Kolejna pucharowa lokalizacja zdecydowała się o rozegraniu zimowych zawodów w skokach narciarskich bez udziału kibiców. Zarówno żeńskie, jak i męskie konkursy w niemieckim Titisee-Neustadt, zaplanowane na styczeń, odbędą się przy pustych trybunach.
Wcześniej taką samą decyzję podjęły komitety organizacyjne w fińskiej Ruce, szwajcarskim Engelbergu i niemieckim Garmisch-Partenkirchen. Dzisiaj decyzję o rozgrywaniu zawodów przy pustych trybunach podjęli organizatorzy w Titisee-Neustadt w niemieckiej Badenii-Wirtembergii. Wszystko przez obawy związane z rozprzestrzeniającą się pandemią koronawirusa.
Przypomnijmy, że wczoraj Niemiecki Związek Narciarski (DSV) w porozumieniu z Międzynarodową Federacją Narciarską (FIS) podjęli decyzję o przeniesieniu zawodów, które mają się odbyć w dniach 29-31 stycznia z Hinterzarten do Titisee-Neustadt. Było to spowodowane problemami technicznymi przy modernizacji skoczni w Hinterzarten. Zaledwie dzień później okazało się, że panie poskaczą na dużej Hochfirstschanze (K-125 / HS-142) bez towarzyszących im kibiców.
Wcześniej, bo w dniach 8-10 stycznia, do Titisee-Neustadt zawitają skoczkowie. Oni również będą mogli liczyć na wsparcie fanów wyłącznie za pośrednictwem telewizyjnych transmisji. "W tym trudnym czasie kładziemy nacisk na zdrowie wszystkich zaangażowanych osób i utrzymaniu organizacji międzynarodowych zmagań" - czytamy na oficjalnej stronie zawodów. Tym samym tamtejszy komitet organizacyjny potwierdził, że nie zamierza odwoływać pucharowych konkursów. Dokładny program zawodów, zarówno w męskim jak i żeńskim wykonaniu, powinniśmy poznać niebawem.
Dodajmy, że w ciągu ostatniej doby, liczba zakażeń wirusem SARS-CoV-2 w Niemczech wzrosła o 18 681 (do 499 694 przypadków). Na COVID-19 u naszych zachodnich sąsiadów zmarło w ciągu doby 77 osób, co łącznie daje liczbę 10 349 zgonów.
W najbliższych dniach zostaną też podjęte ostateczne decyzje dotyczące udziału publiczności w inauguracyjnych zawodach Pucharu Świata w Wiśle (20-22 listopada). Jak informował tamtejszy komitet organizacyjny na czele z Andrzejem Wąsowiczem, finalne wieści w tej sprawie poznamy 3 listopada (wtorek). W związku z kolejnymi rekordami liczby przypadków koronawirusa w naszym kraju, można się spodziewać, że puste trybuny będziemy oglądać także na skoczni im. Adama Małysza.
Bartosz Leja,
źródło: weltcupskispringen.com