TCS Oberstdorf: 70 skoczków z 21 krajów na starcie walki o Złotego Orła [LIVE]

Po pierwszym etapie sezonu zimowego 2021/2022, nadszedł czas na pierwszą wielką imprezę, czyli Turniej Czterech Skoczni. W najbliższych dniach skoczkowie będą rywalizować w jubileuszowej, 70. odsłonie prestiżowego niemiecko-austriackiego tournée, która rozpocznie się tradycyjnie w Oberstdorfie. Kto już podczas wtorkowych treningów i kwalifikacji na Schattenbergschanze (HS-137) zasygnalizuje wysoką formę? I w jakiej dyspozycji do zmagań przystąpią walczący z kryzysem polscy skoczkowie?

Program zawodów (transmisje):

• 28 grudnia 2021 r. (wtorek):
  • 14:00 – oficjalny trening,
  • 16:30 – kwalifikacje (Eurosport 1, Eurosport Player).
• 29 grudnia 2021 r. (środa):
  • 15:00 – seria próbna,
  • 16:30 – konkurs indywidualny (TVN, Eurosport 1, Eurosport Player).

Tekstowa relacja LIVE będzie dostępna na SkokiPolska.pl.

Turniej czas zacząć. Kto faworytem? Gdzie w tym wszystkim są Polacy?

Pierwsze weekendy zimowego sezonu, jakkolwiek ważne w perspektywie klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i poszczególnych konkursów, stanowiły przedsmak turniejowej, sylwestrowo-noworocznej rywalizacji w Niemczech i Austrii. 70. odsłona Turnieju Czterech Skoczni rozpocznie się w niemieckim Oberstdorfie i tak naprawdę ciężko jednoznacznie stwierdzić, aby już na starcie istniał murowany faworyt do zwycięstwa. O ile w kilku poprzednich sezonach jeszcze przed rozpoczęciem zmagań wymieniało się nazwiska pucharowych dominatorów, Halvora Egnera Graneruda czy Ryoyu Kobayashiego (co nie zawsze miało przełożenie na końcowe wyniki), to tym razem bardzo poważnych kandydatów do zgarnięcia Złotego Orła jest kilku.

Układanie listy faworytów warto zacząć od zerknięcia do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W tej prowadzi Karl Geiger, który po dwóch zwycięstwach i pięciu podiach zgromadził już 594 punkty. 28-letniemu Niemcowi może jednak towarzyszyć wielka presja, ponieważ jego rodacy czekają na niemieckie zwycięstwo już od dwudziestu lat i czasów Svena Hannawalda. Drugie miejsce w pucharowej „generalce” zajmuje Ryoyu Kobayashi (496 pkt). Japończyk zna już smak zwycięstwa w TCS, ponieważ wygrał tę prestiżową imprezę w 2019 roku. Tej zimy również prezentuje się znakomicie i gdyby nie pech związany z dyskwalifikacją, absencją spowodowaną infekcją COVID-ową i trzem występom mniej od Geigera… prawdopodobnie to on byłby na czele międzynarodowej stawki. 25-letni skoczek od listopada wygrał już trzykrotnie i także pięciokrotnie meldował się na „pudle”. Czołową trójkę klasyfikacji PŚ uzupełnia wspomniany już Halvor Egner Granerud (361 pkt), który mimo znakomitej formy prezentowanej poprzedniej zimy, zakończył turniej na czwartej pozycji. Także i tej zimy mimo technicznych problemów, 25-latek wygrał jeden z konkursów i trzy razy plasował się na podium.

Aktualna klasyfikacja PŚ 2021/2022 >>>

Wymieniając grono najpoważniejszych kandydatów do walki o końcowy triumf trzeba też wymienić zawodników, który w tym sezonie meldowali się już w gronie najlepszych. Z przynajmniej jednego miejsca na podium cieszyli się poza wyżej wymienionymi: Stefan Kraft (Austria), Anže Lanišek (Słowenia), Markus Eisenbichler (Niemcy), Jan Hörl (Austria), Marius Lindvik (Norwegia), Kamil Stoch (Polska), Daniel-André Tande (Norwegia) oraz Timi Zajc (Słowenia). Jak słusznie zauważył jednak trener reprezentacji Niemiec, Stefan Horngacher, „Turniej nie byłby turniejem, gdyby jeden czy dwóch skoczków, których nie ma na liście faworytów, nie pojawili się w centrum uwagi już w Oberstdorfie„.

Z punktu widzenia polskich kibiców, poziom formy Biało-Czerwonych wydaje się być wielką niewiadomą. Oczywiście poniżej pewnego poziomu nie spada najbardziej utytułowany i doświadczony z naszych reprezentantów Kamil Stoch, który tej zimy zameldował się już na podium w Klingenthal. I to właśnie ze startem 34-latka można wiązać zdecydowanie największe nadzieje. Ogromna rutyna skoczka z Zębu, jego sportowy dorobek, a ponadto trzy triumfy w kilku poprzednich edycjach Turnieju Czterech Skoczni (w 2017, 2018 i 2021 r.) są potwierdzeniem, że nawet gdy Stoch nie jest faworytem cyklu, potrafi zmobilizować się na kluczowe skoki i momenty sezonu. We wtorkowych kwalifikacjach w Oberstdorfie nie zabraknie także Dawida Kubackiego, który wzniósł ponad głowę Złotego Orła w 2020 roku. Forma 31-latka tej zimy pozostawia jednak wiele do życzenia i tak naprawdę nagły zwrot akcji już w czasie TCS byłby dużym pozytywnym zaskoczeniem. O sile reprezentacji Polski w Niemczech stanowić będą także Paweł Wąsek i Piotr Żyła, którzy obok Kamila Stocha jako pierwsi byli pewni nominacji. Drugi z nich zna ponadto smak turniejowego podium, na którym stał w 2017 roku, tuż obok Stocha. Skład reprezentacji Polski w Oberstdorfie uzupełnią Andrzej Stękała i Jakub Wolny.

Na starcie rywalizacji pojawi się we wtorek 70 skoczków z 21 krajów (Austrii, Bułgarii, Czech, Estonii, Finlandii, Francji, Japonii, Kanady, Kazachstanu, Korei Południowej, Niemiec, Norwegii, Polski, Rosji, Rumunii, Słowenii, Stanów Zjednoczonych, Szwajcarii, Turcji, Ukrainy i Włoch). Początek oficjalnych treningów jest zaplanowany na godzinę 14:15, a kwalifikacje rozpoczną się o 16:30. W nich zostanie wyłonionych nie tylko 50 uczestników środowego konkursu, ale także 25 pojedynków systemu KO, w których zmierzą się zawodnicy. Do serii finałowej awansuje 25 zwycięzców w tych potyczkach, a także 5 „szczęśliwych przegranych”, którzy uzyskają najwyższe łączne noty. Przypomnijmy, że kolejne konkursy odbędą się w niemieckim Garmisch-Partenkirchen (1 stycznia), a także austriackim Innsbrucku (4 stycznia) i Bischofshofen (6 stycznia).

Pierwszą areną turniejowych zmagań będzie duży obiekt Schattenbergschanze (K-120 / HS-137), której oficjalny zimowy rekord wynosi 143,5 metra. Na taką odległość skoczył w 2003 roku późniejszy zwycięzca 52. TCS, Norweg Sigurd Pettersen. Jeszcze dalej podczas rozgrywanych tam gościnnie mistrzostw Austrii poszybował Gregor Schlierenzauer, który w 2007 roku ustał 145,5 metrową próbę.

Pogoda: Podczas zawodów w Oberstdorfie, temperatura powietrza sięgnie +4°C. W trakcie wtorkowych treningów i kwalifikacji może się pojawić marznący deszcz, a w trakcie środowego konkursu spodziewane są opady deszczu. Ponadto runda eliminacyjna może przynieść wietrzną loterię, ponieważ prognozowana prędkość wiatru to ponad 3 m/s. Bardzo podobnie może być podczas środowego konkursu.

Lista startowa wtorkowych treningów i kwalifikacji:

Tekstowa relacja LIVE (Berkutschi):

Składy kadr:

Austria (7): Philipp Aschenwald, Manuel Fettner, Jan Hoerl, Daniel Huber, Stefan Kraft, Daniel Tschofenig, Ulrich Wohlgenannt.
Bułgaria (3): Vladimir Zografski.
Czechy (3): Roman Koudelka, Viktor Polasek, Filip Sakala.
Estonia (3): Artti Aigro, Kevin Maltsev.
Finlandia (4): Antti Aalto, Niko Kytosaho.
Francja (2): Valentin Foubert.
Japonia (6): Daiki Ito, Junshiro Kobayashi, Ryoyu Kobayashi, Naoki Nakamura, Keiichi Sato, Yukiya Sato.
Kanada (2): Mackenzie Boyd-Clowes.
Kazachstan (3): Sabirzhan Muminov, Sergey Tkachenko, Danil Vassilyev.
Korea Południowa (2): Heung Chul Choi.
Niemcy (7): Markus Eisenbichler, Severin Freund, Karl Geiger, Stephan Leyhe, Pius Paschke, Constantin Schmid, Andreas Wellinger.
Norwegia (7): Johann Andre Forfang, Halvor Egner Granerud, Robert Johansson, Marius Lindvik, Daniel Andre Tande, Fredrik Villumstad.
Polska (6): Dawid Kubacki, Andrzej Stękała, Kamil Stoch, Paweł Wąsek, Jakub Wolny, Piotr Żyła.
Rosja (5): Ilya Mankov, Danil Sadreev, Roman Trofimov, Mikhail Nazarov, Evgeniy Klimov.
Rumunia (2): Daniel Andrei Cacina, Andrei Feldorean.
Słowenia (6): Ziga Jelar, Lovro Kos, Anze Lanisek, Cene Prevc, Peter Prevc, Timi Zajc.
Stany Zjednoczone (2): Decker Dean, Casey Larson.
Szwajcaria (4): Simon Ammann, Gregor Deschwanden, Killian Peier.
Turcja (2): Muhammet Irfan Cintimar, Fatih Arda Ipcioglu.
Ukraina (2): Vitaliy Kalinichenko, Andrii Vaskul.
Włochy (2): Giovanni Bresadola, Alex Insam.

Bartosz Leja,
informacja własna