You are currently viewing Skoki na śniegu w Rovaniemi trwają w najlepsze. Fińską zimę otworzył… Noriaki Kasai!
Noriaki Kasai in Rovaniemi (photo by Olli Salmela)

Skoki na śniegu w Rovaniemi trwają w najlepsze. Fińską zimę otworzył… Noriaki Kasai!

Co prawda pierwsze międzynarodowe konkursy na śniegu w tym sezonie odbyły się w szwedzkim Falun, jednak jak to zazwyczaj bywa, niemal w tym samym czasie pierwsze w pełni zimowe próby oddali skoczkowie w Rovaniemi. Na normalnej skoczni Ounasvaara (HS-100) jeszcze przed poprzednim weekendem pojawili się nie tylko fińscy gospodarze, ale także zagraniczni goście, a pierwszy skok oddała japońska legenda skoków narciarskich, Noriaki Kasai.

 

Kasai i międzynarodowe treningi w Rovaniemi

Rovaniemi 2021 fotOlliSalmela2 300x200 - Skoki na śniegu w Rovaniemi trwają w najlepsze. Fińską zimę otworzył... Noriaki Kasai!
Widok ze skoczni w Rovaniemi (fot. Olli Salmela)

To właśnie w Rovaniemi, zwanym też potocznie siedzibą świętego Mikołaja, corocznie najwcześniej możliwe jest skakanie w całkowicie zimowych warunkach. W mieście usytuowanym zaledwie kilka kilometrów na południe od północnego koła podbiegunowego, temperatury spadają poniżej zera jeszcze w październiku, co w dużej mierze umożliwia przygotowanie śniegu na tamtejszych obiektach.

W tym roku pierwszy skok na normalnej skoczni HS-100 (K-90) oddał sam Noriaki Kasai. 49-letni Japończyk, który od kilku lat bezskutecznie walczy o powrót do wielkiej formy, dość często pojawia się na początku zimy właśnie w Finlandii, aby mieć możliwość przygotowania się do zbliżającej się zimy jeszcze późną jesienią. Poza nim, japoński klub Tsuchiya Home Ski Team reprezentuje w Rovaniemi m.in. 27-letnia skoczkini, Yuki Ito. Ponadto na „pierwszy śnieg” wybrali się tam specjaliści w kombinacji norweskiej z Austrii, Czech, Estonii, Japonii, Rosji, Niemiec, szwedzka skoczkini Astrid Norstedt, a w planach wizytę na znanej sobie skoczni mają też oczywiście zawodnicy z Finlandii, którzy nie zostali nominowani do startu w Pucharze Świata. Co ciekawe, włodarze skoczni w Rovaniemi, mają w planach zorganizowanie nieoficjalnego międzynarodowego konkursu z udziałem przebywających tam skoczkiń i skoczków, który ma się odbyć 21 listopada.

Jak się jednak okazuje, przygotowanie skoczni do stanu „zimowej” używalności, w tym roku nie należało do najłatwiejszych. – Zgadza się, że wyprodukowanie i utrzymanie tego śniegu nie było łatwe. Właściwie mieliśmy już cały potrzebny zapas białego puchu ponad dwa tygodnie temu, jednak wtedy przez prawie dwa tygodnie padał tutaj deszcz… Wszystko stopniało i dopiero gdy przestało padać i temperatury znowu spadły, musieliśmy zająć się produkcją śniegu od nowa. Mieliśmy też trudności podczas przygotowania torów najazdowych. Tapio Kallunki, czyli jeden z naszych trenerów, a także jego dwaj współpracownicy wykonali niesamowitą robotę, dzięki czemu udało nam się jednak przygotować skocznie w odpowiednim czasie na przybycie naszych zagranicznych gości. W wykonaniu torów najazdowych bardzo pomogli nam także trenerzy klubu Tsuchiya będący już na miejscu – mówi nam Olli Salmela, przewodniczący sekcji skoków narciarskich w lokalnym klubie Ounasvaaran Hiihtoseura.

 

Zima przez cały rok? Kiedy zawody FIS wrócą do miasta świętego Mikołaja?

Rovaniemi 2021 fotOlliSalmela 300x200 - Skoki na śniegu w Rovaniemi trwają w najlepsze. Fińską zimę otworzył... Noriaki Kasai!
Skocznie w Rovaniemi (fot. Olli Salmela)

Biorąc pod uwagę fakt, że zimowy sezon zazwyczaj nie zaczyna się tak wcześnie jak w tym roku (14 listopada odbyły się pierwsze zawody FIS Cup na śniegu w szwedzkim Falun), najczęściej to na skoczniach w Rovaniemi jest możliwość oddawania zimowych skoków praktycznie już od listopada do kwietnia. Spoglądając na postęp technologiczny i rozwijającą się możliwość utrzymywania śniegu nawet przy mocno dodatnich temperaturach, można się zastanawiać czy na świecie pojawią się skocznie wyposażone przez cały rok w całkowicie zimowe warunki. Salmela nie jest jednak przekonany do takiego rozwiązania. – Nie wydaje mi się, aby rozsądne było mieć skocznię pokrytą śniegiem przez cały rok. Będzie to zbyt drogie i niewarte zachodu, ponieważ poza „materiałem” na którym się ląduje, skoki w lecie są prawie takie same jak w zimie. Przy postępującym globalnym ociepleniu, problemów ze śniegiem będzie coraz więcej. Na szczęście możliwe jest oddawanie skoków na obiektach z torami lodowymi i igelitowym zeskokiem. Może w przyszłości będziemy mieć kilka konkursów z takim połączeniem? To jednak tylko moja osobista opinia – tłumaczy.

Mimo tego, że niektóre reprezentacje wciąż decydują się na odwiedzanie Rovaniemi i poczucie prawdziwego śniegu pod nartami (a nie tylko przygotowanie do zimy wyłącznie na torach lodowych i igelicie), to skocznia Ounasvaara nieczęsto bywa areną zawodów rangi FIS. Ostatnio międzynarodowa stawka gościła tam w grudniu 2015 roku podczas konkursów Pucharu Kontynentalnego. Wówczas triumfowali Niemcy, Karl Geiger i David Siegel. Ponadto narciarska „druga liga” gościła tam w latach 2005-2012, a w 2005 roku rozegrano tam nawet Mistrzostwa Świata Juniorów. Wówczas złoty medal zdobył Fin Joonas Ikonen, a ósmy był utalentowany 17-letni Polak… Kamil Stoch. Co ciekawe, gdyby nie upadek w serii finałowej, to najprawdopodobniej właśnie skoczek z Zębu zostałby wówczas juniorskim mistrzem świata.

Od sześciu lat w Rovaniemi nie goszczą zatem oficjalne międzynarodowe zawody, a certyfikat FIS wymagany do organizowania takowych, został już po raz czwarty warunkowo przedłużony do 31 grudnia tego roku. Czy można się spodziewać, że po jego wygaśnięciu, sytuacja ulegnie zmianie? – Planujemy odzyskać certyfikat ponownie w następnym roku. Będzie to jednak wymagało pewnych napraw w strefie lądowania, a konkretnie poprawienia bezpieczeństwa wokół tej strefy. Mamy na te prace zarezerwowany termin w czasie przyszłego lata 2022 roku. Mamy nadzieję, że powrócą do nas dzięki temu konkursy Pucharu Kontynentalnego – przyznaje Salmela. Póki co jednak, pozostaje nam czekać na wyniki nieoficjalnych zmagań w najbliższą niedzielę, czyli wtedy, kiedy odbędzie się drugi konkurs zimowego Pucharu Świata w rosyjskim Niżnym Tagile.

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez SkokiPolska.pl (@skokipolska)

 

Bartosz Leja,
informacja własna

 

Dodaj komentarz