You are currently viewing Kamil Stoch chwycił za serca kibiców pod Wielką Krokwią i… wypomniał kuriozalne ceny biletów!
Kamil Stoch (fot. Anna Karczewska / PZN)

Kamil Stoch chwycił za serca kibiców pod Wielką Krokwią i… wypomniał kuriozalne ceny biletów!

Mimo że Kamil Stoch nie wystartował w sobotnim konkursie na Wielkiej Krokwi, trzykrotny mistrz olimpijski pojawił się w „gnieździe spikerskim” i poruszył serca kibiców pod skocznią im. Stanisława Marusarza w Zakopanem. W przerwie między seriami konkursu drużynowego, Stoch drżącym ze wzruszenia głosem przemówił do publiczności zgromadzonej pod Wielką Krokwią. „Chciałem tutaj być, przywitać się i powiedzieć jak bardzo was brakuje na każdej skoczni” – przekazał kibicom ze wzruszonym głosem Kamil Stoch.  

 

Występ Kamila Stocha w Zakopanem od samego początku stał pod wielkim znakiem zapytania. Z początku sytuacja ta była spowodowana dyspozycją „Rakiety z Zębu”, którą prezentował w trakcie Turnieju Czterech Skoczni. Po konkursie w Innsbrucku wraz ze sztabem szkoleniowym podjął decyzję, żeby wrócić do kraju i odbyć spokojny trening. Kiedy wszystko szło w dobrym kierunku i występ Kamila Stocha na Wielkiej Krokwi został potwierdzony, 34-latek na dzień przed kwalifikacjami do konkursu poinformował o kontuzji kostki. Trzykrotny mistrz olimpijski postanowił jednak mimo wszystko pojawić się na zakopiańskiej skoczni, jednak w nieco innej roli. Tuż przed wyjściem na scenę zamieścił w relacji na Instagramie krótki „zakulisowy” filmik.  – Idę się przywitać i szczerze mówiąc… denerwuję się bardziej, niż miałbym iść skakać! Naprawdę się denerwuję! – przyznał tuż przed wyjściem do kibiców. W przerwie między seriami konkursu drużynowego zabrał głos i przemówił do zgromadzonej pod skocznią publiczności. Kamil Stoch został gorąco przywitany przez kibiców i prowadzących. – Żałuję, że nie mogę stać tutaj przed wami na wybiegu, z zapiętymi nartami, w kombinezonie i machać do was i pozdrawiać was z tamtego miejsca. Chciałem tutaj być i przywitać się i powiedzieć jak bardzo was brakuje na każdej skoczni – przyznał ze łzami wzruszenia i wyraźnie łamanym głosem Stoch. Wielokrotny triumfator konkursów rozgrywanych na Wielkiej Krokwi wbił również szpilę w organizatorów za… ceny biletów na konkursy Pucharu Świata! – Cieszę się, że pomimo całej tej sytuacji i cen biletów jesteście tak licznie tutaj z nami, że tak nas wspieracie, dodajecie otuchy i jesteście naszymi skrzydłami – powiedział. W tym roku ceny za bilety są znacznie wyższe niż w poprzednich latach. Za wejściówkę na piątkowe kwalifikacje kibice musieli liczyć się z wydatkiem rzędu 100 zł, a na konkurs drużynowy i indywidualny – 200 lub 250 zł (w zależności od sektora) za każdy dzień.

Kamil Stoch zapewnił równocześnie, że wszystko idzie w dobrym kierunku i z jego kontuzjowaną kostką jest coraz lepiej. – Mam nadzieję, że już wkrótce dane mi będzie przed wami skakać i że dzisiaj wspólnie poniesiemy naszą reprezentację do jak najdalszych skoków – zakończył 34-latek. Już w niedzielę ma zostać podany ostateczny skład na zbliżające Igrzyska Olimpijskie w Pekinie, których inauguracja będzie miała miejsce już 4 lutego.

 

Anna Fergisz,
Źródło: Instagram / informacja własna

Dodaj komentarz