You are currently viewing Diabelski młyn zamiast skoczni w Niżnym Nowogrodzie? Putin poproszony o interwencję
Wizualizacja kompleksu skoczni w Niżnym Nowogrodzie (fot. interestingnn.ru)

Diabelski młyn zamiast skoczni w Niżnym Nowogrodzie? Putin poproszony o interwencję

Bardzo ambitnie wyglądały plany Rosjan dotyczące budowy skoczni narciarskich w Niżnym Nowogrodzie. W marcu tego roku udało się oficjalnie otworzyć pierwszy w wybudowanych obiektów (K-60). Jak się okazuje, na tym odbudowa tamtejszej infrastruktury może się zakończyć. Okazuje się, że lokalne władze chcą tam zamiast skoczni wznieść… diabelski młyn.

 

Pierwotnie plany inwestycyjne zakładały wzniesienie w Niżnym Nowogrodzie skoczni K-60, K-95 oraz K-125. Po wieloletnich problemach proceduralnych, jeszcze w zeszłym roku udało się wznieść 60-metrowy obiekt (choć sama przebudowa zaczęła się już w 2006 roku). W związku z pandemią koronawirusa, jego oficjalna inauguracja odbyła się dopiero w marcu 2021 roku. Wówczas imponującym 80 metrowym skokiem popisał się Kirił Kotik.

Kiedy wydawało się, że wybudowanie kolejnych planowanych skoczni będzie tylko kwestią czasu, lokalne władze w Niżnym Nowogrodzie zdecydowały, że zamiast inwestycji w rozwój centrum narciarskiego, w miejscu planowanych większych obiektów powstanie... diabelski młyn. Rząd tamtejszego obwodu argumentuje taką decyzję uatrakcyjnieniem tego miejsca i nadaniu mu bardziej "rozrywkowego" charakteru.

Z tym nie zgadzają się jednak zarówno lokalni działacze sportowi, jak i spora grupa mieszkańców Niżnego Nowogrodu. Jednym z największych orędowników wzniesienia skoczni K-95 i K-125, jest od dawna także wiceprezydent Rosyjskiej Federacji Skoków Narciarskich i Kombinacji Norweskiej, Władimir Sławskij. Według zwolenników tego projektu, posiadanie w tym regionie wyłącznie skoczni K-60 sprawi, że zawodnicy wkraczający w wiek juniorski, nadal będą zmuszeni do dalekich podróży w celu poszukiwania treningowych obiektów o normalnej i dużej wielkości. Skoczkowie powyżej 15. roku życia, którzy chcą poprawiać swoje umiejętności, powinni wszak oddawać próby na większych skoczniach niż ta, która w Niżnym Nowogrodzie już powstała. Co więcej, w rosyjskiej kadrze narodowej są zawodnicy, którzy w rodzinnym mieście nie mają możliwości optymalnego treningu.

W związku z tym, osoby sprzeciwiające się planom lokalnych władz, wystosowały list otwarty do prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina, w którym proszą o interwencję. "Aktualnie ponad 450 dzieci w wieku od 8 lat skacze na nartach w Niżnym Nowogrodzie. Niestety działalność tutejszej szkoły sportowej jest zagrożona" - czytamy. "W 2006 roku rozpoczęto przebudowę kompleksu skoczni. Do tej pory nie została ona zakończona, mimo że wydano ponad miliard rubli z państwowych pieniędzy [prawie 50 mln zł - przyp.red.]. Wybudowana już skocznia K-60 nadaje się do treningu dla dzieci poniżej 15. roku życia, a później dzieci potrzebują większych obiektów, takich jak planowane K-90 i K-125. Takie skocznie nadają się też do przeprowadzania zawodów na poziomie ogólnokrajowym i międzynarodowym" - dodaje grupa, postulująca zmianę decyzji lokalnych władz.

W treści listu padają też poważne oskarżenia dotyczące planów związanych z budową "centrum rozrywki". "Lokalne władze chcą zbudować diabelski młyn na terenie szkoły sportowej, narażając w ten sposób uczące się tam dzieci na zagrożenie zdrowia lub życia, ponieważ będą one musiały trenować właściwie na terenie budowy. Ponadto młyn ma być wzniesiony w bezpośrednim sąsiedztwie już zbudowanej i działającej skoczni K-60, więc już teraz ze względu na usytuowanie placu budowy, dostęp do dwóch mniejszych skoczni K-20 i K-35 jest niemożliwy (...). Przez wzgląd na zagrożenie życia i zdrowia wychowanków oraz ryzyko zamknięcia szkoły sportowej, zwracamy się do prezydenta Federacji Rosyjskiej o zwrócenie uwagi na ten problem i nie pozwolenie na planowaną przez lokalne władze budowę".

Spoglądając na skuteczność działań Władimira Putina, wydaje się że losy skoczni w Niżnym Nowogrodzie nie są jeszcze przesądzone i na projekt można spoglądać z nadzieją. Warto wspomnieć, że rosyjski prezydent angażował się już wcześniej w pozycję skoków narciarskich Sbornej, zobowiązując lokalne władze w Petersburgu do szybkiego polepszenia warunków treningowych tamtejszych skoczkiń narciarskich.

Także i Wy możecie poprzeć rozwój skoków narciarskich w Niżnym Nowogrodzie, poprzez podpisanie internetowej petycji, TUTAJ >>>

 

Bartosz Leja,
źródło: tramplin.perm.ru

 

 

 

 

Dodaj komentarz