PK Pań w Park City: Logan Sankey i Carina Vogt najlepsze na skoczni olimpijskiej

W czasie minionego weekendu w zawodach Pucharu Kontynentalnego mierzyli się nie tylko panowie, ale też panie. Na normalnej skoczni olimpijskiej HS-100 (K-90) w amerykańskim Park City triumfowały reprezentantka gospodarzy Logan Sankey oraz niemiecka mistrzyni olimpijska sprzed ośmiu lat, Carina Vogt. Polki nie startowały.

Mimo, że cykl Pucharu Świata kobiet już się zakończył, to żeński Puchar Kontynentalny trwa w najlepsze. Zawody rozgrywane w czasie ubiegłego weekendu w Park City liczebnością obsady jednak nie powalały. Na starcie pojawiło sie zaledwie czternaście skoczkiń z czterech krajów (Kanady, Niemiec, Stanów Zjednoczonych i Szwecji).

Mimo tego, że głównymi faworytkami były dwie Niemki, to pierwszy dzień rywalizacji zdominowały reprezentantki gospodarzy. Wygrała Logan Sankey, która oddając skoki na odległość 84 i 91 metrów awansowała z trzeciej pozycji zajmowanej na półmetku, na sam szczyt stawki. W przypadku 23-letniej Amerykanki było to nie tylko pierwsze zwycięstwo, ale jednocześnie pierwsze podium w dotychczasowej karierze. Po pierwszej rundzie prowadziła jej bardziej doświadczona rodaczka, Nina Lussi. Ostatecznie po skokach na 84 i 87,5 metra 27-latka zajęła drugie miejsce i mogła się cieszyć z trzeciej „pudła” w narciarskiej „drugiej lidze”. Wiceliderka z pierwszej kolejki, Paige Jones (83,0 / 86,0 m) wylądowała finalnie na trzeciej pozycji. W przypadku 19-latki jest to największy sukces w dotychczasowej narciarskiej przygodzie.

W drugim konkursie, który w przeciwieństwie do pierwszego był rozgrywany w bardzo korzystnych warunkach wietrznych, do głosu doszły niemieckie faworytki. Po nieudanym pierwszym starcie zrehabilitowała się utytułowana Carina Vogt. Mistrzyni olimpijska i mistrzyni świata sprzed kilku lat skoczyła 84,5 i 86 metrów i w obu kolejkach otrzymała najwyższą notę. To pozwoliło 30-latce wywalczyć drugie zwycięstwo i szóste podium w zawodach zimowego Pucharu Kontynentalnego. Zdecydowanie lepiej niż dzień wcześniej spisała się także reprezentantka Kanady, Natalie Eilers. Tym razem uzyskując 84,5 i 94 metry pewnie zameldowała się na drugiej pozycji. W przypadku 23-letniej zawodniczki z Kraju Klonowego Liścia jest to największe osiągnięcie w karierze. Skład podium uzupełniła następna zawodniczka z Niemiec, Josephin Laue (85,0 / 86,5 m), która względem pierwszej serii awansowała o jedną pozycję. 20-latka, która w swoim dorobku ma drużynowe medale Mistrzostw Świata Juniorów, na „drugoligowym” podium wylądowała po raz drugi. Dodajmy, że trzeciego miejsca zajmowanego na półmetku nie zdołała utrzymać Amerykanka Annika Belshaw (77,0 / 81,5 m).

Po weekendowych zmaganiach w amerykańskim stanie Utah, na czele klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego kobiet pozostała nieobecna w Stanach Zjednoczonych, Austriaczka Sophie Sorschag (441 pkt), która zresztą już wcześniej ze względu na kontuzję kolana przedwcześnie zakończyła sezon. Druga jest Josephin Laue (327 pkt), która jak się wydaje w Ameryce Północnej ma największe szanse na objęcie prowadzenia w cyklu i końcowy triumf. Ponadto czołową trójkę uzupełnia jej rodaczka Luisa Görlich (297 pkt). Kolejne dwa konkursy narciarskiej „drugiej ligi” pań odbędą się w dniach 18-19 marca na normalnej skoczni HS-104 w kanadyjskim Whistler.

Aktualna klasyfikacja PK Pań 2021/2022 >>>

Wyniki pierwszego konkursu:

Wyniki drugiego konkursu:

Bartosz Leja,
informacja własna