You are currently viewing Kamil Stoch: „Skoki treningowe były na dobrym poziomie. Kwalifikacyjny był spóźniony”

Kamil Stoch: „Skoki treningowe były na dobrym poziomie. Kwalifikacyjny był spóźniony”

Zarówno podczas pierwszych kwalifikacji w rosyjskim Niżnym Tagile, jak i podczas piątkowych eliminacji w fińskiej Ruce, Kamil Stoch był najlepiej dysponowanym polskim skoczkiem narciarskim. Dziś 34-latek plasował się w czołowej dziesiątce podczas treningów, jednak później lądował na 24. pozycji. Mimo tego, okazał się najwyżej sklasyfikowanym naszym reprezentantem. – Szkoda mi trochę tego skoku kwalifikacyjnego, bo był dosyć mocno spóźniony – przyznaje.

 

Zwycięstwo w inauguracyjnych kwalifikacjach w Niżnym Tagile mocno rozbudziło apetyty polskich kibiców. W pierwszym konkursie sezonu Stoch zajął wówczas piąte miejsce. Dziś w Ruce nie plasował się już tak wysoko, jednak wciąż wyraźnie przeskakiwał swoich kadrowych kolegów. Dwa 134,5 metrowe skoki pozwoliły zawodnikowi z Zębu zająć w treningach szóste i ósme miejsce. W kwalifikacjach Stoch uzyskał 125,5 metra, co dało mu awans do sobotnich zmagań z dalszej, 24. pozycji. Jak ocenił swoje dzisiejsze próby? – Było dobrze, stabilnie. Przede wszystkim cieszę się, że skoki treningowe były na naprawdę dobrym poziomie. Szkoda mi trochę tego skoku kwalifikacyjnego, bo był dosyć mocno spóźniony i z tak niskiego rozbiegu trudno jest tutaj nabrać wysokości i jeszcze coś wykorzystać w locie – przyznał.

Przypomnijmy, że piąte miejsce w pierwszych zawodach w Niżnym Tagile, nie zwiastowały tego, co stało się w poprzednią niedzielę. Wówczas lider Biało-Czerwonych wylądował dopiero na 33. miejscu. Czy przeniesienie się ze 134-metrowego Bociana na 142-metrowy obiekt Rukatunturi odbyło się z korzyścią dla poziomu skoków Polaka? – Oczywiście różnią się te dwa obiekty i mają swoją specyfikę, ale moim zdaniem obie te skocznie są bardzo dobre. Ja bardzo lubię skakać w Ruce i przy takich warunkach jak dzisiaj to jest naprawdę czysta przyjemność – komentował, zwracając uwagę na wyjątkowo stabilne i „sprawiedliwe” podmuchy wiatru, które nie wypaczały za bardzo piątkowej rywalizacji.

Sporym utrudnieniem dla skoczków mogła być dzisiaj za to bardzo niska temperatura. Termometry w mroźnej Ruce pokazywały dzisiaj nawet -15°C. Zawodnicy ubrani wyłącznie w odzież termoaktywną oraz kombinezony uszyte z cienkiego i mocno przepuszczalnego materiału, mogą powodować spore wychłodzenie organizmu. Jak skoczkowie radza sobie w takich warunkach? – Każdy orze jak może i sobie radzi. Staramy się dogrzewać pomiędzy skokami, ubierać ciepło pomiędzy skokami i tracić tak mało energii cieplnej, jak się tylko da – przyznał Stoch.

Mimo, że zimowy sezon 2021/2022 dopiero się rozkręca, wszyscy zdają sobie sprawę, że jego kulminacyjnym punktem będą lutowe Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie. Czy trzykrotny mistrz olimpijski, który będzie wówczas bronił tytułu mistrzowskiego z dużej skoczni myśli już o rywalizacji w chińskim Zhangjiakou? – Nie. Do igrzysk mamy jeszcze kupę czasu, dużo innych zawodów po drodze, dużo fajnych skoków, także jeszcze przyjdzie czas na myślenie o igrzyskach – skwitował.

Póki co, polskich skoczków czeka sobotnia szansa na podreperowanie punktowego dorobku w Pucharze Świata. Aktualnie najwyżej sklasyfikowanym naszym reprezentantem jest oczywiście Stoch, który z dorobkiem 45 punktów zajmuje dwunaste miejsce. Początek jutrzejszego konkursu w Ruce jest zaplanowany na godzinę 16:30 (polskiego czasu).

 

Julia Piątkowska,
korespondencja z Ruki

 

Skoki narciarskie Banner 1000x200 NOINN - Kamil Stoch: "Skoki treningowe były na dobrym poziomie. Kwalifikacyjny był spóźniony"

 

Dodaj komentarz