Kamil Stoch po niezbyt udanych występach w pierwszej części sezonu, na zakopiańskiej Wielkiej Krokwi zdaje się odżywać. W serii kwalifikacyjnej zajął pierwsze miejsce po świetnym skoku na 134 metry. We wcześniejszych seriach treningowych był trzeci i pierwszy. – Byłbym za tym, żeby w Zakopanem było dziesięć konkursów – mówi.
Poza znakomitym występem w kwalifikacjach (134,0 m / 1. miejsce), Stoch zajął pierwszą i trzecią lokatę w seriach treningowych. – Nie marzyłem o tym, po prostu wiedziałem, że będzie dobrze. Wiadomo, że każdy ma inne wyobrażenie dobra. Dla mnie dobre jest to, aby wykonać swoją pracę i zadanie jakie mam przeznaczone. Dzisiaj uważam, że wykonałem dobrą pracę, i z niej jestem zadowolony. Najbardziej się cieszę, że mogłem się cieszyć przed własnymi kibicami i publicznością, która tutaj była. To jest najfajniejsze w tym wszystkim, co robimy – mówił Stoch po dzisiejszym dniu.
Stoch wypowiedział się też o pozostaniu w austriackim Tauplitz, mimo fatalnego startu w kwalifikacjach do mistrzostw świata w lotach. – Myślę, że to było udane posunięcie, że nie wróciłem po nieudanych kwalifikacjach na Kulm. Zostaliśmy tam z trenerami i przeanalizowaliśmy to, co się działo w ostatnim czasie i źródło problemu, które pojawia się u mnie od początku kariery, a który jest trochę zakopany i wycofany. Teraz dawał o sobie znać dosyć mocno, ale udało się go zlokalizować i teraz pracuję nad tym, aby on się już nie pojawiał – skomentował skoczek z Zębu.
Podopieczny Łukasz Kruczka wypowiedział się także o wyjątkowej atmosferze panującej na Wielkiej Krokwi. – Jeżeli kibice dopiszą w takiej liczbie, jak to było w zeszłym roku, to będzie naprawdę fajnie. Tę magię tworzą wszyscy, którzy się tutaj znajdują, począwszy od organizatorów, którzy muszą przygotować obiekt, poprzez kibiców, kibiców, którzy przychodzą tłumnie i tworzą całą atmosferę, a skończywszy na nas, szarych myszkach, które gdzieś tam skaczą i próbują się pokazać. Uważam, że wszyscy, którzy tutaj są, tworzą to widowisko. Byłbym za tym, żeby tu w Zakopanem było dziesięć konkursów – podsumował Stoch.
informacja własna
