You are currently viewing Piotr Żyła o medalu w Lahti: „Będę potrzebował czasu, aby to sobie uświadomić”

Piotr Żyła o medalu w Lahti: „Będę potrzebował czasu, aby to sobie uświadomić”

Piotr.Zyla WSC.Lahti .2017 Salpausselka fot.Julia .Piatkowska - Piotr Żyła o medalu w Lahti: "Będę potrzebował czasu, aby to sobie uświadomić"Piotr Żyła okazał się największą niespodzianką drugiego indywidualnego konkursu rozgrywanego w ramach Mistrzostw Świata w Lahti. Reprezentant Polski w imponującym stylu zaatakował podium i ostatecznie wywalczył brązowy medal. Po konkursie wyglądał na wyraźnie zaskoczonego sukcesem. – Wciąż nie wiem co się tutaj dziś wydarzyło – mówił.

 

O medal światowego czempionatu miał dziś skoczyć Kamil Stoch. To właśnie lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata wydawał się być najpoważniejszym polskim kandydatem do zajęcia lokaty na podium. Po pierwszej rundzie plasował się on na czwartej pozycji, piąty był Dawid Kubacki, a szóstą lokatę zajmował Piotr Żyła (po 127,5-metrowej próbie). W rundzie finałowej to jednak Wiślanin okazał się najmocniejszym ogniwem drużyny trenera Stefana Horgachera - oddał najdłuższy skok konkursu (131 metrów) i awansował na trzeci stopień podium ustępując tylko Stefanowi Kraftowi i Andreasowi Wellingerowi.

- Wciąż nie wiem co się tutaj dziś wydarzyło. Tak jakoś wyszło. Będę potrzebował trochę czasu, aby to sobie uświadomić. Nic nie pamiętam. Trudno mi "zajarzyć", dopiero mój mózg zaczyna funkcjonować. Miałem dziś trochę dziwny dzień. W sumie nawet pozytywnie się zakończył - mówił oszołomiony Polak tuż po zakończeniu konkursu.

Skoczek znany z dobrego humoru i żartobliwego podejścia do rzeczywistości przeżywał dziś bardzo emocjonalne chwile. Tuż po ujrzeniu końcowej klasyfikacji Piotrowi Żyle towarzyszyły łzy wzruszenia. Chwilę później był już śmiech i wyraźne zaskoczenie. - Nie pomyślałem, który jestem i który mogę być. Poszedłem do góry, skoncentrowałem się i skoczyłem. Od początku do końca robiłem swoją robotę, no i poszło fajnie. Koncentrowałem się na sobie i swoich skokach, nie myślałem, że to jest skok na podium - stwierdził trzeci zawodnik mistrzostw świata.

Po konkursie na normalnej skoczni, w którym Żyła zajął 19. lokatę, 29-letni zawodnik w wielkim stylu zdołał powrócić do ścisłej czołówki. - Na początku nie szło mi na tej małej skoczni, potem różnie bywało na dużej. Sezon jeszcze trwa, trzeba walczyć dalej, dziś udało mi się to bardzo dobrze - ocenił.

Dodajmy, że trwający sezon jest dla Żyły najlepszy w dotychczasowej karierze pod względem osiągnięć w kluczowych imprezach. Na początku stycznia sympatyczny zawodnik zajął drugą lokatę w klasyfikacji końcowej 65. Turnieju Czterech Skoczni, a teraz wskoczył na trzeci stopień podium w Mistrzostwach Świata. - Na Turnieju nie było to aż tak niespodziewanie. Wydaje mi się, że się tego spodziewałem - przyznał zapytany o porównanie tych dwóch sukcesów.

W sobotę polskich skoczków czeka jeszcze batalia w drużynowym konkursie światowego czempionatu. - Mamy bardzo mocną drużynę, każdy wykonuje swoją pracę. Mam nadzieję, że powalczymy o medal - zapowiedział w bojowym nastroju Żyła.

 

korespondencja z Lahti, Julia Piątkowska

 

Dodaj komentarz