Polacy i Słoweńcy wybrali Chorwację, Austriacy Cypr, a Norwegowie hiszpańską wyspę Fuerteventura położoną w archipelagu Wysp Kanaryjskich, i to tam odbędą ostatni obóz przygotowawczy przed zimą. Alexander Stoeckl postanowił zabrać ze sobą siedmiu skoczków, wśród których nie zabrakło Johanna Andre Forfanga i Phillipa Sjoeena.
Podczas gdy część skoczków już wróciła z obozów przygotowawczych w ciepłych krajach, inni dopiero się na nie wybierają. Wśród tych ostatnich są Norwegowie, którzy udadzą się na jedną z hiszpańskich wysp należących do archipelagu Wysp Kanaryjskich. Co ciekawe, na treningi w wysokich temperaturach, niemal u północnych wybrzeży Afryki, zasłużyli nie tylko skoczkowie z kadry A. Decyzją szkoleniowca na obóz przygotowawczy wyjedzie siedmiu reprezentantów, a są to: Rune Velta, znakomicie spisujący się minionego lata Kenneth Gangnes, Anders Fananemel, Daniel-Andre Tande, Joachim Hauer oraz Phillip Sjoeen i Johann Andre Forfang. Choć zawodnicy odpoczną od skoczni, to nie planują przerwy od ćwiczeń - w programie mają przewidziane m.in. dwie jednostki treningowe każdego dnia oraz... budowanie ducha drużyny.
- Cały zespół czeka na to zgrupowanie. Daniel i Joachim zasłużyli na nie dzięki solidnym występom minionego lata. Cieszymy się też, ze Phillip będzie z nami, i liczymy, że wszystko ułoży się po naszej myśli. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by owocnie spędził to zgrupowanie - podsumował skład osobowy wyjazdu trener Stoeckl. Tym samym wśród jego wybrańców zabrakło m.in. Andreasa Stjernena oraz Fredrika Bjerkeengena, którzy triumfowali w wewnętrznych testach przeprowadzonych w czasie ostatniego zgrupowania w Oberstdorfie, o którym więcej TUTAJ >>. Bjerkeengena czeka teraz tydzień indywidualnych treningów, a następnie zrupowanie w Oslo.
Co ciekawe, w domu pozostaną podopieczne Christiana Meyera, poświęcając czas na treningi przed zbliżającym się wielkimi krokami Pucharem Świata Pań, który już na początku grudnia zawita do norweskiego Lillehammer.
Warto zauważyć, że po operacji zatok i przerwie od rywalizacji na skocznię wrócił już Johann Andre Forfang, a sam Stoeckl wierzy, że ów wymuszony odpoczynek nie wpłynie negatywnie na postawę jego podopiecznego. - Ważne, by dobrze wykorzystał czas, który pozostał do startu Pucharu Świata - komentuje szkoleniowiec i dodaje: - Musi skupić się na technicznych aspektach, ponieważ ostatnio poświęcał czas przede wszystkim na wytrzymałość i koordynację. Niemniej jednak taki trening może stanowić dla niego korzystną przewagę - podsumowuje najbliższe plany 20-letniego skoczka. Sam Forfang liczy, że uda mu się dobrze rozpocząć sezon i częściej wskakiwać do czołowej dziesiątki zawodów Pucharu Świata.
źródło: skiforbundet.no / aftenposten.no