Raw Air Oslo: Lindvik wygrywa na Holmenkollen, Kubacki wypadł z walki o podium

Norweski atak na prowadzącego Markusa Eisenbichlera zakończył się powodzeniem. Najlepszym skoczkiem dzisiejszego pucharowego konkursu Raw Air w Oslo okazał się Marius Lindvik, a Niemiec musiał się zadowolić drugim miejscem. Skład podium uzupełnił kolejny z gospodarzy, Robert Johansson. W czołowej dziesiątce zabrakło niestety reprezentantów Polski. Dawid Kubacki po słabszej finałowej próbie spadł z czwartą na osiemnastą pozycję.

Po pierwszej serii konkursowej na Holmenkollbakken (K-120 / HS-134) na czele stawki znajdował się nieco niespodziewanie Markus Eisenbichler, który ostatnio nie prezentował wybitnie stabilnej formy. Niemiec skoczył 130 metrów i nieznacznie wyprzedzał Norwegów, Daniela Andre Tande (130,5 m) oraz Mariusa Lindvika (129,0 m). Aż do samego końca rywalizacja była bardzo zacięta, a różnice pomiędzy najlepszymi niewielkie.

W finale jednak skutecznie zaatakował mistrz olimpijski. Lindvik mimo nieco mocniejszego podmuchu wiatru w plecy poszybował 131 metrów, co okazało się próbą na miarę zwycięstwa przed własną publicznością. Tym samym po nieudanych występach w Lahti i Lillehammer, 23-latek powrócił na szczyt w zawodach najwyższej rangi, notując siódme pucharowe zwycięstwo i dziewiętnaste podium. Jednocześnie był to jego pierwszy triumf na ojczystej ziemi.

Kończący rywalizację Markus Eisenbichler poszybował 130 metrów, jednak znacznie niższe noty za styl od Lindvika sprawiły, że nie zdołał utrzymać przewagi wynoszącej 1,8 punktu. 30-latek nie wypadł jednak ze ścisłej czołówki i ostatecznie zajmując drugą lokatę wywalczył swoje 27. pucharowe podium w karierze. Skład podium uzupełnił kolejny reprezentant Kraju Wikingów, jednak nie był nim wspomniany Tande. Atak z szóstej na trzecią pozycję stał się udziałem Roberta Johanssona (128,5 / 131,0 m). 31-letni zawodnik zanotował dziś swoje szesnaste podium PŚ w sportowym dorobku.

Daniel Andre Tande, który po pierwszej serii był wiceliderem, w drugiej rundzie doleciał do 129. metra, jednak w związku z lepszymi skokami rywali wylądował na czwartej pozycji. Dzięki świetnej finałowej próbie z jedenastej na piątą pozycję przesunął się Słoweniec Cene Prevc (127,5 / 132,0 m), a czołową szóstkę uzupełnił Japończyk Ryoyu Kobayashi (128,0 / 129,5 m).

Na półmetku konkursu czwarte miejsce zajmował Dawid Kubacki, który dzięki 130 metrowej próbie miał minimalną stratę do podium. Wydawało się więc, że 31-latek może nawiązać walkę o „pudło”. Niestety jego drugi lot był dość niespokojny, co mogło być skutkiem mocnego wiatru w plecy tuż za wyjściem z progu. Skończyło się na 119,5 metrowej odległości i bolesnym spadkiem na osiemnaste miejsce. Finalnie najwyżej sklasyfikowanym Polakiem okazał się Kamil Stoch (125,0 / 128,0 m), który skacząc 125 i 128 metrów w bardzo wysoko ocenianym stylu, przesunął się z szesnastej na jedenastą lokatę. W przypadku zwycięzcy dzisiejszego prologu, z pewnością nie był to jednak szczyt ambicji. Po pucharowe punkty po raz kolejny tej zimy sięgnął też czternasty Paweł Wąsek (123,5 / 127,5 m), który w stosunku do pierwszej serii poprawił się o sześć miejsc, a także 22. Piotr Żyła (122,5 / 124,0 m) notujący podobny awans. Już po pierwszej kolejce z rywalizacji odpadł Jakub Wolny (117,0 m / 47. miejsce).

Wyniki pierwszej serii >>>

Końcowe wyniki konkursu:

Bartosz Leja,
informacja własna