Oprócz Andrzeja Stękały w pierwszej dziesiątce sobotniego konkursu Pucharu Świata w Zakopanem znalazł się również kolejny z Biało-Czerwonych, Piotr Żyła. 34-letni skoczek z Ustronia uplasował się dziś na ósmym miejscu. – “Fajnie mi się dzisiaj skakało tylko za krótko”– przyznał po zawodach Żyła.
Piotr Żyła już w kwalifikacjach pokazał się z dobrej strony. Popularny „Wiewiór” poszybował na 131. metr i uplasował się na dziesiątym miejscu. Po pierwszej serii sobotniego konkursu plasował się na czternastej lokacie, jednak po dalekiej próbie w drugiej serii awansował do najlepszej dziesiątki dzisiejszych zawodów. Skoki o długości 132 i 134,5 metrów pozwoliły Żyle na zajęcie ósmego miejsca. – Fajnie mi się dzisiaj skakało tylko za krótko. Pierwszy skok mi delikatnie przeleciało, a drugi można powiedzieć, że był bardzo fajny i bardzo byłem z niego zadowolony. Ogólnie z dzisiejszego dnia jestem zadowolony, bo pogoda fajna, śnieg sypie, Andrzej na podium, ja w dziesiątce także fajny dzień, fajna robota i jutro jedziemy dalej – podsumował Żyła.
Podczas drugiego weekendu Pucharu Świata w zimowej stolicy Polski na Wielkiej Krokwi po swoje premierowe podium sięgnął Andrzej Stękała, który w tym sezonie już kilka razy otarł się o czołową trójkę. Również Piotr Żyła cieszył się z sukcesu kolegi z drużyny. – Jędruś tu dzisiaj poszalał, ale nie wiem jak mógł przegrać te trzy dziesiąte. Ja byłem pewny że on wygra, a on przegrał o trzy dziesiątki, ale żartuję akurat – powiedział roześmiany – Cieszę się bardzo, że na tym podium w końcu stanął, bo już był blisko i zawsze my wskakiwaliśmy przed niego, a dzisiaj Jędruś na drugim miejscu także gratulacje dla niego. Naprawdę super robota – skwitował skoczek.
Do drugiej serii zawodów awansowało zaledwie czterech z jedenastu Biało-Czerwonych. Po pierwszej rundzie konkursowej w czołówce plasował się jedynie wcześniej wspomniany Andrzej Stękała. Jednak podczas finałowej serii reszta podopiecznych Doležala pokazała się z lepszej strony i każdy z naszych zawodników zaliczył awans o kilka pozycji. Piotr Żyła zapytany o to czy Andrzej uratował wynik reprezentacji Polski odparł: – Przecież Andrzej był drugi, ja ósmy, Dawid jedenasty, Kamil też dwudziesty także swoją robotę wyskoczyli. Jutro jeszcze też mamy dzień i na pewno będziemy walczyć, żeby stanąć koło Jędrusia na podium i się cieszyć – podsumował Piotr Żyła.
W „generalce” Pucharu Świata Piotr Żyła jest drugim najwyżej sklasyfikowanym Polakiem. 34-letni reprezentant klubu WSS Wisła w klasyfikacji generalnej zajmuje wysokie 4. miejsce (698 pkt), jednak tuż za jego plecami znajduje się aż trzech skoczków – Robert Johansson (690 pkt), Anže Lanisek (669 pkt) i Dawid Kubacki (668 pkt).
Emilia Kryzel, Anna Trybuś,
informacja własna
