PŚ Klingenthal: drużynowy triumf Niemców, falstart Polaków w inauguracji

Niemcy w wielkim stylu zwyciężyli w pierwszych zawodach Pucharu Świata, które odbyły się dzisiaj w Klingenthal. Na podium uplasowali się ponadto Japończycy i Norwegowie. Polacy zakończyli udział w dzisiejszych zawodach już na pierwszej serii, plasując się na dziewiątej lokacie.  Słaby występ zaliczyli także Austriacy.

Niemieccy skoczkowie prowadzeni przez trenera Wernera Schustera pokazali dzisiaj wielką drużynową siłę wygrywając nad drugimi Japończykami z prawie 30-punktową przewagą. Najlepszym niemieckim skoczkiem był Andreas Wellinger (133,5 / 139,5 m), ale znakomicie spisali się także: Severin Freund (130,5 / 135,0 m), Markus Eisenbichler (131,0 / 142,0 m) oraz Richard Freitag (132,0 / 136,5 m).

Drugie miejsce zajęli dzisiaj reprezentanci Kraju Kwitnącej Wiśni, wśród których wyróżnili się Taku Takeuchi (135,0 / 134,5 m) i Noriaki Kasai (136,5 / 136,0 m), który mimo 24. sezonu pucharowych zmagań w karierze, nadal jest w wybornej formie. Solidnie zaprezentowali się także Daiki Ito oraz Reruhi Shimizu.

Trzecie miejsce na podium przypadło dziś Norwegom, wśród których brylowali Anders Fannemel (136,0 / 144,0 m), który był autorem najdłuższego skoku konkursu oraz Anders Bardal (133,5 / 137,0 m). Przyzwoicie spisał się Rune Velta, natomiast poziomem nieco odstawał Anders Jacobsen.

Na uwagę zasługuje też bardzo dobry występ Finów (4. miejsce), którzy od dawna nie uplasowali się tak wysoko w drużynowej rywalizacji. Czyżby duet trenerski Klinga – Ylianttila zwiastował odrodzenie skoków w kraju św. Mikołaja?

Zaciętą walkę o dobrą lokatę stoczyli Słoweńcy z Czechami – ostatecznie piąte miejsce przypadło tym pierwszym, jednak wśród naszych południowych sąsiadów rewelacyjnie spisywał się Roman Koudelka (141,5 / 143,0 m), który w nieoficjalnej klasyfikacji indywidualnej był dzisiaj najlepszym skoczkiem.

Walkę o siódme miejsce stoczyli dość nieoczekiwanie Szwajcarzy z… Austriakami. Podopieczni Heinza Kuttina polegli dziś z kretesem, zajmując dopiero 8. lokatę.

Niestety poza finałem znaleźli się także polscy skoczkowie. Tylko Piotr Żyła oddał skok na bardzo dobrym poziomie (135,0 m), dzięki któremu tuż na początku zawodów prowadziliśmy. Przyzwoicie spisał się Stefan Hula (126,5 m), ale później było coraz gorzej (Kubacki – 121,0 m, Ziobro – 121,5 m) i Polacy zaliczali kolejne spadki w klasyfikacji. Ostatecznie awans do finału przegrali z Austriakami o 0,1 punktu, plasując się na 9. lokacie. Za naszymi reprezentantami znaleźli się tylko Rosjanie, Włosi i Amerykanie.

>> Wyniki pierwszej serii <<

Wyniki konkursu drużynowego:

Nieoficjalne wyniki indywidualne:

informacja własna