You are currently viewing Słowenka przeskoczyła austriacką faworytkę. Klinec: „Walka będzie bardzo zacięta”
Ema Klinec (fot. Evgeniy Votintsev)

Słowenka przeskoczyła austriacką faworytkę. Klinec: „Walka będzie bardzo zacięta”

Słowenka Ema Klinec, która w inauguracyjnym sezon 2021/2022 konkursie zajęła drugie miejsce, w sobotniej rywalizacji na skoczni Bocian (HS-97) odniosła pierwsze w karierze pucharowe zwycięstwo, zostając tym samym nową liderką Pucharu Świata. Podium uzupełniły Ursa Bogataj i Niemka Katharina Althaus. Murowana faworytka do zwycięstwa, Austriaczka Marita Kramer, niespodziewanie znalazła się poza podium.

 

Już w kwalifikacjach do sobotniego konkursu, dominatorka z poprzedniego dnia Marita Kramer zajęła zaskakująco niskie dziesiąte miejsce. Najlepsza okazała się Niemka Katharina Althaus, która skokiem na 95 metrów wyprzedziła najstarszą w stawce Danielę Iraschko-Stolz i utytułowaną Japonkę Sarę Takanashi. W konkursie główny zarówno w pierwszej, jak i drugiej serii najdłuższe skoki oddała Ema Klinec, która lądowała na 92. i 97. metrze. – Szczególnie drugi skok był dobry – skomentowała po konkursie Słowanka. 23-latka po raz trzynasty w karierze wskoczyła do najlepszej trójki zawodów, jednak dopiero po raz pierwszy odniosła zwycięstwo w pierwszoligowych zawodach. Jednocześnie podopieczna trenera Zorana Zupančiča została nową liderką klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Mam na sobie żółty plastron! Bardzo się cieszę z zespołu który mam, że przygotował taki plan treningowy. Pracowaliśmy dobrze przez cały sezon letni. Wierzę, że w tym sezonie nadal będzie bardzo zacięta walka. Jeśli chodzi o skoki, pokazałam trochę więcej tego, co widać na treningu. Jestem bardzo szczęśliwa – przyznała aktualna liderka cyklu.

Kolejna Słowenka, Urša Bogataj, względem pierwszej serii awansowała o jedno „oczko” i finalnie znalazła się na drugiej pozycji w końcowej klasyfikacji zawodów. W pierwszej serii oddała skok na 89 metrów, a w finale mimo tylko nieznacznego względem rywalek podmuchu pod narty (0,04 m/s) zdołała dolecieć do 92. metra. Zwyciężczyni tegorocznego Letniego Grand Prix po raz trzeci w karierze wskoczyła na  podium Pucharu Świata. – Czuję się bardzo dobrze, to wspaniałe uczucie. Uważam, że oddałam dwa dobre skoki i cieszę się, że to wystarczyło, aby znaleźć się na podium – przyznała 26-latka.

Swoje podopieczne pochwalił zresztą ich trener. – Możemy być naprawdę zadowoleni, bardziej niż po wczorajszym dniu. Wiedzieliśmy, że mamy rezerwy. Trzeba było też mieć sporo szczęścia do warunków, sporo zawodniczek padło ich ofiarą, stało się to nawet wśród najlepszych. Z Niżnego Tagiłu wracamy z żółtą koszulką i przywództwem w Pucharze Narodów. Dostaliśmy w Rosji ważne informacje i mam nadzieję, że utrzymamy tak wysoki poziom przez zimę – oznajmił słoweński szkoleniowiec.

Miejsce w czołowej trójce uzupełniła Katharina Althaus, która zamieniła się miejscem z Bogataj i finalnie spadła z drugiej na trzecią pozycję. 25-letnia Niemka wskoczyła na podium po dosyć długiej przerwie. Ostatni raz w najlepszej trójce znalazła się w styczniu 2020 roku. – Jestem bardzo szczęśliwa. Byłam nieco zdenerwowana przed konkursem. Minęło sporo czasu, odkąd ostatni raz na nim byłam – przyznała doświadczona Niemka. – To było dla mnie wspaniałe otwarcie sezonu. Mogłoby oczywiście tak pozostać! [śmiech] Już się cieszę na kolejną stację Pucharu Świata, czyli na „Lille Pille” [Lillehammer – przyp. red.], moją ulubioną skocznię. Liczę na to, że tam też mi się coś takiego uda, po prostu już nie mogę się doczekać – dodała Althaus.

Trener Niemek Maximilian Mechler podkreślił, że w sobotniej rywalizacji na Bocianie, to wiatr rozdawał karty. – Znów było ciężko pod kątem warunków, trzeba było mieć szczęście, więc Katharina poradziła sobie dobrze. Było to dla nas bardzo dobre otwarcie sezonu i naszej drużynie poszło naprawdę dobrze i zobaczymy, jak nam będzie szło dalej – zapowiedział niemiecki szkoleniowiec.

Zaskoczeniem była dziś dopiero czwarta pozycji Austriaczki Marity Kramer, która po skoku na odległość 86 metrów w pierwszej serii konkursowej, zajmowała szóstą pozycję. W drugiej skok na 94. metr pozwolił na awans o dwie pozycje, co w rezultacie dało czwarty wynik sobotnich zmagań. W przypadku zawodniczki, która w piątek wygrała z rekordową przewagą (41,7 pkt) nad drugą skoczkinią, było to spore zaskoczenie. – Dzisiaj nie byłam tak pewna jak wczoraj i już po próbnych skokach miałam wątpliwości, chociaż tam miałam trochę szczęścia do wiatru. Potem dwa dość kiepskie skoki w konkursie, a z takimi nie można być na szczycie – nie ukrywała.

Po dwóch inauguracyjnych konkursach Pucharu Świata kobiet w Niżnym Tagile, liderką klasyfikacji generalnej jest Ema Klinec, która ma na swoim koncie 180 punktów. Druga jest Marita Kramer (150 pkt), a trzecia Urša Bogataj (130 pkt). Liderkami Pucharu Narodów są Słowenki (413 pkt), przed Austriaczkami (405 pkt) i Niemkami (236 pkt).

 

Anna Fergisz, Anna Libera,
źródło: FIS / sloski.si / informacja własna

 

Skoki narciarskie Banner 1000x200 NOINN - Słowenka przeskoczyła austriacką faworytkę. Klinec: "Walka będzie bardzo zacięta"

 

Dodaj komentarz