Żyła nie spodziewał się podium w Ruce, Kubacki: „Skoki były dobre, ale nie perfekcyjne”

Polskich skoczków zabrakło na podium pierwszego indywidualnego konkursu Pucharu Świata w Wiśle, jednak już tydzień później w fińskiej Ruce na „pudle” zameldowało się dwóch naszych reprezentantów. Drugi był dzisiaj Piotr Żyła, a trzeci Dawid Kubacki. Co mówili po bardzo udanym dniu na Rukatunturi?

Żyła: „Nie spodziewałem się podium”

Piotr Żyła już piątym miejscem w Wiśle zasygnalizował, że w zimę 2020/2021 wkracza z dobrą dyspozycją. Po pierwszej serii sobotniego konkursu w Ruce, 33-latek zajmował czwarte miejsce ze 136 metrową odległością. Trzeci w stawce Japończyk Yukiya Sato miał nad nim przewagę 6,2 punktu, a drugi Dawid Kubacki wyskakał przewagę rzędu 8,3 punktu. Ostatecznie to jednak skoczek z Ustronia dzięki finałowej próbie na odległość 137 metrów zanotował awans na drugą pozycję.

– Jestem naprawdę bardzo zadowolony z drugiego miejsca, ponieważ Markus był bardzo, bardzo mocny – powiedział Żyła po zawodach wspominając triumfującego Eisenbichlera, która nad Polakiem uzyskał aż 19,3 punktu przewagi. – Po pierwszej serii nie spodziewałem się, że zakończę dzisiejsze zawody na podium. Na niedzielę nie mam jednak specjalnych planów, ponieważ dla mnie najważniejsze jest to, aby dobrze się bawić i pokazywać najlepsze skoki, na jakie mnie stać. Mam nadzieję, że wynik będzie tak dobry jak dzisiaj, a może nawet troszkę lepszy. Nie zaprzątam sobie jednak głowy rezultatami – podsumował skoczek, dla którego było to już trzynaste pucharowe podium w karierze.

Dodajmy, że Piotr Żyła dzięki wysokiej lokacie w sobotniej rywalizacji, wskoczył też na pozycję wicelidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Wygląda więc na to, że spotkanie ze Świętym Mikołajem, który przybył do Ruki z samego Rovaniemi, było dla sympatycznego polskiego skoczka bardzo owocne.

Kubacki: „Skoki dobre, ale nie perfekcyjne”

Dawid Kubacki, który już wczoraj wygranymi kwalifikacjami udowodnił, że na Rukatunturi skacze mu się bardzo dobrze, potwierdził to również dzisiaj. Już pierwszy skok na odległość 139 metrów zapewnił mu drugą lokatę na półmetku zmagań. W finale 30-latek wylądował nieco bliżej (132,5 m), jednak i ta próba wystarczyła do zachowania lokaty na podium. Przed Polakiem znaleźli się jedynie wspomniani już Eisenbichler i Żyła.

– Czuję satysfakcję z dzisiejszego rezultatu i cieszę się, że mogłem stać na podium obok mojego kolegi z drużyny. Trochę szkoda tylko, że w porównaniu do pierwszego serii, spadłem o jedną pozycję, jednak taki jest sport. Zrobiłem dzisiaj wszystko co było w mojej mocy. Skoki były dobre, może nie perfekcyjne, jednak wrócę do hotelu z szerokim uśmiechem na twarzy – skwitował swoje jubileuszowe, dwudzieste indywidualne podium w zawodach Pucharu Świata, pierwsze wywalczone w Finlandii.

Pełne wyniki sobotniego konkursu >>>

W klasyfikacji generalnej cyklu Kubacki zajmuje aktualnie piątą pozycję. Kolejna szansa na pucharowe zdobycze już w niedzielę. Start kwalifikacji o godzinie 14:00, konkurs rozpocznie się o godz. 15:30.

Bartosz Leja,
źródło: FIS