Holenderskie skoki narciarskie dopiero od niedawna zaczynają swoją międzynarodową przygodę. Kraj ten nie posiada tradycji narciarskiej, a przez lata jedynym w miarę rozpoznawalnym holenderskim skoczkiem był Ingemar Mayr, który de facto rozpoczynał karierę w kadrze austriackiej. Portal skijumping.nl przeprowadził wywiad z obecnym trenerem holenderskich skoczków i skoczkiń – Bastianem Tielmannem, który będzie starał się zbudować poziom tamtejszych skoków narciarskich.
„Wyniki moich podopiecznych będą zadowalające, kiedy postęp będzie widoczny zarówno w technice, jak i w aspektach fizycznych. Każdy z zawodników ma inne cele, które są trudne do zmierzenia. Myślę, że po kilku tygodniach sezonu zimowego będzie można powiedzieć, na jakim etapie się znajdują.” – powiedział Tielmann.
Trener Holendrów doprecyzował jednak długoterminowe cele dla poszczególnych skoczkiń i skoczków:
„Celem dla Wendy Vuik jest zakwalifikowanie się do Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi i zajmowanie w konkursach zimowych miejsc w okolicach piętnastego. Dla Lary Thomae najważniejsze będzie dalsze szkolenie umiejętności technicznych. Jeśli to się powiedzie, będzie w stanie bywać na miejscach około trzydziestego.
Dla chłopaków – Oldrika van der Aalsta i Rubena de Wita celem jest jak najlepszy występ w Mistrzostwach Świata Juniorów [które odbędą się w Libercu – przyp.red.], a także osiąganie miejsc w okolicach piętnastego w konkursach FIS Cup. Lars Antonissen i Rico de Jong powinni regularnie zajmować najwyższe lokaty w konkursach krajowych, a w zawodach FIS Cup znajdować się w okolicach „30”. Spodziewam się, że uda nam się osiągnąć te założenia.” – podsumował Bastian Tielmann.
Źródło: skijumping.nl