You are currently viewing Igrzyska olimpijskie w Pekinie i… co dalej z karierą Kamila Stocha? Mistrz studzi emocje
Kamil Stoch (fot. Julia Piątkowska)

Igrzyska olimpijskie w Pekinie i… co dalej z karierą Kamila Stocha? Mistrz studzi emocje

Ostatnio coraz częściej słyszy się spekulacje dotyczące sportowej przyszłości Kamila Stocha. Reprezentant Polski sam zapewnił jednak, że na ten moment czuje się w pełni sił i ma mnóstwo chęci do sportowej walki, więc nie myśli jeszcze o sportowej emeryturze. Czy faktycznie jednak oznacza to, że olimpijski sezon 2021/2022 nie będzie ostatnim w jego imponującej sportowej drodze?

 

Spekulacje dotyczące zakończenia sportowej kariery trzykrotnego mistrza olimpijskiego pojawiały się już w ubiegłych sezonach. Po zakończeniu sezonu 2019/2020 w rozmowie z Tomaszem Kalembą z portalu Onet Sport podkreślał, że będzie skakał tak długo jak będzie sprawiało mu to radość. – Jestem coraz starszy i mam tego świadomość. Pewnie, że chciałbym skakać jak najdłużej, bo to sprawia mi przyjemność. I to jest właśnie warunek potrzebny do przedłużania kariery. Jeżeli będzie mnie to cieszyć, to będę skakał dalej mówił wtedy. 

Pod swoim najnowszym postem na Instagramie zawodnik klubu KS Eve-nement Zakopane odniósł się do wszystkich domysłów dotyczących zakończenia kariery. Reprezentant Polski przyznał, że coraz więcej przedstawicieli mediów zadaje mu pytania dotyczące sportowej emerytury. „Przed sezonem udzieliłem sporo wywiadów i wiecie co, najczęstsze pytanie brzmi: kiedy skończę karierę. Kiedyś skończę, jak każdy z nas ale póki co mam mnóstwo energii, motywacji i radości z tego co robię. Doceniam swoje doświadczenie. Mam wiele sportowych marzeń i siłę by je realizować. Doceniam swoje doświadczenie. Mam wiele sportowych marzeń i siłę by je realizować. Trzymajcie kciuki” napisał.

Warto wspomnieć, że w tegorocznym letnim sezonie Stoch zmagał się z problemami zdrowotnymi. W maju przeszedł zabieg wycięcia wyrośli chrzęstno-kostnej w okolicach prawego stawu skokowego, który wykluczył go na jakiś czas z treningów. Mimo tego wziął udział w inauguracyjnych kwalifikacjach przed konkursami Letniego Grand Prix w Wiśle, jednak wówczas pojawiła się opuchlizna, która ostatecznie wykluczyła go ze startu. Od tego czasu nie potrafił ustabilizować swojej formy, a coraz częściej mówiło się o potencjalnym zakończeniu kariery po ostatnim olimpijskim sezonie. Jednak sam zainteresowany  po konkursach w niemieckim Klingenthal zapewniał, że nie trzeba się obawiać o jego dyspozycję w czasie zbliżającej się zimy.     

Dodajmy, że Kamil Stoch będzie jednym z najstarszych i najbardziej doświadczonych zawodników w tegorocznym Pucharze Świata. Skoczek z Zębu w maju obchodzi 34. urodziny, a przyszły sezon będzie 19. w jego karierze. Wszystko wskazuje też na to, że po raz piąty wystartuje on w zimowych igrzyskach olimpijskich. Cały czas nie brakuje tych, którzy twierdzą, że po trzydziestce skoczkowie coraz częściej myślą o zakończeniu kariery i udaniu się na sportową emeryturę.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Kamil Stoch (@kamilstochofficial)

Podopieczny trenera Michala Doležala ostatnio w rozmowie z Super Expressem powiedział, że jest świadomy swoich osiągnięć, ale nie zadeklarował nadchodzącego rozstania się ze skocznią. – Owszem, noszę na plecach wielki wór presji, bo sporo sukcesów odniosłem, ale trochę się już nauczyłem, jak to traktować. Trzeba mieć i plan B, gdy trzeba pogodzić się z niedosytem. A sezon olimpijski absolutnie nie musi być ostatnim w mojej karierze skwitował. Dodajmy, że w trakcie sezon 2021/2022 Stoch stanie przed szansą wywalczenia czwartego indywidualnego olimpijskiego złota, czwartego Złotego Orła za triumf w Turnieju Czterech Skoczni, a także trzeciej Kryształowej Kuli za Puchar Świata. Mistrzowi świata z 2013 roku wciąż brakuje jedynie… tytułu mistrzowskiego wywalczonego w lotach narciarskich. Najbliżej tego osiągnięcia był w Oberstdorfie w 2018 roku. Czy „Rakiecie z Zębu” uda się skompletować „narciarskiego wielkiego szlema” pod koniec sezonu w Vikersund?

W kwestii wieku, można jeszcze napomknąć sytuację Stefana Huli, który mając już 35 lat, znalazł się w składzie polskiej kadry na inauguracyjne zawody w Niżnym Tagile i wydaje się wkraczać w kolejną sportową młodość. Dlaczego nie miałoby tak być także ze Stochem?

 

Emilia Kryzel,
źródło: Instagram, sport.onet.pl / Super Express

 

Dodaj komentarz