Japoński Związek Narciarski ogłosił kadrę kobiet na Letnie Grand Prix w Wiśle oraz Courchevel, a także na zgrupowanie w Innsbrucku. Podczas inauguracji sezonu letniego Kraj Kwitnącej Wiśni reprezentować będą Haruka Iwasa oraz Yuka Kobayashi. W celach szkoleniowych do Polski zostanie wysłana także trójka juniorek pod opieką Tomoharu Yokokawy.
Japończycy wysyłają do Europy łącznie 5 zawodniczek. Na inaugurację Letniego Grand Prix w Wiśle do rywalizacji przystąpić mają Haruka Iwasa oraz Yuka Kobayashi. Pierwsza z nich miniony sezon zimowy zakończyła na 44. miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Pań. Najlepszy wynik zanotowała na początku marca w Lillehammer, gdzie zajęła 24. lokatę. W całych rozgrywkach uzbierała łącznie 22 pkt. Yuka Kobayashi ani razu nie wystąpiła w najwyższej lidze skoków poprzedniej zimy. Ostatni raz siostra Ryoyu i Junshiro w rozgrywkach międzynarodowych rywalizowała w lecie ubiegłego roku w Czajkowskim, gdzie osiągnęła 22. i 23. miejsce. Teraz ponownie dostaje szansę po dłuższej przerwie. Obie panie maja wystąpić także w Courchevel. Do Europy pod opieką Tomoharu Yokokawy przylatują również trzy juniorki: Ringo Miyajima, Kurumi Ichinohe i Riko Sakurai. Tak jak starsze koleżanki, mają udać się do Wisły, Courchevel oraz Innsbrucku. Najprawdopodobniej jednak w Polsce i we Francji pojawią się jedynie w celach treningowych.
Wiele wskazuje na to, że w Wiśle zabraknie liderki japońskiej kadry skoczkiń i jednej z największych postaci tego sportu – Sary Takanashi. Rekordzistka w liczbie zwycięstw w Pucharze Świata zeszłego lata dwukrotnie zajęła drugie miejsce na skoczni im. Adama Małysza, lecz jedna z prób zakończyła się bardzo nieprzyjemnym upadkiem podczas wyhamowania na trawiastym przeciwstoku. 25-latka w efekcie nie pojawiła się na dekoracji i udała się do szpitala na badania. Jeszcze w kolejnych tygodniach odczuwała skutki tego zdarzenia i zrezygnowała z udziału w konkursie w Courchevel. Do rywalizacji wróciła jednak w świetnym stylu, wygrywając we Frensztacie. Ostatni czas był jednak dla Japonki pełen trudności. W ostatnim sezonie kwartet Kramer-Križnar-Bogataj-Althaus wypchnął ją z podium klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Pań, a w poszczególnych konkursach tylko 4 razy stawała na „pudle”. Podczas ZIO w Pekinie nie udało jej się zdobyć żadnego medalu. W rywalizacji indywidualnej znalazła się na 4. pozycji, natomiast w mikście została ukarana dyskwalifikacją za zbyt duży kombinezon i reprezentacja Japonii pożegnała się z marzeniami o jakimkolwiek olimpijskim krążku w tej konkurencji. Te wydarzenia miały ogromny wpływ na czterokrotną zdobywczynię Kryształowej Kuli, która z ogromnym smutkiem schodziła z chińskiej skoczni i która zwątpiła w sens kontynuowania kariery. Przerwa od startów wpłynęła jednak na nią pozytywnie i dwukrotnie zwyciężała w marcowych konkursach najwyższej rangi, co widocznie poprawiło nastrój liderki japońskich skoków. Tym samym myśli o zakończeniu kariery wydaje się poszły na ten moment w zapomnienie, a sama zawodniczka znalazła się w niedawno ogłoszonych kadrach na najbliższy sezon.
Team Japan is probably the first one to start announcing their teams for upcoming SGP competitions in Wisła and Courchevel.
Haruka Iwasa and Yuka Kobayashi are the only girls who are going to take part and I’m so excited to see them live! 🤩#skijumpingfamily #スキージャンプ pic.twitter.com/HMEvaIK3wV— Team Japan (@teamjapansj) July 9, 2022
Karol Cześnik
Źródło: ski-japan.or.jp / Twitter „Team Japan”