Przemysław Kantyka do sobotniego 8. miejsca w zawodach LPK w Kranju, w niedzielę dołożył 14. lokatę. Podopieczny trenera Roberta Matei na skoczni Bauhenk oddał cztery równe konkursowe skoki (104,0 / 105,5 / 106,0 / 106,5 m), dzięki którym plasuje się na 11. lokacie w klasyfikacji generalnej cyklu. Co sądzi o swoim drugim występie?
Zobacz co powiedział Przemysław Kantyka po sobotnim konkursie >>
Po pierwszej serii niedzielnej rywalizacji Przemysław Kantyka, skoczek kadry juniorskiej prowadzonej przez Roberta Mateję zajmował 17. miejsce. Drugi skok pozwolił mu jednak na awans o trzy lokaty. Jak sam ocenia swoje próby? – Niedzielne skoki układowo były OK, były fajne, ale zabrakło w nich trochę timingu, odbijałem się ciut za wcześnie – powiedział.
Jakie warunki towarzyszyły skoczkom podczas zmagań w konkursie? – Wiatr wiał cały czas pod narty, raz był mocniejszy, raz słabszy, ale w miarę równy – ocenił reprezentant klubu LKS Klimczok Bystra.
18-latek zapytany o cele, jakie stawiał sobie przed konkursami w Słowenii odpowiada krótko:
– Celem było oddawać dobre skoki na luzie i udało mi się to zrealizować.
Warto podkreślić, że 8. miejsce, które Kantyka zajął w sobotę jest jak dotąd jego najlepszym osiągnięciem w zawodach Pucharu Kontynentalnego.
Jakie plany związane ze skokami narciarskimi ma na najbliższy czas 18-letni zawodnik kadry juniorskiej? – W najbliższym czasie udaję się na FIS Cup do Villach. Później myślę, że wystartuję w Pucharze Kontynentalnym w Wiśle, a co dalej będzie to czas pokaże – skomentował.
informacja własna