Letnia Grand Prix dobiegła końca, więc skoczkowie narciarscy mogą skupić się na przygotowaniach do nadchodzącego sezonu zimowego, który będzie obfitował w wiele ważnych konkursów. Pierwsze zawody Pucharu Świata odbędą się już 23 listopada w Klingenthal (konkurs drużynowy). Skoczkowie kadry A, młodzieżowej oraz juniorskiej wraz ze sztabem szkoleniowym udali się na zgrupowanie kondycyjne do Chorwacji, które potrwa do 15 października.
Polacy w nadmorskim Dubrovniku będą pracowali nad dyspozycją fizyczną na siłowni, w hali oraz w basenie. Obóz kondycyjny na pewno będzie stwarzał okazję do zakosztowania słońca i naładowania akumulatorów przed zbliżającym się ciężkim sezonem. Na skocznie zawodnicy wrócą po zakończeniu zgrupowania.
W treningach uczestniczą:
- Kadra A: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Maciej Kot, Dawid Kubacki, Krzysztof Miętus.
- Kadra młodzieżowa: Stefan Hula, Jan Ziobro, Klemens Murańka, Bartłomiej Kłusek.
- Kadra juniorska: Krzysztof Biegun, Aleksander Zniszczoł.
Zawodnicy przebywają w Chorwacji wraz z trenerami Łukaszem Kruczkiem, Zbigniewem Klimowskim, Grzegorzem Sobczykiem oraz Robertem Mateją. Sztab uzupełniają fizjoterapeuci Łukasz Gębala i Michał Górny oraz serwisant Kacper Skrobot.
"Jest to normalne zgrupowanie treningowe. Na takim, kiedy nie ma skakania można zrobić nieco więcej innych elementów. Zawodnicy na miejscu maja możliwości regeneracji – po prostu jest nieco więcej czasu na trening motoryczny. Ten trening nie ma na celu podnoszenia możliwości zawodników, a raczej dopracowanie pewnych elementów, na które nie zawsze jest czas w trakcie zgrupowań kiedy trenujemy na skoczni. Każdy wyjazd może zawierać ponadto elementy integracyjne. Ten nie różni się pod tym względem od innych, które były realizowane do tej pory." - powiedział nam trener kadry - Łukasz Kruczek.
Polska kadra już od kilku lat przed sezonem zimowym bierze udział w jednym z cieplejszych krajów. "Zawsze udaje się nam na takim wyjeździe zrealizować to co chcemy, więc pod tym względem jest to element sprawdzony." - zaznaczył szkoleniowiec.
Zapytany o zmęczenie zawodników sezonem letnim, Kruczek odpowiedział: "Na pewno odpoczynek przydaje się tym zawodnikom, którzy najwięcej startowali. Chociaż tutaj też nie ma reguły. Startów nie było za dużo, zawsze staraliśmy sie dozować tak, by był czas i na trening i na starty."
Trenera Polaków poprosiliśmy także o komentarz dotyczący regulacji przepisów, które niedawno zatwierdził FIS (większa kompensacja za wiatr w plecy i dodawanie punktów za niższą belkę pod warunkiem uzyskania 95% odległości HS). "Jeśli chodzi o te 95% to na pewno zmniejszy ilość sytuacji kiedy trener będzie obniżać belkę zawodnikowi. Stało się to bardziej ryzykowne. Jeśli chodzi o kompensację, to teraz, w pewnym sensie, bardziej premiuje się za wiatr z tyłu. Zrobi się jeszcze ciaśniej w trakcie zawodów o zmiennych warunkach." - twierdzi Kruczek.
Źródło: informacja własna / PZN
