Jan Habdas wygrał konkurs Memoriału Olimpijczyków w kategorii open mężczyzn. 17-latek w rozmowie ze SkokiPolska zdradza czym spowodowany był wzrost jego formy. – Wpływ na to miała częsta zmiana skoczni oraz… wakacje – mówi.
Jan Habdas triumfował w kategorii open mężczyzn podczas Memoriału Olimpijczyków w Szczyrku. 17-letni reprezentant klubu LKS Klimczok Bystra po próbach na odległość 99,5 i 103 metrów zdołał wskoczyć na najwyższy stopień podium, tuż przed kadrowym kolegą, Mateuszem Gruszką. Skoki jakie oddawał zawodnik z żywieckiego Zarzecza podczas zawodów na obiekcie Skalite wydają się być dużo lepsze niż te, które zaprezentował podczas konkursów FIS Cup i Letniego Pucharu Kontynentalnego w Kuopio.
– Jestem zadowolony z tych skoków, ponieważ udało mi się powtórzyć próby z dnia wcześniejszego. Te skoki były o niebo lepsze od tych sprzed dwóch, trzech tygodni. Były dużo lepsze niż te w Kuopio, a duży wpływ na to miała częsta zmiana skoczni oraz… wakacje podczas, których można było od tego wszystkiego odpocząć – zdradza członek kadry młodzieżowej.
Tego lata Habdas dwa razy znalazł się na podium krajowych zawodów LOTOS Cup, które odbyły się w Szczyrku. Skoczek trzykrotnie punktował również w letnich zmaganiach z cyklu FIS Cup oraz jednokrotnie w Letnim Pucharze Kontynentalnym. To właśnie punkty „drugiej” ligi przywróciły 17-latkowi prawo startu w Pucharze Świata. Jak wyglądają przygotowania kadry młodzieżowej do sezonu 2021/2022 i czy start w pierwszoligowych konkursach to coś, nad czym aktualnie skupia się młody skoczek?
– Teraz skaczę zdecydowanie lepiej niż na początku lata. Na początku sezonu przygotowawczego zmieniłem pozycję dojazdową, przez co pojawiło się wiele błędów, z którymi dalej się zmagam. Jak zwykle będę się skupiał na wyjściu z progu oraz nad dobrą pozycją w locie, ponieważ tam jest dość spora rezerwa. Mamy z całą kadrą ustalony plan na ten sezon, ale głównie skupiamy się na FIS Cupie. Nie myślę o tym, żeby koniecznie już teraz wystartować w Pucharze Świata, ale jednak dobrze mieć tą świadomość, że już się to prawo startu ma – mówi Jan Habdas.
17-letni reprezentant Polski nie miał okazji sprawdzić się w mistrzostwach świata juniorów, które zostały rozegrane w fińskim Lahti. Habdas i reszta kadry nie mogli stanąć na starcie młodzieżowego czempionatu po tym jak w ekipie Biało-Czerwonych wykryto zakażenie koronawirusem. Skoczek z Zarzecza nie ukrywał, że mistrzostwa świata juniorów to dla niego najważniejsze wydarzenie sezonu zimowego, o czym wspominał TUTAJ. Zarówno Jan jak i jego koledzy z drużyny będą mieli okazję wystartować jednak w kolejnej juniorskiej imprezie, która ma się odbyć już w 2022 roku w Zakopanem.
Czy odnowiona Średnia Krokiew, na której zostanie rozegrany czempionat, przypadła Habdasowi do gustu bardziej niż nielubiana przez niego Wielka Krokiew im. Stanisława Marusarza? – Moim głównym celem jest skończyć mistrzostwa świata juniorów w czołowej dziesiątce. Chcę pokazać się z jak najlepszej strony, ale będę się skupiał na oddaniu dwóch dobrych skoków, a nie na tym jak wypadnę. Osobiście Średnia Krokiew mi się podoba mimo tego, że jest bardzo ciężka. Sam kompleks skoczni jest piękny i aż chce się skakać. Mam nadzieje, że co do większej skoczni… to mi się jeszcze zmieni.
Weronika Brodowska,
informacja własna