You are currently viewing Miesiąc do inauguracji Pucharu Świata kobiet. Chińczycy organizatorami w Niżnym Tagile
Skocznie w Niżnym Tagile (fot. Anastasia Poryadina)

Miesiąc do inauguracji Pucharu Świata kobiet. Chińczycy organizatorami w Niżnym Tagile

Zaledwie pięć tygodni dzieli nas od rozpoczęcia Pucharu Świata kobiet w sezonie 2021/2022. W tym roku inauguracyjny konkurs po raz pierwszy w historii odbędzie się na w Rosji, natomiast formalną rolę gospodarza pierwszych konkursów będzie pełnił Chiński Związek Narciarski.

 

Jak już wcześniej pisaliśmy, nie tylko skoczkowie rozpoczną kolejny sezon zimowy w Niżnym Tagile. Tydzień po nich zimową rywalizację zainaugurują też skoczkinie. W ich przypadku po raz pierwszy w historii start odbędzie się w Rosji. Areną pierwszych zmagań kobiet o Kryształową Kulę będzie normalna skocznia HS-97 (K-90) znajdująca się na terenie kompleksu o wdzięcznej nazwie Aist, co po polsku znaczy Bocian. Co ciekawe pomimo tego, że konkursy będą miały miejsce w Niżnym Tagile to Rosyjska Federacja Skoków Narciarskich i Kombinacji Norweskiej nie będzie pełniła roli organizatora. Formalnymi gospodarzami inauguracji będą Chińczycy. – Potwierdzam, że organizatorem tych zawodów będzie Chiński Związek Narciarski. Będzie to miało wpływ na finansowy wkład w organizację tych zawodów. Sportowcy jednak nie powinni poczuć żadnej różnicy. My chcielibyśmy odpowiednio świętować także inaugurację żeńskiego Pucharu Świata, jednak musimy w tych kwestiach dojść do porozumienia z chińską stroną powiedział nam ostatnio mówi nam oficer prasowy zawodów, Andriej Kaszcza.

Póki co jednak, ze strony oficjalnych organizatorów… nie znamy żadnych szczegółów imprezy. Można się jednak spodziewać, że rosyjski komitet organizacyjny może swoim doświadczeniem w ogromnej mierze wesprzeć raczkujących w tej roli Chińczyków. Przypomnijmy, że to nie pierwszy przypadek, kiedy Chiński Związek Narciarski pełni rolę organizatora konkursów w innym kraju. Już wcześniej z powodu restrykcji pandemicznych, przez które działacze z Państwa Środka nie mieli możliwości organizacji zawodów u siebie (w Zhangjiakou) zostali oni gospodarzami zawodów w Europie, a dokładniej w Finlandii. Były to zawody Letniego Pucharu Kontynentalnego oraz FIS Cup kobiet i mężczyzn w Kuopio rozgrywane w lipcu, a także „trzecioligowe”, wrześniowe zmagania w kolejnym fińskim mieście, Lahti. 

Tak jak wspomnieliśmy, skoczkinie po raz pierwszy będą miały okazję rozpocząć zimowy sezon w Rosji. Jeszcze do niedawna planowano jednak, aby to Norwegia, która jest najczęstszym gospodarzem zawodów inaugurujących Puchar Świata pań, była gospodarzem pierwszych konkursów. Warto dodać, że do tej pory na normalnej skoczni Lysgårdsbakken (HS-98)  w Lillehammer skoczkinie rozpoczynały sezon aż dziewięć razy. W ubiegłym roku ze względu na przepisy podyktowane pandemią koronawirusa, norwescy działacze zrezygnowali z przeprowadzenia pierwszych zawodów u siebie. Początkowo inauguracja miała odbyć się w fińskiej Ruce, na dużym obiekcie Rukatunturi (HS-142) jednak ostatecznie rolę organizatorów przejęli Austriacy, u których dopiero 18 grudnia przeprowadzono inauguracyjny konkurs sezonu 2020/2021 na normalnej skoczni w Ramsau. 

Do tej pory nie znamy jeszcze większości składów kadr na rozpoczęcie tegorocznego Pucharu Świata. Mimo, że są już czołowe nazwiska, których z wielkim prawdopodobieństwem nie zabraknie w Niżnym Tagile, to już teraz mamy pewność, że w Rosji zaprezentują się skoczkinie z Polski. – Część z zawodniczek będzie startować w Pucharze Świata, ale i w pozostałych cyklach. Najprawdopodobniej będziemy nieco dzielić grupę. Priorytetem jednak pozostaje Puchar Świata i zbieranie punktów do kwalifikacji olimpijskiej. Najprawdopodobniej będziemy na te zawody jeździć z trzema, czterema zawodniczkami. Skład na inaugurację w Rosji będziemy chcieli wybrać początkiem listopada, ze względu na procedury wizowe. Pierwsze kandydatki na ten wyjazd już są, to Kinga Rajda i Nicole Konderla – mówił nam na początku września trener Łukasz Kruczek, wymieniając dwie zawodniczki, które najpewniej pojawią się na „Bocianie”.

 

Emilia Kryzel,
informacja własna

 

Dodaj komentarz