You are currently viewing ZIO Pekin: Ryoyu Kobayashi mistrzem olimpijskim, Dawid Kubacki z medalem!
Dawid Kubacki i Ryoyu Kobayashi (fot. Julia Piątkowska)

ZIO Pekin: Ryoyu Kobayashi mistrzem olimpijskim, Dawid Kubacki z medalem!

Japończyk Ryoyu Kobayashi pewnie utrzymał prowadzenie z pierwszej kolejki i wygrał olimpijski konkurs na normalnej skoczni HS-106 (K-95) w Zhangjiakou. Po srebrny medal niespodziewanie sięgnął doświadczony Austriak Manuel Fettner, a brązowy medal wywalczył nasz reprezentant Dawid Kubacki. 

 

Dawid Kubacki Seefeld2019 MistrzSwiata fot.Julia .Piatkowska 300x200 - ZIO Pekin: Ryoyu Kobayashi mistrzem olimpijskim, Dawid Kubacki z medalem!
Dawid Kubacki (fot. Julia Piątkowska)

Znakomicie ułożył się dzisiejszy dzień dla Ryoyu Kobayashiego, który w mistrzowski sposób rozegrał niedzielną rywalizację. Najpierw Japończyk odpuścił udział w serii próbnej przed konkursem, a później… udowodnił, kto tu jest najlepszy. 25-latek odleciał rywalom punktowo już w pierwszej serii, w której mimo nie najlepszych warunków wietrznych uzyskał 104,5 metra. W finale młodszy z japońskich braci Kobayashi także nie trafił na korzystny wiatr. Mimo tego, wicelider klasyfikacji generalnej PŚ stanął na wysokości zadania. 99,5 metrowa odległość przypieczętowała jego zwycięstwo i fakt, że Kobayashi odbierze złoty medal olimpijski.

Po pierwszej serii w czołowej trójce plasowali się także Słoweniec Peter Prevc i nasz reprezentant Kamil Stoch. Finałowa rozgrywka sprawiła, że obaj spadli z medalowych pozycji. W serii finałowej zaatakował Manuel Fettner, który po pierwszej rundzie był piąty ze 102,5 metrową odległością. 36-latek, którego wielu kibiców już skreśliło, udowodnił jednak, że wciąż tkwi w nim ogromny potencjał i nutka pozytywnego sportowego szaleństwa. Doświadczony skoczek poszybował 104 metry i dzięki temu zdołał awansować na drugą pozycję. Tym samym zawodnik, który jeszcze kilka tygodni temu nie mógł być pewny nawet wyjazdu na igrzyska, a dwa poprzednie sezony zimowe miał niezbyt udane, wywalczył srebrny medal olimpijski.

RyoyuKobayashi Klingenthal2021 fotJuliaPiatkowska 2 300x200 - ZIO Pekin: Ryoyu Kobayashi mistrzem olimpijskim, Dawid Kubacki z medalem!
Ryoyu Kobayashi (fot. Julia Piątkowska)

Jeszcze większy awans wywalczył Dawid Kubacki. 31-letni polski skoczek , dla którego dotychczasowe zimowe zmagania nie były za bardzo udane (najwyżej w zawodach PŚ był na 13. miejscu), przeszedł dziś samego siebie. Już w pierwszej serii Polak bardzo pozytywnie zaskoczył szybując 104 metry. To dawało mu jednak ósmą pozycję. W finale podopieczny trenera Michala Doležala dołożył do tego świetną 103 metrową próbę i już wtedy można było domniemywać, że jest to atak na zdecydowanie wyższą lokatę. Finalnie okazało się, że 37. skoczek klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i jednocześnie mistrz świata z normalnej skoczni z 2019 roku wywalczył brązowy medal. Tym samym Kubacki dołączył do wąskiego grona polskich skoczków, którzy w swoim dorobku mają takie trofeum. Wcześniej po olimpijskie krążki sięgali jedynie Wojciech Fortuna (1972 r.), Adam Małysz (2002 i 2010 r.) oraz Kamil Stoch (2014 i 2018 r.).

Rywalizację tuż za podium ukończył wicelider z pierwszej kolejki, Peter Prevc. W finale Słoweniec do 103 metrowej odległości dołożył bliższy skok (99,5 m) i ostatecznie do brązowego medalisty Dawida Kubackiego stracił zaledwie pół punktu. Świetny konkurs zapisali w swoim dorobku reprezentanci Rosji – piąty był Evgenii Klimov (104,0 / 100,0 m) oraz ósmy Danil Sadreev (107,5 m / 98,0 m), który w pierwszej rundzie poszybował na rekord skoczni.

TurniejCzterechSkoczni Bischofshofen1konkurs2022 fotJuliaPiatkowska ManuelFettner 300x200 - ZIO Pekin: Ryoyu Kobayashi mistrzem olimpijskim, Dawid Kubacki z medalem!
Manuel Fettner (fot. Julia Piątkowska)

Niestety medalowej pozycji nie utrzymał Kamil Stoch. Trzeci po pierwszej serii 34-latek w finale trafił na mocny wiatr w plecy, taki sam z jakim radzić sobie musiał Ryoyu Kobayashi. Tym samym nie udało się powtórzyć 101,5 metrowej odległości, a przy nazwisku Polaka wyświetliło się 97,5 metra i czwórka, która finalnie okazała się szóstką. Kolejna szansa na czwarty indywidualny olimpijski medal Stocha nadejdzie już na dużej olimpijskie skoczni HS-140. Awans z 27. na 21. pozycję wywalczył Piotr Żyła (95,0 / 99,0 m), a na 26. pozycji rywalizację ukończył kolejny z Biało-Czerwonych, Stefan Hula (103,0 / 93,5 m). Dzięki temu, cała czwórka naszych reprezentantów, po raz pierwszy w tym sezonie, zdołała zmieścić się w finałowej trzydziestce.

Warto zaznaczyć, że poza Ryoyu Kobayashim, obsada drugiego i trzeciego miejsca była dziś (biorąc pod uwagę cały dotychczasowy sezon) sporą niespodzianką. Wielu zawodników określnych mianem faworytów czy kandydatów do medali, zawodziło, lub nie radziło sobie ze zmiennymi warunkami wietrznymi. Siódmy był zwycięzca ostatnich zawodów sprzed igrzysk, Norweg Marius Lindvik, dopiero piętnaste miejsce zajął lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Karl Geiger, a trzydziesty był finalnie kolejny z Wikingów, Halvor Egner Granerud, który w serii finałowej został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon. Poza serią finałową wylądowali z kolei m.in. Markus Eisenbichler, Yukiya Sato czy Killian Peier.

Już jutro skoczków i skoczkinie czeka konkurs drużyn mieszanych, który rozpocznie się o godzinie 12:45 (polskiego czasu).

 

Wyniki pierwszej serii >>>

Końcowe wyniki konkursu:

  zawodnik kraj belka wiatr
(m/s)
skok I belka wiatr
(m/s)
skok II punkty
1 Ryoyu Kobayashi JPN 12 -0,04 104,5 m 13 -0,53 99,5 m 275.0
2 Manuel Fettner AUT 12 0,38 102,5 m 13 -0,19 104,0 m 270.8
3 Dawid Kubacki POL 13 0,46 104,0 m 13 -0,13 103,0 m 265.9
4 Peter Prevc SLO 12 0,10 103,0 m 13 -0,28 99,5 m 265.4
5 Evgenii Klimov ROC 12 0,88 104,0 m 13 -0,21 100,0 m 261.5
6 Kamil Stoch POL 12 0,28 101,5 m 13 -0,53 97,5 m 260.9
7 Marius Lindvik NOR 12 -0,30 96,5 m 13 -0,19 102,5 m 260.7
8 Danil Sadreev ROC 13 0,77 107,5 m 13 -0,55 98,0 m 259.4
9 Timi Zajc SLO 12 -0,18 97,0 m 13 0,43 104,5 m 259.3
10 Stefan Kraft AUT 12 0,10 98,0 m 13 -0,61 99,5 m 258.1
11 Constantin Schmid GER 12 0,39 102,0 m 13 -0,40 98,0 m 257.3
12 Antti Aalto FIN 13 0,22 101,5 m 13 -0,42 99,5 m 256.1
13 Anze Lanisek SLO 12 0,18 99,0 m 13 -0,31 98,0 m 253.6
14 Daniel Huber AUT 12 -0,53 96,0 m 13 0,31 101,5 m 253.6
15 Karl Geiger GER 12 -0,31 96,0 m 13 -0,44 99,0 m 252.8
16 Mackenzie Boyd-Clowes CAN 13 0,00 100,5 m 13 0,03 100,0 m 252.6
17 Gregor Deschwanden SUI 12 0,36 99,5 m 13 -0,12 99,0 m 250.8
18 Roman Koudelka CZE 13 0,42 101,5 m 13 -0,06 97,5 m 249.5
19 Jan Hoerl AUT 12 -0,04 98,0 m 13 -0,20 97,0 m 248.8
20 Robert Johansson NOR 12 -0,24 97,0 m 13 -0,52 119,5 m 248.3
21 Piotr Żyła POL 12 -0,11 95,0 m 13 -0,20 99,0 m 245.5
22 Vladimir Zografski BUL 13 -0,09 99,0 m 13 -0,11 97,0 m 245.3
23 Roman Trofimov ROC 13 0,00 97,5 m 13 -0,45 98,0 m 244.7
24 Stephan Leyhe GER 12 -0,19 97,5 m 13 -0,37 95,0 m 244.4
25 Simon Ammann SUI 13 0,26 101,0 m 13 -0,24 97,0 m 239.5
26 Stefan Hula POL 14 0,56 103,0 m 13 -0,19 93,5 m 237.8
27 Junshiro Kobayashi JPN 12 0,50 97,5 m 13 -0,52 92,5 m 234.0
28 Lovro Kos SLO 12 -0,04 95,0 m 13 -0,38 92,0 m 229.6
29 Cestmir Kozisek CZE 14 0,59 100,0 m 13 -0,42 85,0 m 211.9
30 Halvor Egner Granerud NOR 12 0,01 97,5 m 13 -0,41 97,5 m 127.4
31 Markus Eisenbichler GER 12 -0,45 92,0 m 118.4
32 Yukiya Sato JPN 12 0,30 95,0 m 118.1
32 Mikhail Nazarov ROC 13 0,21 97,0 m 118.1
34 Artti Aigro EST 13 0,51 97,0 m 116.7
35 Dominik Peter SUI 13 -0,02 95,5 m 116.0
36 Fatih Arda Ipcioglu TUR 14 0,63 99,0 m 115.0
37 Killian Peier SUI 12 -0,37 90,5 m 114.6
38 Naoki Nakamura JPN 12 0,31 93,5 m 114.5
39 Casey Larson USA 14 0,29 96,5 m 113.2
40 Kevin Maltsev EST 14 0,13 96,5 m 112.5
41 Giovanni Bresadola ITA 13 0,25 93,5 m 110.3
41 Sergey Tkachenko KAZ 14 -0,03 95,0 m 110.3
43 Kevin Bickner USA 14 0,36 95,0 m 108.1
44 Decker Dean USA 13 -0,13 90,0 m 106.6
45 Matthew Soukup CAN 14 0,25 92,0 m 103.0
46 Danil Vassilyev KAZ 14 0,44 92,0 m 101.0
47 Yevhen Marusiak UKR 14 0,76 91,5 m 97.4
48 Daniel Andrei Cacina ROU 14 0,40 89,5 m 95.8
49 Patrick Gasienica USA 14 0,40 87,0 m 89.8
50 Andrei Feldorean ROU 14 -0,29 82,0 m 84.3

 

Bartosz Leja,
informacja własna

 

Dodaj komentarz