You are currently viewing Andreas Wellinger nie wystąpi w Zakopanem. „Znów poczułem ból w kolanie”
Andreas Wellinger (fot. Bartosz Leja)

Andreas Wellinger nie wystąpi w Zakopanem. „Znów poczułem ból w kolanie”

Andreas Wellinger nie weźmie udziału w rywalizacji w Zakopanem. Mistrz olimpijski z 2018 roku poczuł ból w kolanie i postanowił nie ryzykować poważniejszej kontuzji. Niemiec wraca do kraju, gdzie podda się badaniom lekarskim.

 

Andreasa Wellingera nie ujrzymy już na Wielkiej Krokwi w ten weekend. Po konsultacjach ze sztabem, Niemiec wycofał się z konkursów w Zakopanem z powodu bólu w kolanie, który odczuł po piątkowym treningu. Jak przyznaje sam zawodnik, podobny problem z tym samym kolanem pojawił się już we wrześniu ubiegłego roku, kiedy to przydarzyła mu się kontuzja łąkotki. Jednakże wtedy szybko wrócił do treningów i uraz nie zaburzył przygotowań do sezonu. Teraz jednak problem pojawił się ponownie. – Po mojej kontuzji łąkotki we wrześniu, mogłem kontynuować treningi z wyjątkiem dwutygodniowej przerwy. Jednak wczoraj podczas treningu znów poczułem ból w kolanie i postanowiliśmy skonsultować to z lekarzami. Jestem przekonany, że z kolanem jest wszystko w porządku – ale żeby nie ryzykować, niestety nie będę skakał w ten weekend… – poinformował na swoich mediach niemiecki skoczek.

Przypomnijmy, że Andreas Wellinger boryka się z urazami prawego kolana już od ponad trzech lat. Latem 2019 roku mistrz olimpijski z Pjongczangu zerwał więzadła krzyżowe przednie podczas letnich przygotowań. Na skocznię wrócił po blisko rocznej przerwie, lecz odbudowa formy na miarę rywalizacji w Pucharze Świata trwała znacznie dłużej i była okupiona słabym występami na poziomie trzecioligowych zawodów FIS Cup. Tej zimy jednak, mimo wahań dyspozycji i bardzo różnych występów, trzyma się wciąż na niezłym poziomie w zawodach elity. Jak podaje oficjalny profil Międzynarodowej Federacji Narciarskiej na Twitterze, problemy Andreasa Wellingera dotyczą tego samego, prawego kolana, w którym zerwane były więzadła krzyżowe w 2019 roku. 

Problemy z kolanami po ciężkich kontuzjach potrafią ciągnąć się  latami i niekiedy zaleczone i zoperowane urazy odnawiają się po pewnym czasie. Czasem skutkuje to nawet to zakończeniem kariery. Najświeższym przykładem w świecie skoków jest Gregor Schlierenzauer, którego od lat trapiły problemy zdrowotne związane z tymi stawami, a ponowny uraz jednego z nich podczas Pucharu Kontynentalnego w Brotterode ubiegłej zimy przyczynił się do zakończenia kariery przez Austriaka. W przypadku Andreasa Wellingera problem obecnie nie wydaje się być na tak poważny, co z resztą podkreśla w swoim wpisie sam zawodnik i być może staw potrzebuje tylko trochę czasu na odpoczynek. Niemniej decyzja o powrocie do kraju na badanie wydaje się jak najbardziej rozsądna, aby nie odnowił się uraz sprzed blisko trzech lat. Wyniki badań Niemca mogą wpłynąć na jego występ w igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Czy Andreas Wellinger stanie do walki o obronę mistrzowskiego tytułu sprzed czterech lat?

 

Karol Cześnik,
Źródło: Facebook / Twitter / FIS

Dodaj komentarz