W pierwszym konkursie Pucharu Świata w Kuusamo na podium stawali skoczkowie doświadczeni, utytułowani i „wiekowi” w dobrym tego słowa znaczeniu. Simon Ammann, Daiki Ito i Noriaki Kasai. Najmłodszy z nich, Daiki Ito ma 28 lat, a jego starszy kolega z japonskiej reprezentacji, Noriaki Kasai – ponad 42 lata. Ammann liczy sobie 33 wiosny. Podium w Ruce było zatem jedno z najstarszych w historii – 103-letnie.
Simon Ammann triumfował dzisiaj bardzo pewnie skacząc 139,5 i 142 metry i odnosząc 22. zwycięstwo w pucharowej karierze. – Bardzo ważne było dzisiaj to, aby oddać dobry skok w pierwszej serii. Trening nie poszedł mi za dobrze, ale jakoś udało mi się utrzymać to w całości. W pierwszej serii znalazłem się bardzo wysoko nad zeskokiem. To dobre czucie dało mi sporo mocy w drugiej rundzie. Jestem bardzo szczęśliwy, że wszystko działało tak dobrze. Wciąż mam jednak nad czym pracować, jak na przykład nad moim lądowaniem. To ważne aby już na początku sezonu być w czołówce, ponieważ warunki bywają bardzo nieprzewidywalne – powiedział 33-letni szwajcarski skoczek i dodał żartobliwie – Dzisiejsze podium było dość „stare”.
Daiki Ito, który przez kilka ostatnich miesięcy nie prezentował się w międzynarodowej rywalizacji, w Kuusamo powrócił do ścisłej czołówki. Japończyk skoczył w pięknym stylu 138 i 137,5 metra co dało mu drugą lokatę. – Jestem bardzo usatysfakcjonowany, ale naprawdę nie wiem dlaczego znalazłem się dziś na podium. Treningi rozpocząłem dopiero w październiku, dlatego nie wprost nie mogę uwierzyć, że osiągnąłem tak dobry rezultat – przyznał Ito i dodał – W Ruce zawsze jest wietrznie i zawsze czuję lekką obawę przed skakaniem tutaj. Dzisiaj warunki były jednak w porządku i dodatkowo miałem trochę szczęścia.
Na trzecim stopniu podium uplasował się kolejny reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni – Noriaki Kasai (131,0 / 136,5 m). Był to wyczyn historczyny, ponieważ Japończyk pobił swój własny rekord „najstarszego skoczka w historii na pucharowym podium”. – Lubię skocznię w Ruce. Jestem zadowolony z mojego wyniku i jednocześnie zaskoczony swoimi skokami. Latem nie trenowałem zbyt dużo, ponieważ byłem zajęty występami w telewizji. Mamy fińskiego trenera [Janne Väätäinen – przyp.red.], który zorganizował tutaj dla nas obóz treningowy. Jest bardzo dobrym szkoleniowcem, który pomógł mi poprawić moje skoki – przyznał narciarski weteran.
Źródło: berkutschi.com
