You are currently viewing Andreas Wank: Moja kariera była pasmem wzlotów i upadków
Andreas Wank (fot. Julia Piątkowska)

Andreas Wank: Moja kariera była pasmem wzlotów i upadków

Wywiad z kończącym karierę niemieckim skoczkiem Andreasem Wankiem, przeprowadzony po zawodach Letniej Grand Prix w Wiśle – zapraszamy do lektury.

 

Skoki Polska: Ogłosiłeś swoją decyzję o zakończeniu kariery dość niespodziewanie. Czy zainspirowała cię do tego oferta stanowiska od Niemieckiego Związku Narciarskiego, czy też było to coś, o czym myślałeś już od jakiegoś czasu?

Andreas Wank: To nie było tak naprawdę oczekiwane. Myślałem o tym, żeby w przyszłości zostać trenerem, ale chciałem uczestniczyć w następnych Zimowych Igrzyskach Olimpijskich. Jednak teraz otrzymałem tę ofertę i myślałem nad tym obok moich sesji treningowych. Po pewnym czasie podjąłem tę decyzję.

 

Skoki Polska: Jak podsumowałbyś swoją karierę? Czy jest jakiś sukces, na którym ci szczególnie zależało, a nie udało się go osiągnąć? Co było dla ciebie najjaśniejszym punktem kariery?

Andreas Wank: Moja kariera była pasmem wzlotów i upadków. Jestem bardzo zadowolony z moich osiągnięć. Nikt nie mógł się tego spodziewać, kiedy zacząłem skakać na nartach w ramach hobby. Najjaśniejszym punktem kariery była dla mnie możliwość podróżowania i zbierania doświadczeń z wielkimi sportowcami i to, że mogłem czuć się częścią tego zespołu. Jednak zabrakło kilku indywidualnych sukcesów, takich jak zwycięstwo w Pucharze Świata lub na Mistrzostwach Świata czy Zimowych Igrzyskach Olimpijskich.

 

Skoki Polska: Czy możesz nam trochę opowiedzieć o twoim aktualnym stanowisku? Za co będziesz odpowiedzialny?

Andreas Wank: Będę członkiem sztabu trenerskiego. Do moich zadań będzie należało wspieranie pozostałych trenerów, jak również zawodników podczas treningów ogólnorozwojowych oraz na skoczni. Oczywiście też uczę się od najlepszych trenerów, aby ciągle się doskonalić.

 

Skoki Polska: Jak oceniasz swój pierwszy weekend konkursowy w nowej roli? Jakie są twoje wrażenia pod względem występu twoich podopiecznych?

Andreas Wank: Pierwszy weekend był fajny, zwłaszcza dlatego, że był w Polsce. Lubię tam być i wielu fanów cieszyło się, że mogli mnie zobaczyć. Nasze starty na początku nie były optymalne, ale dobrze się spisaliśmy i było to zgodne z naszymi oczekiwaniami – pierwsze wrażenie.

 

Skoki Polska: Niemieccy skoczkowie i skoczkinie mają ostatnio sporego pecha z powodu kontuzji wymagających operacji, np. David Siegel, Carina Vogt, Severin Freund, Andreas Wellinger, Ramona Straub, Anna Rupprecht… lista jest długa. Czy ma to jakiś wpływ na atmosferę w zespole?

Andreas Wank: Niestety zdarzyło się nam kilka kontuzji. To fatalne uczucie, kiedy tracimy świetnego sportowca na długi czas, zwłaszcza, kiedy tak dobrze się znamy. Ale musimy iść dalej, a jedyne, co możemy zrobić, to wspierać tych sportowców i życzyć im szybkiego powrotu do zdrowia, a także kontrolować wszystkie powiązane działania, aby zapobiec takim zdarzeniom w przyszłości.

 

Skoki Polska: Twój ostatni skok jest planowany na przyszły weekend w Hinterzarten, ale niektórzy skoczkowie wracają po więcej – np. Andreas Goldberger skaczący z kamerą na kasku podczas niektórych konkursów, lub byli skoczkowie startujący w zawodach kategorii Masters nawet w starszym wieku. Czy myślisz, że kiedyś zatęsknisz za skakaniem na tyle, by znów założyć kombinezon i narty, czy też będzie to naprawdę twój ostatni skok?

Andreas Wank: Mój ostatni skok odbędzie się w Hinterzarten. Będzie mi brakowało tego uczucia, ale nie będę już trenował skoków, więc nie podejmę ryzyka, aby skoczyć ponownie.

 

 

Informacja własna

Anna Libera, Anna Trybuś

Dodaj komentarz