MŚwL Planica: Geiger liderem po pierwszym dniu, trzech Polaków w czołowej dziesiątce

Mało kto stawiał na Karla Geigera, a to właśnie ten niemiecki skoczek jest liderem po pierwszym dniu mistrzostw świata w lotach narciarskich w Planicy. Czołową trójkę uzupełniają dwaj najwięksi faworyci do złota, Halvor Egner Granerud oraz Markus Eisenbichler. Piotr Żyła, który zajmuje siódmą lokatę, wciąż jest najwyżej sklasyfikowanym polskim zawodnikiem na Letalnicy.

Czterech odleciało rywalom, Geiger liderem

Mogło się wydawać, że pierwsza seria nie oddaje w pełni aktualnego układu sił w gronie najlepszych i faktycznie w drugiej rundzie doszło do kilku przetasowań. Na czele stawki po dwóch skokach nadal znajduje się jednak Karl Geiger, który dwukrotnie przy wietrze w plecy skakał bardzo daleko i ładnie stylowo (241,0 / 223,5 m).

Awans z czwartej na drugą lokatę zanotował lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, Halvor Egner Granerud. Norweg podobnie jak niemiecki zawodnik dwukrotnie musiał się zmagań z wiatrem w plecy, ponadto w drugiej serii dość długo musiał czekać na finalną decyzję jury dotyczącą długości rozbiegu, a ponadto obsługa skoczni usuwała z torów zalegające tam grudki śniegu mogące stanowić spore zagrożenie dla rozpędzającego się skoczka. 24-latetk w wielkim stylu wytrzymał jednak presję i ostatecznie skoki na 221 i 229,5 metra dają mu aktualnie drugie miejsce, ze stratą 4,6 punktu do Geigera.

Czołową trójkę uzupełnia Markus Eisenbichler, którego forma najwyraźniej urasta wraz z rosnącą na skoczni adrenaliną. Po podparciu skoku w serii próbnej, a pierwszej serii podobnie jak Granerud nie trafił na najlepsze warunki uzyskując 220 metrów. W drugiej Niemiec mógł jednak skorzystać z wiatru pod narty i doleciał do 247. metra, lądując z problemami zaledwie metr od własnego rekordu życiowego. To jak dotąd najdłuższy lot weekendu na Letalnicy (HS-240).

Na czwartą pozycję spadł wicelider na półmetku zmagań, Michael Hayboeck (245,5 / 217,5 m), który w pierwszej serii zanotował nową życiówkę. Piąty jest kolejny z Norwegów, Robert Johansson (220,0 / 228,5 m), a szósty Japończyk Yukiya Sato (222,0 / 229,0 m).

Żyła najwyżej z Polaków, awans Stocha

Polscy skoczkowie nie mieli dzisiaj wielkiego szczęścia do warunków, jednak spoglądając na skoki rywali przy wietrze w plecy, nie można tego traktować jako usprawiedliwienia. Najwyżej sklasyfikowanym z Biało-Czerwonych na półmetku zmagań jest Piotr Żyła, który oddał skoki na 221,5 i 224,5 metra i do podium na dwie serie przed końcem zmagań traci 17,2 punktu. Awans z trzynastej na ósmą pozycję zanotował dzięki świetnej drugiej próbie Kamil Stoch (213,0 / 229,0 m). Czołową dziesiątkę zamyka Andrzej Stękała (224,5 / 215,5 m), dla którego jako debiutanta w mistrzostwach świata w lotach jest to wynik bardzo satysfakcjonujący. Na dwunastej lokacie plasuje się Dawid Kubacki (219,0 / 215,5 m).

Znakomitej trzeciej pozycji nie zdołał utrzymać Evgeniy Klimov, który w pierwszej rundzie ustanowił nowy rekord Rosji (237,0 m). W finale lądował bliżej  (208,0 m) i spadł na dziewiąte miejsce. Dodajmy, że po rekordy życiowe poza Hayboeckiem i Klimovem sięgali dzisiaj: Pius Paschke (224,5 m), Keiichi Sato (217,5 m), Matthew Soukup (204,0 m) i Danil Sadreev (196,0 m).

Już w sobotę trzecia i czwarta seria MŚ w lotach, które zwieńczą indywidualną rywalizację o medale w Planicy. Początek serii próbnej o godzinie 15:00. Start pierwszej serii konkursowej jest zaplanowany na godzinę 16:00.

Wyniki pierwszej serii >>>

Wyniki po drugiej serii:

Bartosz Leja,
informacja własna