You are currently viewing Mistrzostwa Polski w Zakopanem już niebawem. Skocznię wcześniej otworzą młodzi
Zmodernizowane skocznie w Zakopanem (fos. COS OPO Zakopane)

Mistrzostwa Polski w Zakopanem już niebawem. Skocznię wcześniej otworzą młodzi

Już 9 lipca, po raz pierwszy tego lata, polscy kadrowicze będą mieli okazję skrzyżować narty w konkursowych realiach. Premierową okazją do rywalizacji na igelicie będą Letnie Mistrzostwa Polski, które odbędą się na świeżo zmodernizowanej Średniej Krokwi (K-95 / HS-105) w Zakopanem. Co ciekawe, pierwsze skoki na obiektach im. Bronisława Czecha planowane są już na 5 lipca.

 

Kto otworzy Średnią Krokiew?

Remont kompleksu Średniej Krokwi rozpoczął się w marcu 2019 roku, a zakończenie prac modernizacyjnych planowane było już na  tegoroczną zimę. W lutym Zakopane miało wszak gościć Mistrzostwa Świata Juniorów. Finalnie między innymi przez pandemię prace zostały opóźnione, a czempionat został przeniesiony do fińskiego Lahti. 

Mimo wielu problemów związanych z renowacją kompleksu znajdującego się w polskiej stolicy Tatr, modernizację udało się nareszcie sfinalizować. Już jutro skocznie mają zostać odebrane przez Centralny Ośrodek Sportu w Zakopanem, który zarządza tamtejszymi skoczniami. Dodajmy, że cały kompleks będzie składał się z pięciu obiektów - K-15, K-23, K-35, K-64 oraz K-95, na którym już 9 lipca odbędzie się krajowy czempionat. Zawody te będą oficjalnym otwarciem skoczni, które od wielu lat czekały na modernizację.

Jak jednak informuje portal TVP Sport, pierwsze skoki zostaną tam oddane już 5 lipca. Skoczni nie będą testować jednak kadrowicze. - Pierwszego skoku nie odda żadna gwiazda naszej kadry, unikamy fajerwerków z głośnym nazwiskiem. Na obiekt wejdą dzieci i w zależności od umiejętności, przetestują wszystkie skocznie - powiedział w rozmowie z Michałem Chmielewskim dyrektor COS-OPO Zakopane, Sebastian Danikiewicz.

Tym samym tak, jak podczas modernizacji położonej tuż obok Wielkiej Krokwi, pierwszy skok odda zawodnik z kadrowego zaplecza. W grudniu 2016 roku po przebudowie zeskoku, duży zakopiański obiekt jako pierwszy przetestował Wojciech Marusarz. - Po pierwszych skokach było czuć dużą różnice. Na pewno zmieniła się parabola lotu, jest ona niższa niż poprzednio, ponieważ zmniejszono kąt nachylenia progu, zmienił się trochę profil rozbiegu, jest płaski, ale skacze się fajnie. Tory są super, jedzie się po nich jak po stole, są równe i szybkie. Skocznia zrobiła się trochę bardziej wymagająca - mówił wówczas 23-latek.

Jak doszło do tego, że to właśnie on oddał pierwszy skok na zmodernizowanej Wielkiej Krokwi im. Stanisława Marusarza? - Tak ustaliliśmy z kolegami, że pojadę pierwszy. Nie mieli nic przeciwko, a dla mnie to był zaszczyt, otworzyć tę skocznię. Nazwisko zobowiązuje - podsumował wówczas Wojciech Marusarz, dodając, że jeśli łączy go pokrewieństwo ze słynnym "Dziadkiem", to jest ono dość odległe.

 

Wiatr może niepokoić, kibice nie zobaczą tego z trybun

Im bliżej oficjalnego otwarcia kompleksu mniejszych skoczni pod Giewontem, coraz więcej słychać o potencjalnych problemach związanych z porywistym wiatrem wiejącym z tyłu obiektów. Wcześniej kompleks z każdej strony otaczał las, który częściowo zatrzymywał podmuchy. Obecnie całe prawe zbocze góry Krokiew zostało pozbawione drzew i można przypuszczać, jakie mogą być tego skutki. - Na dziś nie mamy wiedzy, jak siła wiatru będzie przeszkadzała skoczkom na Średniej Krokwi. Ani czy będzie przeszkadzała. Zaznaczmy też, że Wisła czy Innsbruck goszczą PŚ, a my tu mówimy o kompleksie stricte treningowym. To są inne wymagania. Jeżeli będzie taka konieczność i brak lasu okaże się problemem, to w ministerstwie sportu mamy wstępne zapewnienie, że uda się zainwestować w niezbędne siatki. Więcej będziemy wiedzieli, gdy skocznie w końcu będą mogli sprawdzić zawodnicy - skwitował Danikiewicz.

Niestety, pomimo luzowania pandemicznych obostrzeń i powiązaną z tym obecnością kibiców na trybunach, fani nie będą mogli zobaczyć skoków swoich ulubieńców na żywo. Powodem takiej decyzji jest wciąż trwający remont wokół obiektów. Organizatorzy nie chcą ryzykować i ze względu na bezpieczeństwo, kibice nie zostaną wpuszczeni na niedokończone trybuny. Zmagania zarówno polskich skoczków, jak i skoczkiń będzie można śledzić na żywo antenie TVP Sport, za pośrednictwem strony internetowej sport.tvp.pl oraz aplikacji TVP Sport.

Przypomnijmy, że ostatnie Letnie Mistrzostwa Polski na normalnej skoczni odbyły się w październiku ubiegłego roku w Szczyrku. Wtedy po złoto sięgnął Dawid Kubacki, a podium uzupełnili Andrzej Stękała i Klemens Murańka. W rywalizacji kobiet najlepsza okazała się Joanna Szwab. Srebro zdobyła Kinga Rajda, a na trzecim stopniu podium znalazła się Anna Twardosz.

 

Program Letnich Mistrzostw Polski na Średniej Krokwi (HS-105) w Zakopanem:

  • 11:30 – oficjalny trening kobiet i mężczyzn,
  • 13:00 – kwalifikacje mężczyzn (w przypadku obecności więcej niż 50 zawodników),
  • 14:00 – pierwsza seria konkursowa kobiet,
  • 14:15 – pierwsza seria konkursowa mężczyzn,
  • po przerwie finałowa seria konkursowa kobiet,
  • finałowa seria konkursowa mężczyzn.

 

 

Emilia Kryzel,
źródło: sport.tvp.pl / PZN / COS OPO Zakopane

   

Dodaj komentarz