Iraschko-Stolz: „W Szwecji dam z siebie wszystko”

Obecna liderka Pucharu Świata, Daniela Iraschko-Stolz wywalczyła w słoweńskim Ljubnie piąte zwycięstwo w tym sezonie. Jej świetna dyspozycja cieszy trenerów i austriackich kibiców, dając jednocześnie ogromne nadzieje na najlepsze lokaty w nadchodzących Mistrzostwach Świata. – W Szwecji dam z siebie wszystko – zapewnia doświadczona zawodniczka.

W czasie niedzielnego konkursu w Ljubnie rozegrała się zacięta walka o zwycięstwo. Wydawało się, że prowadząca na półmetku Daniela Iraschko-Stolz nie pozwoli zepchnąć się z najwyższego stopnia podium. Nie oznaczało to jednak, że nie może go z kimś dzielić. Obok niej miejsce zajęła o 13 lat młodsza rywalka z Japonii, Sara Takanashi. – Konkurs był naprawdę fajny, wszystkie byłyśmy bardzo blisko. Myślę, że oddałam dobre skoki, zarówno te w konkursie, jak i w serii treningowej – powiedziała 31-letnia Austriaczka.

Czas spędzony w Słowenii był ostatnim testem przed wyczekiwanymi Mistrzostwami Świata. Dobre lokaty Iraschko-Stolz utwierdziły ją w przekonaniu, że w Szwecji będzie mogła powalczyć o najważniejsze trofea. – Mogę powiedzieć, że z drugim i pierwszym miejscem wywalczonym w Ljubnie to był dla mnie naprawdę dobry weekend. Dzięki temu czuję się pewna w kontekście nadchodzących Mistrzostw Świata w Falun – przyznała Austriaczka.

Liderka Pucharu Świata opowiedziała również, z jakim nastawieniem podchodzi do narciarskiego czempionatu. – Nie mam żadnych oczekiwań względem Falun, nie znam nowej skoczni. Jestem jednak w dobrej formie, skakałam bardzo równo i konsekwentnie w tym sezonie. Jestem podekscytowana, a w Szwecji dam z siebie wszystko – zapewniła Iraschko-Stolz.

Aktualna liderka PŚ ma już na swoim koncie złoty medal MŚ zdobyty w 2011 roku w Oslo-Holmenkollen. Dwa lata temu w Val di Fiemme nie startowała.

Źródło: fisskijumping.com