You are currently viewing Przedolimpijska próba Norwegów: Granerud i Johansson na starcie LGP w Kazachstanie i Rosji
Norwescy skoczkowie, od lewej: Lindvik, Granerud, Johansson (fot. Evgeniy Votintsev)

Przedolimpijska próba Norwegów: Granerud i Johansson na starcie LGP w Kazachstanie i Rosji

Podczas gdy większość ekip najprawdopodobniej pojawi się na Letnim Grand Prix w Kazachstanie i Rosji w okrojonym składzie (lub odpuści daleką podróż na wschód), norweski sztab szkoleniowy przetestuje w Szczuczyńsku i Czajkowskim swoich kluczowych zawodników. Trener Alexander Stöckl postawił m.in. na zdobywcę Kryształowej Kuli, Halvora Egnera Graneruda.

 

W dotychczasowych etapach tegorocznego Letniego Grand Prix, Norwegowie prezentowali drugi, albo nawet trzeci „garnitur”. W konkursach w Wiśle i Courchevel okazję do zaprezentowania się mieli: Andreas Granerud Buskum, Sander Vossan Eriksen, Anders Håre, Bendik Jakobsen Heggli i Sondre Ringen. W tym gronie najlepiej spisał się jak dotąd Håre, który zapunktował raz, zajmując 25. miejsce we Francji. I on jako jedyny z tego grona będzie kontynuował skakanie w letnich zawodach najwyższej rangi.

Ponadto trener Alexander Stöckl wyciąga teraz najcięższe działa. W zbliżających się konkrusach LGP w Szczuczyńsku (3-5 września) i Czajkowskim (10-12 września) wystartują jego najmocniejsi podopieczni, którzy tego lata, jak dotąd, skupiali się na spokojnych treningach w kraju i wewnętrznej rywalizacji. Na starcie zobaczymy przede wszystkim Halvora Egnera Graneruda, czyli pucharowego dominatora sezonu 2020/2021 i jednocześnie zdobywcę Kryształowej Kuli. Ponadto na starcie pojawi się aktualny wicemistrz świata z dużej skoczni Robert Johansson, a także Marius Lindvik. Cała trójka ma na swoim koncie zwycięstwa w zawodach Pucharu Świata z minionej zimy. Ponadto skład wzmocnią jeszcze Johann André Forfang i Robin Pedersen.

Można się jednak zastanawiać nad motywacją związaną z tak daleką podróżą na wschód, którą z pewnością odpuści wiele czołowych skoczków (w tym Polacy). Wyjaśnia to szkoleniowiec Wikingów. – Te zmagania są dla nas bardzo ważne. Wybraliśmy skocznie, które są dość daleko od nas, ale są bardzo istotne, szczególnie jeśli spojrzymy na ich profile. Te obiekty są bardzo podobne do tych, które powstały w Pekinie – argumentuje Stoeckl, nawiązując do olimpijskich obiektów, na których skoczkowie zmierzą się już w lutym 2022 roku. Tym samym wrześniowe zawody będą dla Norwegów niejako… próbą przedolimpijską.

Austriak podkreślił znaczącą rolę zapoznania się choćby z namiastką olimpijskich skoczni przed najważniejszą imprezą czterolecia. – Żaden z zawodników, którzy wezmą udział w igrzyskach olimpijskich, nie skoczy wcześniej na tych obiektach. Było tam co prawda kilka konkursów niższej rangi, ale nikt nie ma na nich doświadczenia rodem z Pucharu Świata przed medalową rywalizacją. Otrzymaliśmy co prawda wirtualną wizualizację obiektu. Skocznie olimpijskie wyglądają naprawdę bardzo ładnie, są fantastyczne i dodatkowo bardzo dobrze osłonięte przed wiatrem. Kiedy nadejdzie czas, zamierzamy tam walczyć o złoto, srebro i brąz – zapowiedział.

Rywalizacja kobiet w Kazachstanie w ramach Letniego Grand Prix została jakiś czas temu odwołana. Tym samym skoczkinie dołączą do skoczków dopiero w Rosji. W Czajkowskim panie czekają dwa konkursy indywidualne, a także jeden konkurs drużyn mieszanych. Norwegię będą tam reprezentować Silje Opseth, Anna Odine Strøm i Thea Minyan Bjørseth.

 

Skład męskiej reprezentacji Norwegii na LGP w Szczuczyńsku i Czajkowskim:

  • Anders Håre (37. miejsce w LGP 2021),
  • Johann André Forfang,
  • Halvor Egner Granerud,
  • Robert Johansson,
  • Marius Lindvik,
  • Robin Pedersen.

Skład żeńskiej reprezentacji Norwegii na LGP w Czajkowskim:

  • Silje Opseth (10. miejsce w LGP Pań 2021),
  • Anna Odine Strøm (25. miejsce w LGP Pań 2021),
  • Thea Minyan Bjørseth (36. miejsce w LGP Pań 2021).

 

Bartosz Leja,
źródło: Skiforbundet.no

 

Dodaj komentarz