You are currently viewing Niemiecki „walec” dominuje w Pucharze Narodów. Horngacher: „Drużyna jest bardzo silna”
Markus Eisenbichler (fot. Julia Piątkowska)

Niemiecki „walec” dominuje w Pucharze Narodów. Horngacher: „Drużyna jest bardzo silna”

Aż czterech niemieckich skoczków znalazło się w pierwszej dziesiątce niedzielnego konkursu w fińskiej Ruce. Najlepsi z tego grona, czyli Karl Geiger i Markus Eisenbichler zajęli odpowiednio drugie i trzecie miejsce na podium. Dalej uplasowali się dziewiąty Stephan Leyhe i dziesiąty Andreas Wellinger.

 

Stefan Horngacher wraz ze swoimi podopiecznymi na pewno nie opuszczą Finlandii rozczarowani. Niedzielny konkurs na Rukatunturi był dla nich najlepszym od momentu rozpoczęcia sezonu zimowego. Aż czterech skoczków naszych zachodnich sąsiadów znalazło się w czołowej dziesiątce rywalizacji. Jednym z nich był wciąż aktualny mistrz olimpijski Andreas Wellinger (132,5 / 138,5 m), dla którego to była pierwsza od trzech lat wizyta w gronie najlepszych dziesięciu zawodników. Ostatnim razem znalazł się w gronie najlepszych… właśnie podczas konkursu w Ruce.

O jedną pozycję wyżej przed dziesiątym Wellingerem znalazł się Stephan Leyhe (126,0 / 139,5 m), który od momentu powrotu po ciężkiej kontuzji może się pochwalić dobrą dyspozycją. W Niżnym Tagile zajmował dziesiąte i czternaste miejsce, a sobotni konkurs w Finlandii zakończył na 25. pozycji po słabym soku w drugiej serii. W niedzielę wrócił do dotychczas osiąganych rezultatów i drugi raz w tym sezonie zameldował się w najlepszej dziesiątce konkursu. Trzeba zaznaczyć, że Leyhe po pierwszej serii zajmował dopiero 24. lokatę i to dzięki świetnej drugiej próbie znacząco awansował w klasyfikacji. – Cieszę się, że już wracamy do domu, jest tutaj cholernie zimno (śmiech). Jestem bardzo zadowolony z mojego ostatniego skoku. Wcześniej wkradł się mały błąd, który udało mi się w ostatniej próbie wyeliminować. Jutro jedziemy do domu trochę odpocząć, później będziemy przygotowywać się na Wisłę. Cieszę się na ten wyjazd, mam stamtąd dobre wspomnienia – mówił po konkursie 29-latek.

KarlGeiger Ruka2021 fotJuliaPiatkowska WinnerLOGO 300x200 - Niemiecki "walec" dominuje w Pucharze Narodów. Horngacher: "Drużyna jest bardzo silna"
Karl Geiger (fot. Julia Piątkowska)

Zadowolenia nie krył także trener niemieckiej reprezentacji, która w Pucharze Narodów zajmuje po dwóch weekendach bardzo wyraźnie pierwsze miejsce. O dobrych skokach mówił nie tylko w kontekście najlepszej czwórki kadrowiczów, ale również w przypadku zawodników, którzy zajęli znacznie dalsze miejsca. – Pokazaliśmy, że potrafimy technicznie czysto i stabilnie skakać. Mimo, że nie mieliśmy aż tak dużo problemów z wiatrem, warunki były dla wszystkich trudne. Miało to wpływ na konkurs, ale chłopcy zachowali spokój i dobrze się spisali, zwłaszcza Eisenbichler, Geiger, Wellinger i Leyhe oddali topowe skoki. Także Pius Paschke skakał świetnie, choć miał wielkiego pecha, że nie udało mu się zakwalifikować do finałowej serii, ale jest naprawdę na bardzo dobrym poziomie. Constantin Schmid też oddał dobre próby. Myślę, że cała drużyna jest aktualnie bardzo, bardzo silna, ogólnie poprawiliśmy się. U każdego zajmujemy się indywidualnymi sprawami i nad nimi pracujemy krok po kroku, aż do Turnieju Czterech Skoczni, aby mieć tam w szczytowej formie jak najwięcej sportowców. To dla nas świetna sprawa, że możemy teraz wracać do domu z żółtą koszulką lidera indywidualnie, jak również prowadzić drużynowo – komentował wyniki Stefan Horngacher.

Jeszcze lepiej spisali się Karl Geiger (138,0 / 142,5 m) i Markus Eisenbichler (145,0 / 135,5 m). Obaj panowie stanęli na podium niedzielnego konkursu. Dla tego drugiego trzecie miejsce jest powtórzeniem rezultatu z soboty. – Jestem zadowolony ze swoich skoków. Ten drugi wprawdzie nie był optymalny, ale trzeba poczekać na lepsze konkursy. Krok po kroku pracuję nad swoimi skokami, jestem naprawdę szczęśliwy, że udało mi się znów wylądować na podium, co nie było oczywistością. Pracuję dalej, teraz jedziemy do Wisły i już się z tego powodu cieszę – mówił Eisenbichler. Po dwóch weekendach Pucharu Świata podopieczny Stefana Horngachera zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Wszystko wskazuje na to, że błędy i wyjątkowo słaba dyspozycja, o której alarmowano pod koniec lata, została przed startem zimowego sezonu przepracowana i zażegnana.

Dla Karla Geigera niedzielne podium jest już trzecim w obecnym sezonie. Po zwycięstwie i drugim miejscu w Niżnym Tagile dorzucił do kompletu kolejną druga lokatę. Niewiele zabrakło, a cieszyłby się z drugiego triumfu, ponieważ do zwycięzcy zabrakło mu tylko 1,6 punktu. Tuż po poskoku Anze Laniska na pograniczu zielonej linii, aż do ogłoszenia wyniku, Niemiec mógł mieć nadzieję, że jednak wskoczy na najwyższy stopień podium. – Absolutnie mogę być zadowolony z weekendu w Ruce, świetnie jest zakończyć rywalizację na szczycie klasyfikacji Pucharu Świata. To była wielka frajda – mówił medalista Mistrzostw Świata w Oberstdorfie. Niedzielne osiągniecie pozwoliło utrzymać Geigerowi plastron lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Nad drugim Laniskiem ma w tej chwili przewagę 53 punktów. Na umocnienie się na pierwszej pozycji będzie miał szansę w najbliższą niedzielę w Wiśle.

 

Karol Cześnik, Anna Libera,
źródło:  DSV / informacja własna

 

Skoki narciarskie Banner 1000x200 NOINN - Niemiecki "walec" dominuje w Pucharze Narodów. Horngacher: "Drużyna jest bardzo silna"

 

Dodaj komentarz