Antti Aalto: „Cały czas chcę być coraz lepszym skoczkiem”

Antti Aalto po dość średnim sezonie zimowym 2020/2021 w Wiśle zaprezentował się z całkiej dobrej strony. Reprezentant Finlandii dwukrotnie zameldował się w czołowej dwudziestce zawodów, a sobotni konkurs skończył tuż za najlepszą dziesiątką, na czternastej pozycji. – Trochę się spodziewałem udanego występu w Wiśle – mówi w wywiadzie dla Skoki Polska. 

Zaskoczony Väätäinen i dobre występy Fina w Wiśle

Dla Anttiego Aalto poprzedni sezon zimowy był najgorszym od trzech lat. Reprezentant Finlandii w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata znalazł się na 37. pozycji, a do czołowej dwudziestki pierwszoligowych zmagań wskoczył zaledwie cztery razy. Z dobrej strony zaprezentował się za to na Mistrzostwach Świata w Lotach, gdzie zajął 16. lokatę, oraz podczas 69. Turnieju Czterech Skoczni, który ukończył na 15. pozycji. Trener kadry Suomi Janne Väätäinen po zawodach w Wiśle podkreślał, że jest pozytywnie zaskoczony formą jaką 26-latek zaprezentował na skoczni im. Adama Małysza. Jak swój występ w Beskidach ocenia sam Aalto? – Trochę się spodziewałem udanego występu w Wiśle. Jedną rzeczą jest moja dobra dyspozycja, a drugą jest to, że zmieniliśmy trochę elementów zarówno w treningu jak i w sprzęcie. Moje skoki były w porządku. Jestem dosyć zadowolony, bo to środek letniego sezonu przygotowawczego – mówi aktualny wicemistrz Finlandii. 

Druga połowa zimy 2020/2021 w wykonaniu skoczka z Kitee była zdecydowanie gorsza od tej pierwszej. Aalto zaledwie dwa razy zdobył punkty do „generalki” pierwszoligowych zmagań, a w Planicy nie zdołał się nawet zakwalifikować do jednego z konkursów. Jakie były przyczyny słabszej dyspozycji lidera fińskiej kadry i nad jakimi technicznymi elementami zamierza pracować w trakcie lata? – W drugiej połowie sezonu miałem trochę problemów z moją formą, trochę z elementami technicznymi na skoczni i po prostu byłem też zmęczony, ale dużo się przez ten czas nauczyłem. Podczas lata chcę popracować nad niektórymi rzeczami w locie. Chodzi o ten element skoku tuż po wyjściu z progu – zdradza zawodnik. 

Utrata głównego sponsora kadry i cele Aalto na olimpijską zimę

Podczas weekendu w Wiśle nie sposób było nie zauważyć nieco zmienionych kasków reprezentantów Finlandii. Zarówno skoczkinie jak i skoczkowie mieli pozasłaniane logo dotychczasowego sponsora kadry Suomi, jakim była firma Modeo zajmująca się dekoracją wnętrz. Zaklejenie znaku firmowego marki nie było przypadkowe, a skoczkowie Kraju Tysiąca Jezior pozostają obecnie bez wsparcia finansowego. Tym bardziej ważna dla Anttiego Aalto jest teraz współpraca z firmą odzieżową Leijona Työvaatteet, która wspiera go od kilku lat. Jaki wpływ na fińską drużynę miała utrata głównego sponsora? – Modeo zostało sprzedane, więc będziemy potrzebować nowego sponsora. Znalezienie nowego wsparcia finansowego to zadanie dla Fińskiego Związku Narciarskiego. Posiadanie prywatnego sponsora jest dla mnie niesamowicie ważne, nawet wtedy kiedy mieliśmy głównego sponsora, jakim było Modeo. Utrata sponsora najprawdopodobniej miała duży związek ze zredukowaniem drużyny narodowej do zaledwie trzech zawodników. Koronawirus również się do tego przyczynił, ale mam nadzieję, że kadra się wkrótce powiększy. Podczas zgrupowań tylko ja, Niko oraz Arttu trenujemy wraz z Arttim Aigro – ujawnia skoczek klubu Kiteen Urheilijat. 

Aalto będący niekwestionowanym liderem fińskiej drużyny zeszłej zimy miał w kadrze godnego siebie rywala. Niko Kytösaho zanotował najlepszy w karierze sezon, a podczas czempionatu w Oberstdorfie pokazał się z lepszej strony niż jego bardziej doświadczony kolega. Czy lepsza forma Kytösaho zmotywowała Aalto do cięższej pracy na treningach i jakie cele na olimpijską zimę stawia przed sobą 26-letni Fin? – Dobrze, że Niko zaczął lepiej skakać. Oczywiście ja też cały czas chcę być coraz lepszym skoczkiem. Skupiam się zarówno na Igrzyskach jak i na Pucharze Świata. Moim celem jest poprawienie moich najlepszych rezultatów i pozostanie w solidnej dyspozycji poprzez cały sezon. W sezonie letnim prawdopodobnie weźmiemy udział we wszystkich konkursach Letniego Grand Prix, ale Kazachstan i Rosja stoją pod znakiem zapytania. Później czekają nas też zawody krajowe –  kończy swoją wypowiedź Aalto. 

Weronika Brodowska,
informacja własna