You are currently viewing Freund i Gangnes chcą wrócić do skoków. Norweg z ofertą od rodzimej federacji

Freund i Gangnes chcą wrócić do skoków. Norweg z ofertą od rodzimej federacji

Gangnes Kenneth TCS.Innsbruck.2016 fot.Julia .Piatkowska - Freund i Gangnes chcą wrócić do skoków. Norweg z ofertą od rodzimej federacjiSeverin Freund i Kenneth Gangnes to wielcy nieobecni Pucharu Świata w sezonie 2017/2018. Obaj zawodnicy z powodu powtarzających się kontuzji opuścili poprzedni sezon, a także pauzować będą tej zimy. Zarówno Niemiec jak i Norweg nie zamierzają jednak jeszcze kończyć swoich karier i zapowiadają, że wrócą na skocznię.  

 

Severin Freund: Nigdy nie myślałem, że przestanę skakać

8H7A1802 - Freund i Gangnes chcą wrócić do skoków. Norweg z ofertą od rodzimej federacjiProblemy ze zdrowiem Severina Freunda pojawiły się już w sezonie 2015/2016, kiedy upadł na skoczni w Innsbrucku, a następnie przeszedł operację stawu biodrowego. W styczniu 2017 r. zerwał więzadła krzyżowe i uszkodził łękotkę w kolanie podczas treningu w Oberstdorfie. Pół roku później również na skoczni w Oberstdorfie po raz drugi zerwał więzadła krzyżowe.

Drugiej kontuzji doznał podczas drugiego skoku treningowego w lipcu, kiedy przy lądowaniu poczuł ból w kolanie i upadł. – Czułem się inaczej niż podczas pierwszego zerwania więzadła, więc miałem nadzieję, że to coś innego, jakiś mniejszy uraz – wspomina Mistrz Świata z dużej skoczni z Falun z 2015 roku. Diagnoza okazała się jednak poważniejsza. – To było bardzo przykre. Pracujesz ciężko i długo, a potem dzieje się coś takiego. Szczerze mówiąc bardziej irytowało mnie to, że opuszczę Mistrzostwami Świata w lotach w 2018 roku, niż to, że nie mogę uczestniczyć w Igrzyskach Olimpijskich – dodał 29-latek.

Zdobywca Kryształowej Kuli w sezonie 2014/2015 wciąż szuka powodów dlaczego ponownie doszło do kontuzji. Czy jedną z przyczyn był zbyt szybki powrót do skakania? – Jasne, że pojawiają się myśli, że to z powodu zbyt gwałtownego powrotu do sportu. Z perspektywy czasu oczywiście czekałbym dłużej, ale to jest sezon olimpijski i chcesz skakać jak najszybciej, a nie zaczynać w październiku – powiedział Niemiec, który chciał zacząć startować w konkursach już podczas Letniej Grand Prix. Zamiast tego Severin Freund krok po kroku przechodził rehabilitację i wyznaczał sobie nowe cele, choć - jak przyznał - miał również gorsze chwile. Obecnie zawodnik koncentruje się na kontynuowaniu rehabilitacji, fizjoterapii i pracy licencjackiej. - Muszę być w pełni zdrowy, poświęcić swój czas i zacząć wszystko na nowo. Nie miałem innego wyboru – zadeklarował zwycięzca 22. konkursów Pucharu Świata. - Nigdy nie myślałem, że przestanę skakać. Było nawet odwrotnie i od pierwszej chwili wiedziałem, że wrócę – dodał.

Pomimo, że zawodnik już zatęsknił za skokami narciarskim, zauważył również plusy swojej obecnej sytuacji. – Moja żona i ja prawdopodobnie będziemy spędzać wakacje zimą i w końcu naprawdę będę świętował Sylwestra. Niemiec ma teraz więcej czasu dla rodziny, co dla skoczka, który jesienią i zimą jest w domu praktycznie nieobecny jest dużą zmianą – stwierdził. - Pierwsze konkursy Pucharu Świata będą dla mnie wyjątkowo trudne, ale tak musi być. Inaczej sport nie byłby dla mnie wystarczająco ważny podsumował Freund. Dla kibiców najważniejszą informacją jest to, że zawodnik nie zamierza kończyć kariery.

 

Kenneth Gangnes:  Skoki narciarskie to moja pasja, więc spróbuję jeszcze raz

- Dalej będę chciał prowadzić aktywny tryb życia. Obiecano mi, że kolano zostanie naprawione w najlepszy możliwy sposób – mówi Kenneth Gangnes, który  po raz czwarty w przeciągu siedmiu lat doznał kontuzji kolana. Pierwsze dwa urazy obejmowały zerwanie więzadła krzyżowego w prawym kolanie, natomiast w trzecim - w czerwcu 2016 r. podczas zgrupowania drużyny narodowej w Stams - podczas jednego z lądowań zerwał więzadło przednie krzyżowe w lewym kolanie. Norweg po długiej rehabilitacji wrócił do skakania, wystartował w siedmiu konkursach tegorocznej Letniej Grand Prix,  a nawet stał na drugim stopniu podium z drużyną w Wiśle i indywidualnie podczas pierwszego konkursu w Hakubie, zaś w październiku został wicemistrzem kraju.

Niestety podczas listopadowego treningu na obiekcie normalnym Midtstubakken (HS 106) w Oslo doszło do kolejnej kontuzji. 28-letni skoczek po oddaniu próby poczuł ukłucie w kolanie, a po wykonanych badaniach okazało się, że ponownie zerwał więzadła krzyżowe w lewym kolanie.

Dla zawodnika było to bardzo przykre doświadczenie szczególnie, że jak sam powiedział było to dla niego bardzo dobre lato i nigdy wcześniej nie był silniejszy. Po operacji, która odbyła się w ubiegłym tygodniu, zawodnik rozpoczął rehabilitację. - Ponownie przygotowuję się do powrotu do skoków narciarskich. Wiem, że wiele innych osób już dawno, by zrezygnowało, ale kocham ten sport. Skoki narciarskie to moja pasja, więc spróbuję jeszcze raz – powiedział Gangnes.

O swojego zawodnika i jego powrót na skocznię martwi się Alexander Stoeckl. – Kenneth wie co musi zrobić, aby wrócić. Powstaje jednak pytanie, czy ma wystarczającą motywację, aby przejść przez to samo jeszcze raz – zdradził norweski szkoleniowiec.

Przed rozpoczęciem Pucharu Świata za główny cel sztaby szkoleniowe Norwegii obrały za cel zdobycie złota w konkursach drużynowych kobiet i mężczyzn. - Jeśli ta kontuzja i nieobecność jednego zawodnika zmieniłaby cel, to oznaczałoby, że jest on niewłaściwy. Bez Kennetha będzie jednak trudno go osiągnąć – powiedział Stoeckl.

Patrząc na wyniki pierwszego konkursu drużynowego w tym sezonie, można dojść do konkluzji, że Norwegowie nawet bez Gangnesa będą zaciekle walczyć w Pucharze Świata o najwyższe lokaty. On tymczasem mógłby dołączyć do sztabu szkoleniowego drużyny narodowej i pomagać aktywnym w sporcie kolegom osiągać jak najlepsze wyniki. Rozwiązanie takie nie jest nowością w drużynie prowadzonej przez austriackiego trenera. Adrian Livelten, który zajmuje się w kadrze optymalizacją kombinezonów, również otrzymał ofertę pracy od Norweskiego Związku Narciarskiego po tym jak jego karierę zawodniczą przerwała poważna kontuzja.

- Najlepiej będzie jeśli spełnię swoje marzenia. Jeśli nie, to najlepszą rzeczą jaka będę mógł zrobić będzie pomoc moim kolegom z drużyny, by zrealizować ich marzenia – powiedział Gangnes o ofercie jaką dostał od rodzimej federacji. Czy mimo to zaryzykuje powrót do uprawiania sportu i możliwość kolejnej kontuzji? Przekonamy się o tym najwcześniej za kilka miesięcy.

 

Malwina Wójciak

żródła: informacja własna / welt.de / vg.no

Dodaj komentarz