Od kilku sezonów żeńskie skoki narciarskie coraz bardziej przebijają się do świadomości narciarskich kibiców. Dziewczęta i panie skaczą jednak nie tylko w Austrii, Niemczech, czy Stanach Zjednoczonych. Niedawno o krajowe mistrzostwo walczyły reprezentantki Rumunii. - Nasze wyniki są ulegają poprawie, a warunki do skakania w Rumunii są coraz lepsze - przyznała wicemistrzyni kraju, Carina Militaru.
Carina Militaru, która po raz pierwszy w zawodach FIS wystartowała nieco ponad rok temu, już ma na swoim koncie udane występy w międzynarodowych konkursach. Tego lata po raz drugi z rzędu triumfowała w klasyfikacji generalnej Pucharu Karpat, w marcu zaliczyła debiut w Pucharze Kontynentalnym, a na koniec sezonu została wicemistrzynią Rumunii. - To był dla mnie najlepszy sezon letni w karierze - przyznała.
Jak wiemy, skoki narciarskie w Rumunii, nie są jeszcze tak popularnym sportem, jak to jest chociażby w Polsce. Powoli zyskują jednak coraz więcej fanów, za czym idzie większe wsparcie dla sportowców. - Dzięki wsparciu naszego sponsora, którym jest austriacki koncern OMV, ciężkiej pracy zawodników i trenerów, cały czas się rozwijamy. Także dlatego, że sport w Rasnovie jest wspierany przez burmistrza miasta, warunki uległy znacznej poprawie i możemy osiągać lepsze rezultaty - powiedziała Militaru.
Niespełna 14-letnia skoczkini zapytana o początek swojej przygody ze skokami, odparła: - Moja sportowa kariera zaczęła się pięć lat temu, pod przewodnictwem mojego nauczyciela, którym jest Gheorge Baila. On odkrył we mnie zamiłowanie do skoków i był moim trenerem, aż do momentu, kiedy dostałam się do reprezentacji Rumunii w skokach narciarskich.
Jak się okazuje, skoczkinie i skoczkowie z Rumunii są dość częstymi gośćmi w Polsce. - Najczęściej trenuję w centrum sportowym na skoczniach w Rasnovie, które jest jedynym miejscem tego rodzaju w Rumunii. Moimi ulubionymi skoczniami są jednak te w Szczyrku - stwierdziła reprezentantka Rumunii, a zapytana o swoich sportowych idoli, powiedziała: - Moimi ulubionymi zawodnikami są Austriacy - Gregor Schlierenzauer i Thomas Morgenstern. Podziwiam tych skoczków za ich osiągnięcia, ambicję i odwagę. To smutne, że Morgi zakończył swoją sportową karierę, jednak nadal wzorem do naśladowania pozostał dla mnie Gregor.
Militaru opowiedziała też o swoich sportowych planach na nadchodzącą zimę, a także marzeniach związanych ze skokami: - Niestety nie mogę jeszcze uczestniczyć w Pucharze Świata, ponieważ jestem jeszcze zbyt młoda, ale przygotowuję się intensywnie do momentu debiutu. W sezonie 2014/2015 mam nadzieję osiągać lepsze wyniki niż zeszłej zimy. Moim marzeniem jest wziąć udział w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich i dumnie reprezentować mój kraj. Liczę na to, że kiedyś mi się to uda, ponieważ moim mottem są słowa "Uwierz w swoje marzenia".
informacja własna
Oby więcej takich wywiadów z mniej znanymi skoczkami/skoczkiniami