You are currently viewing Kamila Karpiel dziesiąta w Oslo: „Pozytywnie się zaskoczyłam, ale wiem, że mnie na to stać”
Kamila Karpiel (fot. Julia Piątkowska)

Kamila Karpiel dziesiąta w Oslo: „Pozytywnie się zaskoczyłam, ale wiem, że mnie na to stać”

Kamila Karpiel po sobotniej dyskwalifikacji w Oslo, w niedzielnym konkursie Letniego Pucharu Kontynentalnego na Midtstubakken (HS-106) zajęła solidne dziesiąte miejsce. Po zawodach przyznała, że na tym etapie kariery nie czuje już większego stresu spowodowanego zawodami, jednak wciąż do osiągania lepszych rezultatów konieczna jest w jej przypadku systematyczna praca.

 

To właśnie Kamila Karpiel miała być teoretycznie naszą najmocniejszą zawodniczką podczas całego weekendu w Oslo. 19-letnia zawodniczka podczas sobotniej rywalizacji została jednak zdyskwalifikowana za… nieprzepisowe obuwie. Po tym niespodziewanym zdarzeniu, w niedzielę naszej zawodniczce mogły towarzyszyć pewne obawy.

Po wczorajszym dniu zastanawiałam się, czy wszystko mi „przejdzie”. Rano byłam jeszcze sprawdzić wszystkie drobiazgi i powiedzieli mi „puścimy cię, niech już ci będzie, zrób te trzy skoki” – komentowała ze śmiechem sprzętowe perypetie.

Już w trakcie konkursowej rywalizacji, skoki na 90 i 93 metry pozwoliły jej zająć dziesiąte miejsce. – Niezbyt dużo mogło się zmienić w ciągu tej doby, może nastawienie… Może nie tyle, że się tego nie spodziewałam, ale sama siebie pozytywnie zaskoczyłam. Wiem, że mnie na to stać, ale nie wiedziałam, że teraz – mówiła na wybiegu Midtstubakken.

Podopieczna trenera Łukasza Kruczka, która w ostatnich miesiącach zmaga się ze sporymi wahaniami formy, przyznaje, że skoki na igelicie traktuje „treningowo”. – Na lato większych celów sobie nie stawiam, to sezon przygotowawczy do zimy. Jeżeli coś nie idzie, to się tym nie denerwuję, bo teoretycznie skoki narciarskie to sport zimowy. Cieszyłabym się bardziej jakby mi wychodziło w zimie, aniżeli w lecie – skwitowała.

Karpiel zaznaczyła też, że jako 19-letnia zawodniczka, czuje znacznie większe doświadczenie na międzynarodowej arenie, porównując je do swoich przeżyć sprzed kilku lat. – Jeśli chodzi i starty, to mamy ich na pewno więcej niż wtedy, kiedy było Seefeld [Mistrzostwa Świata w 2019 r. – przyp.red.] i kiedy my z Kingą dobrze skakałyśmy. Aktualnie mamy tych startów dużo więcej, więc w zawodach nie mamy problemów. Myślę, że w spokoju musimy zrobić więcej solidnej pracy – podsumowała.

 

 

korespondencja z Oslo,
Julia Piątkowska

 

Dodaj komentarz