You are currently viewing Ammann w szpitalu po groźnym upadku w Bischofshofen

Ammann w szpitalu po groźnym upadku w Bischofshofen

ammann simon kd - Ammann w szpitalu po groźnym upadku w BischofshofenSzwajcar Simon Ammann po groźnie wyglądającym upadku w drugiej serii konkursowej w Bischofshofen został przetransportowany do szpitala. Według najnowszych informacji ze zdrowiem Szwajcara jest wszystko w porządku. To już drugi upadek doświadczonego zawodnika podczas tegorocznego Turnieju Czterech Skoczni.

 

Simon Ammann nie zaliczy 63. Turnieju Czterech Skoczni do udanych. Premierowy skok podczas konkursu w Oberstdorfie zakończył się dla Szwajcara upadkiem, po którym nie został dopuszczony do drugiej serii. Już wówczas stało się jasne, że czterokrotny mistrz olimpijski nie zdobędzie ostatniego trofeum, którego brakuje mu w bogatym narciarskim dorobku.

Całe niemiecko-austriackie tournee rozpoczął od upadku i zakończył go w ten sam sposób. Tym razem jednak wyglądało to dużo poważniej. Tuż po wylądowaniu skoku na 136 metrze, narty Ammanna się rozjechały i choć przez chwilę wydawało się, że zdoła się wyratować, to jednak chwilę później uderzył twarzą o twardy zeskok obiektu im. Paula Ausserleitnera.

Uderzenie było na tyle mocne, że twarz Szwajcara pokryła się krwią. Wszystko to działo się na oczach ok. 30 tysięcy kibiców, a w szczególności żony Simona, która wraz z niedawno narodzonym synem przybyła pod skocznię, by dopingować męża. 33-letni skoczek został odwieziony do oddalonego o 15 kilometrów od Bischofshofen szpitala w Schwarzach. W oficjalnym komunikacie FIS możemy przeczytać, że Szwajcar jest przytomny, ale wciąż nie są znane wyniki badań, które mają potwierdzić lub zaprzeczyć czy skoczek odniósł kontuzję.

Serwis NRK.no podaje natomiast, że Simon Ammann jest przytomny oraz że porusza wszystkimi kończynami, co wskazywałoby na to, że nie doszło do poważniejszych złamań. Stan skoczka jest stabilny i jest w stanie rozmawiać, jednak na pewno najbliższą noc spędzi jednak w szpitalu. Sympatycznemu Szwajcarowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!

 

Źródło: informacja własna / nrk.no

 

Dodaj komentarz