Dwie bardzo smutne wiadomości dotarły w ostatnich dniach do środowiska związanego ze skokami narciarskimi. Nie żyją Gustaw Bujok, wicemistrz Polski z 1960 roku i siódmy zawodnik zakopiańskich Mistrzostw Świata 1962, oraz Morten Aagheim, startujący w Pucharze Świata w latach 90. Norweg, mistrz swojego kraju z 1999 roku.
Gustaw Bujok zmarł 15 czerwca w wieku 80 lat w cieszyńskim Szpitalu Śląskim. Jeszcze niespełna miesiąc temu był gościem specjalnych zawodów w niemieckim Bad Freienwalde, zorganizowanych z okazji urodzin słynnego Helmuta Recknagela, z którym rywalizował na mistrzostwach świata w 1962. To podczas tego właśnie czempionatu Bujok osiągnął swój największy międzynarodowy sukces na imprezie rangi mistrzowskiej, zajmując 7. miejsce na Średniej Krokwi.
Zawodnik z Wisły był też trzecim skoczkiem Memoriału Bronisława Czecha i Heleny Marusarzówny w 1960 roku, kiedy pokonali go jedynie dwaj reprezentanci Finlandii. Podczas tej imprezy Bujok wygrał także skoki do kombinacji norweskiej.
* * *
Morten Aagheim zmarł 8 czerwca w wieku niespełna 37 lat w mieście Mo i Rana, z którego pochodził. Jak podaje serwis sportowefakty.wp.pl, informacja o jego śmierci dotarła do norweskich mediów z ponadtygodniowym opóźnieniem, a potwierdził ją inny były skoczek, Tom Aage Aarnes. Przyczyna zgonu nie została ujawniona.
Aagheim był reprezentantem Norwegii w Pucharze Świata w sezonach 1998-2001. Najlepsze miejsce w klasyfikacji generalnej zajął w sezonie 1998/99, kiedy był szesnasty. Najwyższą lokatą, którą zajął w pojedynczych zawodach PŚ, było 4. miejsce w Harrachowie (grudzień 1998). Niedługo potem zajął 13. miejsce w końcowej tabeli Turnieju Czterech Skoczni. Morten Aagheim zdobył także dwa medale mistrzostw kraju na normalnej skoczni - złoto w 1999 i srebro w 2000 roku.
źródło: beskidzka24.pl / sportowefakty.wp.pl / pzn.pl
