucharze Świata?
Łukasz Kruczek: Puchar Świata niczym się od Igrzysk Olimpijskich nie różni. Zasada i swego rodzaju baza skakania jest taka sama.
SkokiPolska: Maciek Kot i Janek Ziobro stabilizują swoje skoki, dzisiaj dołączył do nich Dawid – czy to skoczkowie na czołową 10-15 PŚ?
Łukasz Kruczek: Poczekajmy na zawody, dziś skoki były uzależnione od warunków jakie panowały na skoczni. Natomiast w 100% można powiedzieć, że są to zawodnicy, którzy przynależą do „piętnastki” – ranking Pucharu Świata na to wskazuje.
SkokiPolska: Klimek Murańka powrócił do PŚ, ale jego dzisiejsze skoki chyba nie były zadowalające?
Łukasz Kruczek: Były to skoki z błędami. Trochę odstawał, ale wszystko można poprawić. Możliwe, że nawet w krótkim okresie czasu.
SkokiPolska: Co mógłby Pan powiedzieć o samej skoczni w Falun? Pytam pod kątem przyszłorocznych Mistrzostw Świata.
Łukasz Kruczek: Skocznia – z punktu widzenia trenera – bardzo podobna profilem do tej z Soczi. Natomiast na dzień dzisiejszy jest bardzo słabo zabezpieczona przed wiatrem. Są niby siatki, ale tak z 10 metrów za nisko i w ogóle nie zabezpieczają obiektu. Trzeba te kwestię poprawić i wtedy będzie OK.
rozmawiał Bartosz Leja