PŚ Klingenthal: Stefan Kraft wygrywa, Kamil Stoch wywalczył podium!

Stefan Kraft wygrał sobotni konkurs Pucharu Świata na Vogtland Arenie (HS-140) w niemieckim Klingenthal. Bardzo ważne przełamanie zanotował Kamil Stoch, który wywalczył dziś pierwsze podium tej zimy. Austriaka i Polaka przedzielił jeszcze Norweg Halvor Egner Granerud, który po krótkim kryzysie powrócił do lepszych skoków.

Po pierwszej serii konkursowej na czele stawki plasował się Stefan Kraft, który w pięknym stylu i przy nie najmocniejszym wietrze pod narty poszybował najdalej, 138 metrów. W finale 28-letni Austriak ponownie nie trafił na najlepsze warunki, jednak przy podmuchu w plecy zdołał dolecieć do 130. metra, co przy ponownie bardzo wysokich notach sędziowskich dało mu 22. pucharowy triumf i 75. podium w karierze.

Na drugim miejscu w ostatecznym rozrachunku wylądował Halvor Egner Granerud, który tym samym zanotował bardzo ważne przełamanie po trzech konkursach zakończonych bez żadnych pucharowych zdobyczy punktowych. Po pierwszej serii 25-letni Norweg był piąty ze 136 metrową odległością, a w finale zaatakował 137,5 metrowym skokiem. Ta próba, po której podopieczny trenera Stoeckla wydał okrzyk radości (i zapewne ulgi), pozwoliła mu przesunąć się o trzy pozycje i po raz szesnasty w karierze wylądować na pucharowym podium.

Skład podium uzupełnił dzisiaj lider reprezentacji Polski, Kamil Stoch. Po pierwszej rundzie 34-latek był czwarty, mając na swoim koncie 132 metrową próbę oddaną przy wietrze w plecy. W finale zawodnik trenera Dolezala ponownie musiał zmagać się z niekorzystnymi podmuchami, a mimo tego zdołał dolecieć do 133. metra. Po swojej próbie Stoch był co prawda drugi i nie był jeszcze pewny podium, jednak późniejszy znacznie słabszy skok wicelidera konkursu, Manuela Fettnera, sprawił, że Polak mógł się cieszyć z 80. podium Pucharu Świata w karierze. Miejsce w czołowej trójce jest najlepszym wynikiem zawodnika z Zębu od początku zimy i jednocześnie są potwierdzeniem, że po słabszych wynikach, lidera Biało-Czerwonych stać na walkę ze światową czołówką.

Tuż za podium wylądowali dzisiaj najmocniejsi z reprezentantów gospodarzy, Markus Eisenbichler (132,5 / 137,0 m) i Karl Geiger (132,0 / 135,0 m). Drugi z Niemców nadal jest więc liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i tej zimy jeszcze nie wypadł z czołowej konkursowej piątki. Czołową szóstkę uzupełnił kolejny z podopiecznych trenera Horngachera, mistrz olimpijski Andreas Wellinger (130,0 / 139,0 m), który zanotował spektakularny awans z siedemnastej na szóstą pozycję. Dla niego był to najlepszy wynik od listopada 2018 roku. Dopiero na siódmym miejscu wylądował dziś główny faworyt zmagań, zwycięzca kwalifikacji i serii próbnej, Japończyk Ryoyu Kobayashi (136,5 / 132,0 m).

Poza wspomnianym Stochem, w finałowej trzydziestce zameldowało się jeszcze dwóch reprezentantów Polski. Na siedemnastej pozycji zmagania zakończył Piotr Żyła, który dzisiaj skoczył 130,5 i 130 metrów. Trzydziesty był z kolei Paweł Wąsek (128,0 / 118,0 m), dla którego dzisiaj zdobyty pucharowy punkt jest pierwszym tej zimy. Niestety już po pierwszej rundzie z rywalizacją pożegnał się Aleksander Zniszczoł (125,0 m / 37. miejsce).

Po sobotnim konkursie na Vogtland Arenie (K-125 / HS-140) na czele klasyfikacji generalnej Pucharu Świata nadal jest Karl Geiger, który zgromadził już 405 punktów. Na drugie miejsce awansował dzisiejszy zwycięzca, Stefan Kraft (306 pkt), a trzecią pozycję utrzymał Markus Eisenbichler (287 pkt). Najmocniejszy z reprezentantów Polski, Kamil Stoch, z dorobkiem 161 punktów awansował na dziesiątą pozycję. Pucharowi Narodów nadal przewodzą Niemcy (1404 pkt), drudzy są Austriacy (1129 pkt), a trzeci Słoweńcy (1010 pkt) Polacy mając na swoim koncie 493 punkty nadal zajmują szóste miejsce.

Aktualna klasyfikacja PŚ 2021/2022 >>>
Aktualna klasyfikacja PN 2021/2022 >>>

Kolejny konkurs PŚ w Klingenthal już w niedzielę o godzinie 16:00. Wcześniej odbędą się kwalifikacje.

Wyniki pierwszej serii >>>

Końcowe wyniki konkursu:

Bartosz Leja,
informacja własna