You are currently viewing Janne Ahonen o mistrzostwach Finlandii: „Chcę się dobrze bawić. Mam nadzieję, że nie wygram”
Janne Ahonen (fot. Tuija Hankkila)

Janne Ahonen o mistrzostwach Finlandii: „Chcę się dobrze bawić. Mam nadzieję, że nie wygram”

Spore zaskoczenie wywołała niedawna deklaracja Janne Ahonena, który zapowiedział udział w styczniowych mistrzostwach Finlandii w skokach narciarskich. 44-letni skoczek, który trzykrotnie kończył już sportową karierę (i dwukrotnie powracał), był obecny na ostatnich zawodach Pucharu Świata w Bischofshofen. Tam przyznał, że udział w krajowym czempionacie zamierza potraktować wyłącznie jako dobrą zabawę.

 

Po zakończeniu kariery w 2008, 2011 i 2018 roku, a także powrotach w 2009 i 2013 roku, wydawało się, że Janne Ahonen nie pojawi się już na skoczni w żadnych oficjalnych zawodach. Ci jednak, którzy z cierpliwością czekali na taką informacje, mogli się ucieszyć już na początku 2022 roku. Jeden z najlepszych skoczków narciarskich w historii zapowiedział, że wystartuje w zaplanowanych na 15-16 stycznia mistrzostwach Finlandii.

I aby nie przystępować do rywalizacji całkowicie „z biegu”, 44-latek oddał pod koniec 2021 roku dwa treningowe skoki na dużym obiekcie Salpausselkä (K-116 / HS-130) w Lahti. Jedną z prób zakończył w okolicach 125. metra, a stylem faktycznie przypominał siebie z najlepszych sezonów. Jakie oczekiwania względem zbliżających się zawodów ma sam Ahonen? – Tak naprawdę nie chciałbym nazywać tego „powrotem”. Nie mam żadnych oczekiwań, chcę się po prostu dobrze bawić – powiedział Fin w rozmowie z norweskim portalem Dagbladet.no. Zapytany czy może wygrać ze swoimi młodszymi kolegami, odparł z lekkim uśmiechem: – Nie, nie sądzę. Mam nadzieję, że nie wygram.

Nie wypominając wielkiemu mistrzowi wieku, jeśli 44-letni Ahonen nawiązałby walkę z aktualnymi liderami fińskich skoków narciarskich, nie byłoby to najlepsze świadectwo o pracy trenera Janne Väätäinena, który miał wyciągnąć swoich rodaków z trwającego od lat kryzysu. Przypomnijmy, że aktualnie jedynym fińskim skoczkiem notowanym w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata jest Niko Kytösaho, który zajmuje 44. miejsce. Znaczną obniżkę formy w porównaniu do poprzednich sezonów zanotował Antti Aalto, a poza Eetu Nousiainenem, próżno szukać zawodników, którzy mogliby nawiązać walkę z kadrową dwójką.

Mogłoby się więc wydawać, że jeśli Janne Ahonen prezentowałby choćby przyzwoity sportowym poziom, mógłby jeszcze namieszać choćby w krajowej czołówce. Sam zainteresowany póki co zaprzecza, że chciałby spróbować powrotu do międzynarodowej stawki. Skąd więc pomysł na powrót? – Sam nie wiem. Kiedy skakałem w zeszłym tygodniu, chciałem po prosty sprawdzić, czy nadal jestem w stanie oddać skok na dużej skoczni w Lahti. I dwukrotnie przeżyłem. Fizycznie nie jestem już na tym poziomie, co jeszcze w wieku 25-30 lat. Nadal mogę oddać skok na skoczni, ale nie jestem już w stanie zrobić tego na wysokim poziomie – twierdzi pięciokrotny triumfator Turnieju Czterech Skoczni, który od momentu odwieszenia nart na kołek w 2018 roku, oddał zaledwie pięć skoków.

Nawet jeżeli Ahonen powróciłby także do zawodów organizowanych pod egidą Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, nie byłby najstarszym skoczkiem, który wciąż snuje ambitne sportowe plany mimo zaawansowanego wieku. Po tym, jak 49-letni Noriaki Kasai przegrał wewnętrzną walkę o udział w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie, Japończyk już zapowiedział starania o udział w najważniejszej imprezie czterolecia w 2026 i 203o roku. Jak na sportową długowieczność dawnego rywala zapatruje się Ahonen? – Nadal skacze, ale nie na poziomie Pucharu Świata. Jeśli on potrafi skakać w wieku 50 lat, to ja nadal jestem młodym chłopcem – skwitował z humorem.

 

Bartosz Leja,
źródło: Dagbladet.no

 

Dodaj komentarz