Po wiślańskich konkursach niektóre z drużyn udały się do domów, aby w najbliższy weekend powrócić do lubianego przez wielu Zakopanego. Wymagająca skocznia im. Adama Małysza ujawniła braki u niektórych zawodników, co skłoniło trenerów do lekkiej korekty składów. Zmiany nastąpiły u Norwegów, gdzie do reprezentacji powraca Joachim Hauer.
„Wikingowie” pierwszy polski weekend mogą zaliczyć do całkiem udanych. O ile w sobotnim konkursie nie pokazali wszystkich swoich możliwości (najwyżej był Tande, na 4. miejscu), to w niedzielnych zmaganiach mieli aż 3 zawodników w czołowej dziesiątce, w tym Daniela Andre Tande na drugim stopniu podium. Podopieczni trenera Alexandra Stoeckla broni nie zamiarzają składać i do Zakopanego wysyłają drużynę wzmocnioną o bardziej doświadczonego Joachima Hauera, który powraca do Pucharu Świata po ponad miesięcznej przerwie (ostatnio startował 11 grudnia w Lillehammer). 25-latek zastąpi słabiej spisującego się w Beskidach 20-letniego Halvora Egnera Graneruda.
Skład Norwegów na Puchar Świata w Zakopanem:
- Daniel Andre Tande (2. miejsce w PŚ 2016/17)
- Andreas Stjernen (13. miejsce w PŚ 2016/17)
- Robert Johansson (21. miejsce w PŚ 2016/17)
- Anders Fannemel (25. miejsce w PŚ 2016/17)
- Johann Andre Forfang (32. miejsce w PŚ 2016/17)
- Tom Hilde (44. miejsce w PŚ 2016/17)
- Joachim Hauer (nieklasyfikowany)
Jak Norwegowie czują się na Wielkiej Krokwi? Wygląda na to, że całkiem nieźle. W ubiegłym roku nie mieli sobie równych w konkursie drużynowym rozegranym. Triumfowali z dużą przewagą nad Austriakami i Polakami. Zwycięski skład stanowili wtedy: Kenneth Gangnes, Anders Fannemel, Andreas Stjernen, oraz Daniel Andre Tande. Ponadto ten pierwszy mógł poszczycić się najdłuższym skokiem zawodów na 138. metr. Tradycyjnie w Zakopanem niedziela to dzień zmagań indywidualnych. Najlepszy z Norwegów, ówczesny lider kadry, Kenneth Gangnes uplasował się przed rokiem tuż za podium, na czwartym miejscu. Zapunktowali wówczas także: 5. Forfang, 11. Tande, 14. Stjernen oraz 15. Fannemel. Poza finałową "30" wylądował jedynie Hauer (42. miejsce).
Już w dniach 20-22 stycznia przekonamy się jak Norwegowie poradzą sobie na nowej, przebudowanej Wielkiej Krokwi. Kwalifikacje do niedzielnego konkursu odbędą się już w piątek o godz. 18:00. W sobotę rozegrane zostaną zmagania drużynowe.
Aleksandra Kowalik
źródło: skiforbundet.no / informacja własna