You are currently viewing Schlierenzauer z ultimatum do końca sierpnia. Co dalej z karierą Austriaka?
Gregor Schlierenzauer (fot. Julia Piątkowska)

Schlierenzauer z ultimatum do końca sierpnia. Co dalej z karierą Austriaka?

Od dłuższego czasu ważą się losy sportowej przyszłości Gregora Schlierenzauera. Utytułowany austriacki skoczek po sezonie zimowym zapowiedział, że o decyzji dotyczącej jego kariery poinformuje w czerwcu. Aż do teraz 31-latek wciąż się jednak waha. Mimo tego, czas finalnego postanowienia nieubłaganie się zbliża.

 

53 pucharowe zwycięstwa, dwie Kryształowe Kule, mistrzostwo świata, mistrzostwo świata w lotach, medale olimpijskie. Lista osiągnięć wybitnego austriackiego skoczka jest imponująca. Bez wątpienia Gregor Schlierenzauer to jeden z najbardziej utalentowanych i utytułowanych zawodników w historii tej dyscypliny.

W pewnym momencie jednak, coś w jego sportowym rozwoju się zacięło i do tej pory Tyrolczyk nie jest w stanie wrócić na właściwe tory. Po drodze były przerwy od skoków, zawieszenie kariery, poważna kontuzja kolana, jednak do niedawna popularny „Schlieri” nie zamierzał rezygnować z walki o powrót na szczyt. Dlatego też, decyzja o pominięciu go w składzie austriackiej kadry na sezon olimpijski 2021/2022, musiała być sporym ciosem.

Nie bez znaczenia były w czasie jej podejmowania ostatnie losy znakomitego niegdyś zawodnika, który w poprzednim sezonie tylko dwa razy zdobył punkty Pucharu Świata, a ponadto w lutym doznał (kolejnego) częściowego zerwania więzadła krzyżowego przedniego w lewym kolanie.

Skoczek, który dzielił i rządził na światowych skoczniach, pod koniec zimy zapowiedział ostateczną decyzję w sprawie sportowej kariery na początek czerwca. Przez cały tamten miesiąc, tak jak i przez cały lipiec, ze strony Schlierenzauera nie otrzymaliśmy żadnych w pełni sportowych wieści. Od czasu zakończenia minionego sezonu, Austriak informował swoich fanów jedynie o swoich pozasportowych aktywnościach. W czerwcu wsparł swoją osobą planowaną wystawę fotograficzną ukazującą niepełnosprawnych sportowców, a w międzyczasie oszczędnie dzielił się wrażeniami z wakacyjnych wojaży we Włoszech.

Teraz jednak, rąbka tajemnicy uchylił jego przedstawiciel prasowy, Klaus Rieder. – Gregorowi nie wolno uprawiać żadnych sportów niosących za sobą ryzyko kontuzji aż do końca sierpnia. Wtedy zobaczymy co dalej. Austriacki Związek Narciarski wciąż trzyma dla niego otwarte drzwi – zapewnił.

Jak zaznaczał jeszcze w maju dyrektor sportowy ÖSV, Mario Stecher, odsunięcie Schlierenzauera od kadry, nie musi oznaczać końca jego kariery. Brak 31-latka w strukturach był oczywiście podyktowany kryteriami sportowymi, a poziom doświadczonego zawodnika nie był wystarczający, aby zyskać zaufanie sztabów szkoleniowych i działaczy. Stąd decyzja także o tym, że nie będzie on mógł trenować wraz z kadrą narodową, jak to miało miejsce dotychczas. Jeśli Austriak chciałby się przygotować do sezonu olimpijskiego, będzie musiał to zrobić na własny koszt i według własnego planu. Mimo tego, drzwi na skocznię i do powrotu do austriackiej reprezentacji wciąż są dla niego uchylone. Za tym jednak musiałby pójść wystarczająco wysoki poziom sportowy.

 

Bartosz Leja,
źródło: Kleinezeitung.at

 

Dodaj komentarz