W japońskiej Hakubie do rywalizacji w cyklu FIS Grand Prix powróci wielu skoczków narciarskich światowej czołówki. W tym gronie będzie także sześciu reprezentantów Norwegii, wśród których znalazł się powracający po przerwie spowodowanej kontuzją Daniel-Andre Tande. Trener Stoeckl postanowił powrócić do prawie mocniejszego składu ekipy Wikingów.
W poprzednich zawodach Letniej Grand Prix, Norwegię reprezentowali zazwyczaj zawodnicy kadry B, a najmocniejsi podopieczni Stoeckla zawitali jedynie do Wisły. W Hakubie jednak po raz kolejny do rywalizacji staną najlepsi Wikingowie. Do Japonii udadzą się:
- Anders Fannemel (8. miejsce w LGP 2016),
- Halvor Egner Granerud (16. miejsce w LGP 2016),
- Joacim Oedegaard Bjoereng (47. miejsce w LGP 2016),
- Andreas Stjernen (48. miejsce w LGP 2016),
- Joachim Hauer (nieklasyfikowany),
- Daniel-Andre Tande (nieklasyfikowany).
Z powyższej szóstki, póki co najlepiej prezentował się rekordzista świata w długości lotu, Anders Fannemel, który na skoczni im. Adama Małysza wygrał kwalifikacje z rekordem obiektu (137,0 m), zajął drugie miejsce w konkursie indywidualnym, a wraz z kolegami triumfował w rywalizacji drużynowej.
Warto podkreślić powrót do międzynarodowej rywalizacji 22-letniego Daniela-Andre Tande. Reprezentant klubu Kongsberg IF minionej zimy był jednym z najsolidniejszych filarów zespołu Alexandra Stoeckla, jednak już na początku lata nabawił się bolesnej kontuzji piszczeli, która wykluczyła go z dotychczasowych zmagań na igelicie.
Jak podkreśla 42-letni Austriak trenujący Norwegów, letnia wizyta w Japonii będzie wyjątkowo istotna dla jego podopiecznych, szczególnie w perspektywie zbliżających się igrzysk olimpijskich w 2018 roku. – Wykorzystamy te zawody jako trening aklimatyzacji do innej strefy czasowej. W zimie jest Puchar Świata w Japonii oraz próba przedolimpijska w PyeongChang, a w 2018 roku igrzyska. Ten tydzień będzie dobrym testem pod kątem tych podróży – przyznał szkoleniowiec i dodał: – Mam nadzieję, że w Japonii otrzymamy kolejne potwierdzenie, że jesteśmy na dobrej drodze do rozpoczęcia sezonu zimowego.
W składzie Norwegów na zawody w Kraju Kwitnącej Wiśni z oczywistych względów nie znalazł się kontuzjowany Kenneth Gangnes, a upatrywany na nowego lidera Johann Andre Forfang skupi się na treningu fizycznym w kraju. Dodajmy, że przed rokiem Norwegowie w Japonii nie wystartowali.
źródło: skiforbundet.no
