You are currently viewing Kubacki ze sportową złością w Oberstdorfie, Stoch cieszy się… z dodatkowych lotów w Planicy
Dawid Kubacki (fot. Julia Piątkowska)

Kubacki ze sportową złością w Oberstdorfie, Stoch cieszy się… z dodatkowych lotów w Planicy

Dawid Kubacki zajmując dziś dziewiąte miejsce, był drugim ogniwem polskiej kadry w kwalifikacjach na dużej skoczni w Oberstdorfie. Po piątej lokacie na skoczni normalnej podkreśla jednak, że nie brakuje w nim sportowej złości, bo przecież Mistrzostwa Świata są właśnie po to, aby zdobywać medale. Większych emocji nie zdradzał z kolei Kamil Stoch, który jednak z pewnością liczy na więcej po 22. lokacie sprzed kilku dni.

 

Kubacki: „Nie ma kombinowania, baza jest podobna”

Mistrzostwa Swiata Oberstdorf2021 treningimezczyznHS106 fotJuliaPiatkowska 20 - Kubacki ze sportową złością w Oberstdorfie, Stoch cieszy się... z dodatkowych lotów w Planicy
Dawid Kubacki (fot. Julia Piątkowska)

Dawid Kubacki znalazł się w gronie trzech polskich skoczków, którzy od razu mieli zapewniony udział w czwartkowych kwalifikacjach. Tym samym nie wziął udział we wczorajszych treningach i na dużej Schattenbergschanze (HS-137) pojawił się dopiero dzisiaj, po prawie czterech dniach przerwy. – To dobra decyzja, bo należała do trenera. Porozmawialiśmy co i jak, i taką wysunęli propozycję. Trener główny ma główne słowo. Wydaje mi się, że ma to swój sens. Nikt się z nim nie kłócił. Zrobiliśmy przerwę, odświeżyliśmy nogi, zrobiliśmy trening, a na skoczni potrafimy skakać. Środek sezonu to nie jest czas, aby jakoś bardzo trenować na skoczni – tłumaczył.

Dziś w rundzie próbnej 30-letni reprezentant Polski był dopiero 26. ze 114 metrową odległością. Podczas kwalifikacji było już lepiej – 124 metry dały mu 9. pozycję. – Skoki były trochę pół na pół. W próbnym nie do końca poskładałem się na dojeździe po tych dniach leżenia (śmiech), ale w kwalifikacjach skok całkiem przyzwoity. Podobne warunki, ta sama belka i dziesięć metrów dalej, jest poprawa. Z tego co widziałem na telebimie, jeszcze było troszeczkę późno, ale technicznie bliżej tego, co by miało być – ocenił.

Czy zmiana obiektu z normalnego HS-106 na duży HS-137 bez kilku wcześniejszych zapoznawczych prób miała spore znaczenie? – Większość skoczni w Pucharze Świata znamy. To nie jest tak, że przychodzimy na górę i „ojejku, co to będzie”. Robimy swoje. Oczywiście zdarzają się, że skocznie mają swoje specyficzne momenty, „bulkę” przed progiem czy w przejściu. Jak sobie człowiek o tym zapomni, w pierwszym skoku może to delikatnie zaskoczyć. Później realizuje się ideę skoku, jaką już się ma. Nie ma kombinowania, baza jest bardzo podobna – skwitował.

 

Mistrzostwa są po to, aby zdobywać medale

Puchar Swiata Zakopane 2021 konkurs indywidualny fotJuliaPiatkowska 148 - Kubacki ze sportową złością w Oberstdorfie, Stoch cieszy się... z dodatkowych lotów w Planicy
Michal Doležal (fot. Julia Piątkowska)

Przypomnijmy, że podczas konkursu na normalnej skoczni, Kubacki zajął piąte miejsce tracąc do podium 4,4 punktu, czyli nieco ponad dwa metry. Czy zawodnik broniący wówczas tytułu mistrzowskiego sprzed dwóch lat z Seefeld, czuł medalową szansę? – Po tamtym konkursie miałem trochę sportowej złości i pretensji do siebie. Wiedziałem, że stać mnie było na pewno na lepsze skoki i ten medal był w zasięgu ręki, ale go nie zdobyłem. To dla mnie dodatkowa motywacja, żeby się skoncentrować na robocie – zapewnił, po czym dodał: – Nie zmieniam swojej taktyki i podejścia. Medal? Tutaj przyjeżdża się po to, aby zdobywać medale. Każdy medal będzie okej, ale główna koncentracja będzie na tym, co jest do zrobienia na skoczni.

Podopieczny trenera Michala Doležala zapytany o najgroźniejszych rywali na dużej skoczni w Oberstdorfie, odparł: – Każde zawody są inne i pokazują piękno sportu. Nie lubię wymyślać kto jest, a kto nie jest faworytem czy samego siebie stawiać w takiej roli. Skoki są na tyle nieprzewidywalną dyscypliną, że wszystko się może zdarzyć. Każdy ma szansę. Wychodzę z założenia, że trzeba robić swoje.

Prognozy pogody przewidują, że w piątek w Oberstdorfie po raz pierwszy w czasie tych mistrzostw pojawią się prawdziwie zimowe warunki. Może momentami powiać nieco mocniej, jednak przede wszystkim na skoczni powinny się pojawić obfite opady śniegu. A takie warunki zarówno skoczkowie, jak i kibice doskonale pamiętają sprzed dwóch lat z Seefeld, gdzie Kubacki wywalczył tytuł mistrza świata, awansując na pierwsze miejsce z 27. lokaty. – Jak jutro ma kurzyć, to elegancko – podsumował polski skoczek.

 

Stoch czeka… na loty

Mistrzostwa Swiata Oberstdorf2021 treningimezczyznHS106 fotJuliaPiatkowska 22 - Kubacki ze sportową złością w Oberstdorfie, Stoch cieszy się... z dodatkowych lotów w Planicy
Kamil Stoch (fot. Julia Piątkowska)

Nieco mniej powodów do optymizmu ma zapewne Kamil Stoch, który po 22. miejscu zajętym w konkursie na normalnej skoczni, także i dziś na skoczni nie plasował się w czołówce. 115,5 metra i 20. miejsce w serii próbnej, a także 121,5 metra i 13. pozycja w kwalifikacjach z pewnością nie pokazały jednak pełni możliwości dwukrotnego indywidualnego medalisty mistrzostw świata.

Można się zastanawiać, czy 33-letniemu skoczkowi przydałoby się więcej prób na dużym obiekcie, aby móc dopracować techniczne detale na rozbiegu. Niestety wczoraj podczas treningów, takiej szansy Stoch nie dostał. – To była decyzja trenerów. Ufam ich w pełni i wierzę że ich decyzje są poparte analizą i wiedzą na nasz temat, jako zawodników. Oni wiedzą co my potrzebujemy. Uważam, że mają rację – uciął temat.

Co mówił o swoich dzisiejszych próbach na Schattenbergschanze? – Trener powiedział, że wszystko w porządku, więc dalej robię swoje. Wolę skakać na większych skoczniach. Te mniejsze też są dobre… do treningu. Opuszczę dziś skocznię w dobrym nastroju, było okej – skwitował.

Można jednak odnieść wrażenie, że trzeci zawodnik klasyfikacji generalnej Pucharu Świata ma już w głowie finałowej loty w słoweńskiej Planicy, które w dniach 25-28 marca zwieńczą sezon 2020/2021. – Tak się to wszystko poukładało. Cieszę się, że w dalszym ciągu w planie są te loty i będę chciał się do nich jak najlepiej przygotować. Pewnie te dwa tygodnie wykorzystamy na treningi, trochę na regenerację, no i później pojedziemy dalej walczyć – podsumował.

 

Julia Piątkowska, Bartosz Leja,
informacja własna

 

Dodaj komentarz