Kompleks skoczni Kanzlersgrund w niemieckim Oberhofie będzie przez najbliższe kilka dni miejscem pobytu reprezentantów Norwegii. Główny cel treningów na obiektach Hans-Renner-Schanze (K-120 / HS-140) i Rennsteig-Schanze (K-90 / HS-100) zakłada poprawienie techniki lotu i skupienie się na poszczególnych elementach skoku.
W mieście położonym w Turyngii, pod okiem Alexandra Stoeckla przebywają: Joachim Hauer, Johann Andre Forfang, Anders Fannemel oraz kontuzjowany Kenneth Gangnes. Poza bardziej doświadczonymi kolegami w Niemczech znalazł się także 18-letni Marius Lindvik. Skoczek z Raelingen jest srebrnym medalistą Zimowych Igrzysk Olimpijskich Młodzieży z 2016 roku oraz drużynowym wicemistrzem świata juniorów. Młodego Wikinga komplementuje szkoleniowiec norweskiej kadry.
– Marius jest juniorem, który ciężko pracuje i można z nim wiązać pewne nadzieje na przyszłość. Mamy w składzie kilku dojrzałych zawodników, dlatego chcieliśmy dać mu szansę, by zyskał doświadczenie – powiedział 42-letni opiekun Norwegów. – Dobrze, że pomimo kontuzji jest z nami Kenneth Gangnes. Pomaga zespołowi i jest mentorem dla Lindvika – dodał Stoeckl.
Podczas obozu treningowego w Oberhofie nieobecnych jest dwóch podstawowych skoczków norweskiej drużyny. Daniel Andre-Tande w dalszym ciągu zmaga się z urazem, jednak czuje się już znacznie lepiej i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, siódmy zawodnik klasyfikacji generalnej Pucharu Świata 2015/2016 niedługo powróci do treningów z pełnym obciążeniem. Andreas Stjernen załatwia sprawy związane z przeprowadzką do nowego mieszkania w Trondheim, więc szkoleniowiec zdecydował, że lepiej będzie, gdy zawodnik zostanie w kraju.
Podczas zgrupowania kadry narodowej obecne są także Silje Opseth i Maren Lundby, które pod okiem szkoleniowca Christiana Mayera będą odbywać treningi wspólnie z kolegami z reprezentacji. W czwartek skoczkowie udadzą się do głównej siedziby firmy Adidas, a do ojczyzny powrócą w piątek.
Oskar Szechnicki, źródło: skiforbundet.no