Dzisiejszy dzień w Hinterzarten polska kadra skoczków raczej będzie mogła zaliczyć do udanych. Zapunktowało trzech „biało-czerwonych” – Dawid Kubacki był 6., Piotr Żyła 7., a Maciej Kot 11. I tylko szkoda, że punktów nie zdobyli Krzysztof Miętus (35.) i Bartłomiej Kłusek (36.), a Maciek stracił żółtą koszulkę lidera Letniego Grand Prix (w której co ciekawe i tak dzisiaj nie wystartował).
O zawodach na Adlerschanze i o dyspozycji Polaków wypowiedział się dla naszych czytelników trener kadry - Łukasz Kruczek:
"Ustabilizowaną dyspozycję mają Dawid i Maciek. Piotrek jeszcze skacze 'w kratkę', na zawody się mobilizuje i to działa. Wiemy jednak, że Piotrka stać na jeszcze lepsze skakanie.
W występie Maćka rolę odegrał przede wszystkim wiatr. Dzisiejsze skoki były OK, utrzymuje poziom. Jednak w nowych kombinezonach, jak się źle trafi to po prostu nie ma szans. Dziś był dla niego pechowy dzień jeśli chodzi o warunki. Trzeba pamiętać, że od zawodów w Courchevel wyłączono 'korytarz' [ korytarz powietrzny - dopuszaczalny zakres wiatru na skoczni ]. Teraz zawody prowadzone są bardziej 'na żywioł'. "
Trener ocenił również formę słabiej ostatnio prezentującego się Krzysztofa Miętusa:
"Kombinezony wymusiły ewolucję techniki skakania na bardziej atletyczną. Krzysiek dojdzie do formy spokojnie. Już jest jest blisko tej właściwej i pozostaje mu do wykonania jeden mały ale trudny krok. Na treningach już pokazuje dobre skoki."
Zapytaliśmy Łukasza Kruczka o skład polskiej kadry na najbliższe zawody Letniego Grand Prix w Hakubie.
"Hakuba ze względu na specyfikę podróży musiała być już organizowana wcześniej. Zawodnicy, którzy polecą do Japonii to: Dawid Kubacki, Bartek Kłusek, Krzysiek Miętus, Olek Zniszczoł i Krzysiek Biegun."
Przypomnijmy, że zawody LGP w Hakubie już 25 i 26 sierpnia.
informacja własna