Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Maciej Kot, Krzysztof Miętus, Piotr Żyła, Klemens Murańka oraz Stefan Hula. Ta znakomita siódemka będzie reprezentować Polskę podczas 61. Turnieju Czterech Skoczni. Miejmy nadzieję, że przez sobotnie kwalifikacje w Oberstdorfie bez większych przeszkód przebrnie cała polska ekipa, co już byłoby wielkim sukcesem dla naszej kadry.
Jako ostatni do zespołu na TCS dołączył Stefan Hula. Puchar Kontynentalny w Engelbergu okazał się być dla niego jak najbardziej udany. Dzięki drugiej lokacie podczas tych zawodów trener Łukasz Kruczek włączył go do drużyny na TCS.
Zarówno prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner jak i Adam Małysz – czterokrotny Mistrz Świata są przekonani o tym, że nasi zawodnicy mają bardzo duże szanse na to, aby osiągnąć dobre, a nawet bardzo dobre wyniki podczas tego cyklu zawodów.
„Najważniejsze, że chłopakom dobrze się skakało w Engelbergu. Tam się odnaleźli, dlatego na Turniej Czterech Skoczni mogą jechać spokojni. Poza tym widzę, że skoki znów dają im frajdę, dlatego spodziewam się po nich naprawdę dobrych startów” – przyznaje Małysz.
Mimo, iż konkurs nie będzie łatwy dla naszych zawodników z wielką nadzieją myślimy o dzisiejszych kwalifikacjach i trzymamy za nich kciuki. Życzymy naszym skoczkom, aby tegoroczny TCS okazał się być o wiele lepszy od poprzedniego.
Źródło: sport.pl / PAP
