You are currently viewing Granerud ostatnim ogniwem Norwegów na Turniej Czterech Skoczni
Halvor Egner Granerud (fot. Julia Piątkowska)

Granerud ostatnim ogniwem Norwegów na Turniej Czterech Skoczni

Halvor.Egner .Granerud LPK.Wisla .2016 fot.Julia .Piatkowska - Granerud ostatnim ogniwem Norwegów na Turniej Czterech SkoczniTakiego finału rywalizacji o ostatnie miejsce w składzie Norwegów na 65. TCS mało kto się spodziewał. Szóste ogniwo drużyny miało zostać wyłonione na podstawie rezultatów PK w Engelbergu spośród nazwisk Johanna Andre Forfanga i Joachima Hauera. Choć zdecydowanie lepiej spisał się Forfang, to do Oberstdorfu poleci… Halvor Egner Granerud.

 

Już tydzień temu Alexander Stoeckl podał nazwiska pięciu zawodników mających zagwarantowany udział w turnieju. Z uwagi na swego rodzaju klęskę nieurodzaju, która dotknęła norweską kadrę, szkoleniowiec pozostawił sobie możliwość obsadzenia szóstego miejsca w składzie w najpóźniejszym możliwym terminie. O wyborze ostatniego zawodnika miały zadecydować konkursy Pucharu Kontynentalnego w Engelbergu, podczas których Austriak zamierzał przyjrzeć się dokładnie występom swoich dwóch podopiecznych: Johanna Andre Forfanga i Joachima Hauera. W czołówce zawodów rozgrywanych w Szwajcarii dwukrotnie gęsto było od norweskich nazwisk, jednak najlepszą dyspozycją popisał się znany z podejmowania nietypowych narciarskich wyzwań Halvor Egner Granerud.

Hauer Joachim TCS.Bischofshofen.2016 fot.Julia .Piatkowska 300x199 - Granerud ostatnim ogniwem Norwegów na Turniej Czterech Skoczni
Joachim Hauer (fot. Julia Piątkowska)

Skoczek początkowo nie był brany przez Stoeckla pod uwagę przy obsadzaniu miejsc w składzie na 65. edycję austriacko-niemieckiej imprezy, zatem sam zawodnik pojechał do Engelbergu bez większych nadziei. Niespodziewanie, zarówno dla reprezentacyjnych kolegów, jak i jego samego, 20-letni skoczek otrzyma jednak szansę na występ w prestiżowym turnieju.

– Po pierwszych skokach w Szwajcarii plasowałem się między Johannem a Joachimem. Wtedy podjąłem decyzję o tym, że będę próbował wbić się „na trzeciego” do rywalizacji między nimi. Postawiłem wszystko na jedną kartę i ruszyłem do walki – stwierdził utalentowany reprezentant Kraju Wikingów.  –  Uczciwie muszę przyznać, że spakowałem dodatkową koszulę na sylwestra z nadzieją, że los się odmieni i dostanę od trenera szansę. Gdy za ściany pokoju służy torba sportowa, nie zaszkodzi być przygotowanym na zmieniające się okoliczności  – humorystycznie podsumował skoczek z Oslo.

Bojowe nastawienie i silna motywacja pozwoliły młodemu Norwegowi dwukrotnie zabłysnąć na szwajcarskim obiekcie. W pierwszym dniu zmagań Granerud okazał się bezkonkurencyjny zarówno dla reprezentacyjnych kolegów, jak i pozostałych zawodników. Drugiego dnia zakończył rywalizację na nielubianym przez sportowców, jednak wciąż bardzo dobrym, czwartym miejscu. Dla porównania: Forfang plasował się w tych konkursach na 4. i 5. miejscu, natomiast Hauer na 14. i 10.

Halvor zaprezentował największy potencjał i potwierdził to świetnymi wynikami. Był najlepszy spośród naszych reprezentantów – tłumaczył dyrektor sportowy reprezentacji Norwegii, Clas Brede Braathen.

Firfang Johann.Andre TCS.Oberstdorf.2015 fot.Julia .Piatkowska 300x200 - Granerud ostatnim ogniwem Norwegów na Turniej Czterech Skoczni
Johann Andre Forfang (fot. Julia Piątkowska)

Dla Graneruda udział w noworocznej rywalizacji to nie pierwszyzna. Przypomnijmy, że Norweg został powołany na TCS w ubiegłym sezonie, jednak po niezadowalających dwóch pierwszych występach (46. miejsce w Oberstdorfie i 36. w Garmisch-Partenkirchen) został odesłany do domu.

–  Wierzę, że uda mi się kontynuować dobrą passę z Engelbergu w kolejnych zawodach. Spokój okazał się moim kluczem do sukcesu, więc będę się tego trzymał. Moim celem jest uczestnictwo we wszystkich czterech konkursach Turnieju - chcę aby moja przygoda z nim zakończyła się w Bischofshofen – podsumował.

Póki co, Johanna Andre Forfanfga nie zobaczymy podczas konkursów w Oberstdorfie i Ga-Pa. Jeśli któremuś z reprezentacyjnych kolegów powinie się noga i zostanie wysłany w połowie turnieju do domu, najprawdopodobniej to 21-latek z Tromsoe otrzyma swoją szansę na występ.

 

Ostateczny skład Norwegów na 65. TCS:

  • Daniel Andre Tande (2. miejsce w PŚ 16/17, 24. miejsce w 64. TCS)
  • Andreas Stjernen (11. / 15.)
  • Anders Fannemel (23. / 8.)
  • Robert Johansson (30. / nieklasyfikowany)
  • Tom Hilde (34. / 40.)
  • Halvor Egner Granerud (nieklasyfikowany / 55.)
 

źródła: nrk.no / informacja własna

 

Dodaj komentarz