Rywalizacja skoczków narciarskich na igrzyskach olimpijskich dobiegła końca. Zabrakło w niej jednego z najlepszych zawodników ostatniej dekady, Severina Freunda. Niemiec musiał odpuścić olimpijskie zmagania z powodu kontuzji kolana. Dziś Niemiec pojawił się na skoczni w Oberstdorfie… jednak na pierwsze skoki po urazie musi poczekać do lata.
Severin Freund jest jednym z najbardziej utytułowanych niemieckich skoczków narciarskich. Na swoim koncie ma m.in. Kryształową Kulę za sezon 2014/2015, złoty medal mistrzostw świata w lotach zdobyty w 2014 roku w Harrachovie, tytuły mistrzowskie wywalczony podczas czempionatu w Falun w 2015 roku, a także olimpijskie złoto, po które sięgnął wraz z kolegami z drużyny przed czterema laty w Soczi.
Niestety ostatnie lata to dla zawodnika mieszkającego w Monachium pasmo nieszczęśliwych kontuzji. W 2016 roku na skutek upadku i urazu biodra odpuścił większość sezonu letniego. Obiecujący powrót okraszony nawet liderowaniem w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zatrzymały kolejne problemy zdrowotne. Podczas jednego z treningów mających przywrócić znakomitego skoczka do lepszej formy w styczniu 2017 roku, wydarzył się kolejny sportowy dramat. Freund podczas jednego ze skoków w Oberstdorfie upadł zrywając więzadła krzyżowe i uszkadzając łękotkę w kolanie. Tym samym stało się jasne, że mistrz świata ze szwedzkiego Falun nie będzie miał okazji do obrony tytułu podczas czempionatu w fińskim Lahti. Mimo sporego ciosu otrzymanego przez los, Niemiec nie poddał się, i rozpoczął żmudny proces rehabilitacji poprzedzony operacją.
Wytrwałość podopiecznego trenera Wernera Schustera już w lipcu przyniosła mu możliwość powrotu na skocznię. Reprezentant naszych zachodnich sąsiadów otrzymał zielone światło od lekarzy i pojawił się na obiektach w Oberstdorfie będących jedną z najważniejszych treningowych baz dla Niemców. Okazało się jednak, że poszedł on niestety w ślady o rok młodszego kolegi z norweskiej kadry, Kennetha Gangnesa, który także od lat jest trapiony przez kontuzje kolan. Freund podczas jednego z treningów po raz kolejny doznał zerwania nie w pełni zrekonstruowanych więzadeł w kolanie, co było szczególnym ciosem mając w perspektywie zbliżający się sezon olimpijski. Niedługo później było już wiadome, że 29-letni niemiecki skoczek nie zdąży wykurować się i złapać optymalnej formy przed najważniejszą imprezą czterolecia. Był tym samym obok reprezentant Kraju Wikingów jednym z największych nieobecnych w południowokoreańskim PyeongChang. – Szczególnie teraz, kiedy trwają konkursy, pojawia się u mnie uczucie mrowienia. Chciałbym móc znowu skakać – mówił w rozmowie z portalem pnp.de.
Tegoroczne Zimowe Igrzyska Olimpijskie Severin Freund spędził w roli kibica. Pozostało pogodzenie się z losem i myślenie o kolejnych sportowych wyzwaniach. Sympatyczny niemiecki zawodnik sumiennie pojawiał się jednak na zabiegach rehabilitacyjnych oraz na siłowni, systematycznie nabierając siły. Dzisiaj na swoich oficjalnych profilach na Twitterze i Instagramie opublikował zdjęcie ze skoczni w Oberstdorfie, na którym na swoich barkach trzyma narty skokowe. Nadal jednak nie wiązało się z to z rychłym powrotem do czynnego skakania, jednak tylko z „roboczą” wizytą w doskonale znanym centrum narciarskim Erdinger Arena.
Miejmy nadzieję, że już w kolejnym sezonie podczas pucharowych zmagań będziemy mieli okazję podziwiać loty jednego z najlepszych skoczków narciarskich ostatnich lat. Według planów Freund ma powrócić do czynnego uprawiania koronnej dyscypliny sportu w czerwcu. – Nie nakładam na siebie żadnej presji, jeśli nastąpi to później, to będzie oznaczało, że tak musiało być. Tę zimę wykorzystuję w pełni na rehabilitację i pracę na siłowni. Później w jak najbardziej typowy sposób chcę rozpocząć lato – podsumował.
źródło: pnp.de / Facebook / informacja własna
